Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.26] Karasie...
· [2024.04.26] Nie bêd...
· Na niedzielê 28 kwie...
· [2024.04.26] K³opoty...
· [2024.04.19] Druga t...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
POZA GRANIC¡ SKARGI …
Zofia z dzieciñstwa pamiêta³a smak kaszy: ciep³ej, bezpiecznej, matczynej. Podczas wojny, kasza by³a dla niej niczym magdalenka Prousta. Z jednym wyj±tkiem: ona wype³nia³a smak wspomnieñ, nie trac±c czasu z oczu. Gdyby teraz mog³a cofn±æ czas…
Talerz ciep³ej kaszy powoli styg³ na stole. Mo¿na go w ka¿dej chwili podgrzaæ, dziêki mikrofalówkom na korytarzu. Rêka Zofii zacisnê³a siê mocniej, jakby chcia³a zatrzymaæ ¿ycie i nieodwracalny proces reakcji chemicznych. Czu³a ciep³o innej d³oni: nie by³a sama. Tak zgas³a, z rêk± w mojej rêce. Nieprzypadkowo emblematem hospicjum s± dwie wspieraj±ce siê d³onie.

W noworocznym nastroju
W ostatni± niedzielê stycznia, w Klubie „Pod Kasztanami” Ko³o Polskiego Zwi±zku Emerytów Rencistów i Inwalidów nr 11 w osiedlu Ko¶cielniki zorganizowa³o spotkanie które nazwa³o „W noworocznym nastroju”.
Przyby³o na nie wielu go¶ci, których wita³y gospodynie spotkania: prezes ko³a Stefania Kubiñska oraz panie z klubu Iwona Piskorz i Stanis³awa Miszczyk. Na sali mogli¶my zobaczyæ równie¿ radnego Dzielnicy XVIII Nowa Huta Wojciecha Ru¶niaka, przewodnicz±c± Polskiego Zwi±zku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nowej Hucie Leokadiê Pawlus, proboszcza parafii p.w. Wszystkich ¦wiêtych w Górce Ko¶cielnickiej ks. Stanis³awa Palichleba, zespo³y „Ambaras” z Klubu Karino z Cha³upek i „Nutki” z Klubu Herkules z Branic oraz wielu mieszkañców osiedla.
W noworoczny nastrój wprowadzi³ zgromadzonych zespó³ „Echo”. Zespó³, dzia³aj±cy pod kierunkiem Leokadii Pawlus wykona³, oprócz kolêd, kilka utworów muzyki popularnej miêdzy innymi utwory takie jak miêdzy innymi „Uciekaj Moje serce” z repertuaru Seweryna Krajewskiego czy Leonarda Cohena „Dance Me To The End Of Love” . Niespodziank± dla wszystkich by³o przybycie jako, ¿e to ostatnia niedziela kolêdowania, zespo³u „Herody”. Jego za³o¿ycielem i kierownikiem jest Mieczys³aw Rutka. Cz³onkami zespo³u s± mieszkañcy dzia³aj±cy w Stowarzyszeniu Przyjació³ £uczanowic. Osiemdziesi±t wystêpów jakie arty¶ci dali w ko¶cio³ach, klubach kultury i przegl±dach grup kolêdniczych, jak na rok ich dzia³alno¶ci, to poka¼ny dorobek. Zespó³ przyby³ prosto z przegl±du w Zabierzowie.
Spotkanie zakoñczy³o biesiadowanie przeplatane wspólnym ¶piewaniem przy suto zastawionych sto³ach przygotowanych przez cz³onkinie Ko³a nr 11. Wychodz±cy z tego spotkania uczestnicy zgodnie twierdzili, ¿e by³ to dla nich ciekawie spêdzony czas. Zamiast siedzieæ przed telewizorem mo¿na by³o po¶piewaæ, porozmawiaæ i powspominaæ dawne czasy.
W.R.



Fot: Wojciech Ru¶niak
Essen Europejsk± Stolic± Kultury 2010 Jak robi± to Niemcy? (II)
Poprzemys³owe atrakcje znajduj± siê nie tylko w Essen. Mo¿na je znale¼æ równie¿ w innych okolicznych miastach.
Gazometr w Oberhausen
Wyj±tkowo ciekawym obiektem jest gazometr (Gasometer) w Oberhausen. Jego budowê rozpoczêto w lutym 1927 roku, a oddano do u¿ytku w roku 1929, jako zbiornik na gaz koksowniczy. Wysoko¶æ tego obiektu wynosi 117,5 m, a ¶rednica 67,6 m. Dzisiaj jest wizytówk± miasta i jedn± z najbardziej niezwyk³ych hal wystawowych w ca³ej Europie. Przestrzeñ gazometru gwarantuje niepowtarzalne do¶wiadczenie siedmio-, a nawet o¶miokrotnego echa. Wspólne tupniêciê w podest przez nasz± piêtnastoosobow± grupê, spowodowa³o po dwóch, trzech sekundach prawdziwy grzmot od sufitu, jakby wy³adowanie autentycznego pioruna. Wra¿enie niesamowite. Gazometr posiada czarne po³yskliwe ¶ciany o jedwabistym dotyku i przeszklon± windê panoramiczn± zabieraj±ca zwiedzaj±cych na platformê widokow±. A wspomniana wysoko¶æ 115,5 m odpowiada wysoko¶ci 44 piêter. Obok gazometru znajduj± siê stare pomieszczenia dawnej koksowni przerobione na restauracje i sale wystawienniczo-targowe.
Emscher Park czyli pomys³ na tereny poprzemys³owe
Wyobra¼my sobie park. £adny, zielony, ze ¶cie¿kami rowerowymi, ze zje¿d¿alniami dla dzieci i ¶ciankami wspinaczkowymi dla doros³ych, z oczkami wodnymi. A po¶rodku tego huta, a w³a¶ciwie to co z niej pozosta³o. A pozosta³o niema³o. W latach osiemdziesi±tych XX w.Zag³êbiu Ruhry powsta³ projekt IBA Emscher Park, maj±cy na celu utrzymanie dziedzictwa kulturowego w tym przemys³owym regionie. Liczne projekty wchodz±ce w sk³ad IBA Emscher Park, podzielone zosta³y na cztery ¶cie¿ki tematyczne: przemys³ow±, kulturow±, przyrodnicz± i historyczn±. W Duisburgu na terenie zamykanej huty powsta³ park. Ca³y teren zosta³ zrewitalizowany, zabezpieczony oraz udostêpniony turystom. W ten sposób, w najwiêkszym zag³êbiu przemys³owym Europy, da siê spêdziæ atrakcyjnie czas...
Metodê organizacyjn± ulepszano tak d³ugo i skutecznie, a¿ sta³a siê si³± napêdow± przedsiêwziêæ o skali trudnej do wyobra¿enia. Eksponatem ostatniej w tym wieku Miêdzynarodowej Wystawy Budownictwa IBA sta³ siê park krajobrazowy rzeki Emschy, obejmuj±cy powierzchniê 800 km2, w tym 300 km2 terenów zielonych w centrum Zag³êbia Ruhry. Impreza trwa³a 10 lat - od roku 1989 do 1999. Uczestniczy³o w niej 17 miast, które do realizacji projektów zaprosi³y oko³o 200 planistów, architektów i architektów krajobrazu. Zrewaloryzowano blisko trzy tysi±ce mieszkañ i budowano tyle samo nowych, kontynuuj±c tradycjê lokalnych miast-ogrodów. Do akcji w³±czyli siê te¿ przyrodnicy. Stwierdzili oni, ¿e czê¶æ znajdowanych tam ro¶lin rozwija siê wy³±cznie w tych warunkach glebowych, nie maj±c odpowiedników w dalszym otoczeniu zak³adów. Tak zrodzi³ siê pomys³ turystycznego udostêpniania owych szczególnych ogrodów kultury technicznej XX wieku.
Stare szyby górnicze, ta¶moci±gi, bocznice kolejowe zachowano w niezmienionym kszta³cie, jako ¶lady epoki. Wystarczy³y niewielkie zabiegi kosmetyczne, dobra iluminacja i odpowiednie oczyszczenie widokowego przedpola, ¿eby zaczêto je postrzegaæ jak pomniki lub elementy swoistej scenografii przestrzennej. Czê¶æ obiektów, jak potê¿ny cylinder gazowni w Oberhausen, zmieni³a swoj± funkcjê na ekspozycyjno-widowiskow±. Wypracowano ca³kowicie nowy pogl±d na rewaloryzacjê krajobrazu przemys³owego, który mo¿na okre¶liæ mianem stylu Parku Emschy. Najbardziej zaskakuj±cy jest w tym wszystkim fakt, ¿e wiêkszo¶æ dzia³añ finansowa³ zwi±zek gmin Zag³êbia Ruhry. Czê¶æ ¶rodków pozyskano z funduszy miêdzynarodowych przeznaczonych na ochronê ¶rodowiska, czê¶æ z odpisów podatkowych, resztê wy³o¿yli poszczególni inwestorzy, którzy chcieli zaistnieæ na forum miêdzynarodowym. Nie usuniêto olbrzymich ha³d, ale je zagospodarowano. Powsta³y na nich ¶cie¿ki piesze i rowerowe, a na szczytach niektórych stanê³y du¿e konstrukcje architektoniczne, bêd±ce symbolem przekszta³cenia tych terenów w now± jako¶æ.
Tetrahedron
Takim symbolem sta³a siê zadziwiaj±ca konstrukcja o nazwie Tetrahedron w Bottrop. Wznosi siê ona na szczycie jednej z ha³d otaczaj±cych to miasto. To stosunkowo m³ode dzie³o artystyczne, bo powsta³e w 1995 roku. Jego projektantowi przy¶wieca³a idea trójk±ta, czy te¿ czworo¶cianu Wac³awa Sierpiñskiego. Konstrukcja wykonana zosta³a z 210 ton stalowych rur i nie tylko, których ³±czna d³ugo¶æ wynosi 1500 metrów. Wznosi siê ona na wysoko¶æ 50 metrów i unosz± j± cztery o¶miometrowe filary. Ta wysoko¶æ 50 metrów, to wysoko¶æ oko³o 16-18 piêter. Konstrukcjê zawieszono na linach, a do tego wykonano z lekkich materia³ów, by ³atwiej poddawa³a siê sile wiatrów. Do tego schody i platformy wykonano z p³yt o strukturze a¿urowej. Tak¿e po to, by zmniejszyæ si³ê oddzia³ywania pr±dów powietrznych. Wra¿enia w trakcie wchodzenia na Tetrahedron s± niesamowite. Je¶li kto¶ ma nawet niewielki lêk wysoko¶ci, lepiej by siê tam nie wybiera³. Na platformie zawieszonej na wysoko¶ci 32 metrów ju¿ odczuwa³o siê magiê tego miejsca. Niby stoi siê na stabilnym pod³o¿u, ale czuje siê jak ono p³ywa pod wp³ywem ludzkich kroków i niewielkiej sile wiatru. Jeszcze lepsze wra¿enia s± na kolejnej, wy¿szej platformie. Zanim siê do niej dotrze trzeba pokonaæ wisz±cy mostek i spiralne schody. A potem stoi siê na platformie zawieszonej na wysoko¶ci 38 metrów. Jest ona, tak jak i poprzednia skonstruowana w kszta³ci pier¶cienia o ¶rednicy 8 metrów. Tylko, ¿e tutaj dochodzi dodatkowa atrakcja. Odczuwa siê brak poziomu, bowiem o ile poprzednia jest równoleg³a do pod³o¿a, to ta ma nachylenie oko³o 8 stopni.
Tetrahedron to niezwykle wa¿ne dzie³o w tutejszym postindustrialnym krajobrazie i nadmieniæ warto, ¿e nie jedyne. Dzisiaj s³u¿y g³ównie jako punkt widokowy na znaczny obszar Zag³êbia Ruhry.
+ + +
Jako¶ wcze¶niej nie by³em zwolennikiem krajobrazów przemys³owych. O wiele ciekawsze wydawa³y mi siê stare, historyczne miasta. Pa³ace, place, katedry, mury obronne. Ale tym zrobili Niemcy w Zag³êbiu Ruhry zosta³em oczarowany. Okazuje siê, ¿e mo¿na przekszta³ciæ ponure tereny nieczynnych kopalñ i fabryk w miejsca wyj±tkowo atrakcyjne. Przyjazne dla cz³owieka i ¶rodowiska. To szczególnie interesuj±ce do¶wiadczenie dla mieszkañca Nowej Huty, odgrodzonego od wschodu kombinatem metalurgicznym. Oczywi¶cie nowohucki kombinat ma swojego w³a¶ciciela, który sam decyduje o kszta³cie swojego zak³adu. Ale do¶wiadczenia niemieckie pokazuj±, ¿e czêsto zamiast wyburzaæ nieczynny obiekt, lepiej go odrestaurowaæ i przeznaczyæ na inne cele. Zamkniête kiedy¶ kopalnie i koksownie w Essen czy Oberhausen, odwiedzaj± dzi¶ tury¶ci liczeni rocznie w milionach. I zapewne w milionach mo¿na te¿ liczyæ zyski z wynajmu nowoczesnych pomieszczeñ biurowych w kompleksie Zollverein. Te miejsca têtni± dzi¶ ¿yciem. U nas, w poprzemys³owej przestrzeni nieczynnej hali nowohuckiego kombinatu, organizowana jest tylko jedna impreza kulturalna: Sacrum – Profanum. Koncert tego cyklu ciesz± siê niezwyk³± popularno¶ci±. Szkoda tylko, ¿e s± tak rzadko.
Jan L. FRANCZYK
Foto: autor


Tetrahedron w Bottrop
Spotkania ze sztuk± i histori±
W 197 wydaniu Nowohuckiej Kroniki Filmowej jak zwykle bêdziemy mieli okazjê spotkaæ siê z przesz³o¶ci± i poobserwowaæ nowohuck± tera¼niejszo¶æ. Zaczniemy od relacji z kolejnego spotkania z cyklu „Portrety ludzi teatru, filmu, estrady”. W styczniu go¶ciem O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida by³a zwi±zana m.in. z Piwnic± pod Baranami aktorka i piosenkarka Beata Rybotycka. Niespodziank± dla publiczno¶ci by³a równie¿ obecno¶æ Marty Stebnickiej i Jerzego Nowaka, którzy wziêli udzia³ w dowcipnych opowie¶ciach oraz wspomnieniach, wspomnieniach, wspomnieniach…
Kolejny materia³ filmowy po¶wiêcony bêdzie kilkunastu fotografiom ze zbiorów zmar³ego niedawno budowniczego Nowej Huty, Dionizego £acha. Zdjêcia dokumentuj±ce powstawanie dzielnicy wykonane rêkami mistrzów prezentowane by³y ju¿ wielokrotnie. Te fotografie maj± jednak inny charakter - „pstrykane” w latach 50. na pami±tkê przez grupê kolegów, przeznaczone by³y do prywatnego albumu. W tle widaæ jednak zmieniaj±c± siê Now± Hutê – ha³dê p³aszowsk±, zburzone ju¿ kominy cementowni, sto³ówkê M³odego Robotnika.
Na zakoñczenie Kronika postara siê wprowadziæ widzów w kulisy przygotowañ do najnowszej wystawy, która w marcu zostanie otworzona przez Oddzia³ Dzieje Nowej Huty Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Bêdzie ona pokazywaæ historiê, architekturê i obecny stan nowohuckich ko¶cio³ów. Bardzo ciekawe s± dzieje zmieniaj±cych siê planów architektonicznych i koncepcji. Szerzej o tym opowie Pawe³ Jag³o - kierownik Oddzia³u.
197 wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej bêdzie mo¿na ogl±daæ od 29 I do 4 II przed ka¿dym seansem w Kinie Studyjnym „Sfinks”, a tak¿e 1 II o godz. 8.45 i 19.20 na antenie Telewizji Kraków. Zapraszamy!
(as)
ARTY¦CI PIWNICY POD BARANAMI CHARYTATYWNIE
W niedzielny wieczór 24 stycznia br., w Arce Pana po raz szósty za¶piewali charytatywnie arty¶ci Piwnicy pod Baranami. Tradycyjnie ju¿ ich wystêp mia³ wspomóc Fundacjê Urszuli Smok „Podaruj ¯ycie”, nios±cej pomoc chorym na bia³aczkê. Nastrojowe kolêdy i pastora³ki, komponowane przez „piwnicznych” kompozytorów podczas spotkañ wigilijnych w gronie artystów przez wiele lat, ¶piewa³y najwiêksze gwiazdy Piwnicy pod Baranami. Wystêpuj±cy arty¶ci stworzyli niepowtarzalny klimat, co w tym miejscu w tê ch³odn± noc mia³o wymiar niemal magiczny. Kiedy skoñczyli ¶piewaæ, wszyscy ludzie w ko¶ciele wstali i d³ugo jeszcze dziêkowali im za ten wyj±tkowy koncert.
(MM)



Fot. Tadeusz Pa³ka
Nowa Huta; na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy KONKURS DLA M£ODZIE¯Y
KONKURS DLA M£ODZIE¯Y
Jak co roku, w kwietniu, pod patronatem Rady Miasta Krakowa organizowany jest tradycyjny konkurs dla m³odzie¿y szkó³ gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych dotycz±cy przesz³o¶ci Nowej Huty. W roku 2010 konkurs bêdzie mia³ charakter szczególny, gdy¿ odbêdzie siê w 50. rocznicê obrony nowohuckiego Krzy¿a.

Zachêcamy m³odzie¿ do udzia³u w konkursowych zmaganiach. Na zwyciêzców czekaj± nagrody. Poni¿ej publikujemy regulamin konkursu.

Regulamin konkursu
„Nowa Huta – na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy”

1. Konkurs adresowany jest do uczniów szkó³ gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z terenu Krakowa.
2. Patronat nad konkursem sprawuje Rada Miasta Krakowa.
3. Konkurs realizowany jest w dwóch etapach:
Etap I (szkolny) przeprowadzany jest w szko³ach, które wyra¿± chêæ uczestniczenia w konkursie i oparty jest o dostarczony szko³om test wiadomo¶ci. Etap szkolny przeprowadza opiekun merytoryczny. Opiekun merytoryczny, którym mo¿e byæ np. nauczyciel historii, jêzyka polskiego lub katecheta, w zamkniêtej kopercie otrzymuje klucze z w³a¶ciwymi odpowiedziami do przes³anego testu oraz formularz protoko³u. Na podstawie wyników testu, wy³oniona zostanie reprezentacja szko³y, która mo¿e byæ jedno-, dwu- lub trzyosobowa. We¼mie ona udzia³ w etapie fina³owym. Wyniki etapu szkolnego nale¿y przes³aæ organizatorom konkursu do 31 marca 2010 r.
Etap II (fina³owy) przeprowadzony zostanie w jednej z nowohuckich placówek kultury (o miejscu rozpoczêcia etapu fina³owego zainteresowani zostan± powiadomieni bezpo¶rednio przez organizatorów konkursu). W trakcie fina³u najlepsze szkolne dru¿yny bêd± odpowiadaæ ustnie przed konkursowym jury na wylosowane przez siebie zestawy pytañ. W sk³ad jury wchodz±: Jan L. Franczyk (redaktor naczelny „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”), Jerzy Ridan (re¿yser i dokumentalista dziejów Nowej Huty), Leszek Sibila (historyk), Maciej Miezian (historyk sztuki, pracownik nowohuckiego oddzia³u Muzeum Historycznego Miasta Krakowa), Stanis³aw Malara (sekretarz jury) oraz ks. Stanis³aw Puzyniak (proboszcz parafii NSPJ w Nowej Hucie). Etap fina³owy odbêdzie siê 27 kwietnia 2010 r. (w 50. rocznicê walki o krzy¿) i bezpo¶rednio po jego zakoñczeniu nast±pi og³oszenie wyników. O godzinie rozpoczêcia fina³u dru¿yny zostan± poinformowane przez organizatorów konkursu.
4. Zg³oszenia szkó³ do konkursu przyjmowane bêd± do 15 lutego 2010 r. (mo¿na wys³aæ faks) pod adresem: „G³os-Tygodnik Nowohucki”, al. Jana Paw³a II 232, 31-913 Kraków, faks: 0-12 643-66-33. W zg³oszeniu powinna znale¼æ siê nazwa i adres szko³y, imiê i nazwisko opiekuna merytorycznego oraz numer telefony kontaktowego.
5. Zwyciêzcy konkursu otrzymaj± cenne nagrody.
6. Szczegó³owych informacji udziela red. Jan Franczyk, tel. 604-535-494.

Literatura pomocnicza:
Jan L. Franczyk, Na fundamencie Krzy¿a. Ko¶ció³ katolicki w Nowej Hucie w latach 1949-1989, Kraków 2004.
Jan L. Franczyk, Marek Lasota, ks. Jan Szczepaniak, Nowa Huta. Miasto Krzy¿a i pracy, Kraków 2009.
Jerzy Ridan, Krzy¿ nowohucki. Dzieje walk o wiarê i wolno¶æ, Krzeszowice 2006.
On tutaj by³… Karol Wojty³a w Nowej Hucie, red. R. Bober, W. Paduchowski, Kraków 2007.

W imieniu organizatorów:
Jan L. Franczyk
Stanis³aw Malara
Nowohucka Kolêda
Drugi ju¿ raz Nowohucianie zostali zaproszeni do wspólnego kolêdowania. W niedzielê 10 stycznia, o godz. 17 ko¶ció³ p.w. Naj¶wiêtszego Serca Pana Jezusa na os. Teatralnym zape³ni³ siê po brzegi. Za¶piewana przez obecnych kolêda zosta³a nagrana.
Organizatorami Nowohuckiej Kolêdy s± Stowarzyszenie KorboTurbina i O.K. im C.K. Norwida. Zainicjowana w zesz³ym roku impreza okaza³a siê strza³em w dziesi±tkê. Nowohucianie chêtnie ¶piewaj± kolêdy i prowadz±ca tegoroczne spotkanie Roma Krzemieñ nie musia³a ich do gromkiego ¶piewu specjalnie namawiaæ. Wspomagani przez Kapelê Rodzinn± Jana Nowaka „Krakusy” i zespó³ „Promyki Krakowa” od¶piewali kilka kolêd i pastora³ek. Organizatorzy zadbali o to by po drugim nowohuckim kolêdowaniu pozosta³ niezatarty ¶lad, nagrania kolêdy „Gdy siê Chrystus rodzi” w wykonaniu mieszkañców Nowej Huty bêdzie mo¿na pos³uchaæ na stronie Stowarzyszenie KorboTurbina (www.korboturbina.pl ) i stronie O.K. im C.K. Norwida ( www.okn.edu.pl ). W ich imieniu dziêkujemy nowohuckiej drukarnia Symilo za pomoc w organizacji przedsiêwziêcia. Rok zleci szybciej ni¿ siê nam wydaje, proponuje zatem ju¿ æwiczyæ g³osy na kolejn± Nowohuck± Kolêdê, bo organizatorzy obiecuj±, ¿e na pewno siê odbêdzie.




Fot. Grzegorz Ziemiañski
Parafia MB Królowej Polski w Bieñczycach oraz Agencja Artystyczna MARGO zapraszaj± na… Mistrzowski Koncert Organowy
W najbli¿sz± sobotê, 23 stycznia br. o godzinie 19.00 w ko¶ciele Matki Bo¿ej Królowej Polski (Arka Pana), odbêdzie siê Mistrzowski Koncert Organowy. Na znakomitym i niedawno wyremontowanym instrumencie Rudolfa von Beckeratha, zagra ¶wiatowej s³awy organista Wolfgang Seifen z Berlina. Wykona on improwizacje na temat znanych polskich kolêd. Wolfgang Seifen urodzi³ siê w roku 1956 w Bergheim/Erft w Niemczech. Od pa¼dziernika 2000 roku pracuje na stanowisku profesora improwizacji i liturgicznej gry organowej na Uniwersytecie Sztuk w Berlinie. W 2004 obj±³ stanowisko tytularnego organisty w Kaiser-Wilhelm Gedaechtnis-Kirche w Berlinie. W swoim dorobku artystycznym posiada liczne kompozycje chóralne oraz organowe, ponadto publikacje o budownictwie organowym oraz na temat improwizacji organowych. Dokona³ licznych nagrañ dla radia i telewizji. Koncertowa³ w ca³ej Europie w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii. Jest za³o¿ycielem i przewodnicz±cym Miêdzynarodowego (kursu) Altenberg Akademii Improwizacji organowej. Wspó³pracuje równie¿ z wieloma o¶rodkami muzycznymi prowadz±c tam kursy improwizacji. Zasiada w jury w licznych miêdzynarodowych konkursach organowych.
Sobotni koncert bêdzie wyj±tkowym wydarzeniem. Tej klasy organi¶ci rzadko koncertuj± w naszym kraju. Wstêp Wolny.
(f)
Essen Europejsk± Stolic± Kultury 2010 Jak robi± to Niemcy?
Dziêki uprzejmo¶ci Jana-Philippa Sommera, attaché konsularnego Konsulatu Generalnego Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, wraz z grup± czternastu dziennikarzy z Europy, Turcji i Stanów Zjednoczonych wyjecha³em 8 stycznia br. do Essen, by - na zaproszenie ministerstwa spraw zagranicznych Niemiec - wzi±æ udzia³ w ceremonii otwarcia Festiwalu Kultury Ruhr 2010, a przy okazji poznaæ rejon, który w zdumiewaj±cy sposób potrafi³ zamieniæ nieczynne kopalnie i huty w obiekty odwiedzane przez miliony turystów.
Europejskimi Stolicami Kultury by³y dotychczas miasta o bogatej przesz³o¶ci historycznej, mog±ce poszczyciæ siê wspania³ymi zabytkami architektury. Ka¿dy z nas pamiêta zapewne rok 2000, w którym to nasz Kraków wraz z kilkoma innymi miastami otrzyma³ ten zaszczytny tytu³. W tym roku, chyba po raz pierwszy, tytu³ ten otrzyma³o miasto przemys³owe – przede wszystkim ze wzglêdu na zachowan±, i nadal pieczo³owicie odnawian± architekturê przemys³ow± XIX i XX wieku. Budynki starych fabryk, hut i kopalni, to tak¿e czê¶æ naszego europejskiego dziedzictwa. Okazuje siê te¿, ¿e obiekty te mog± z powodzeniem s³u¿yæ dzisiaj innym celom i… nadal przynosiæ niema³e dochody. W tym roku Essen reprezentuje ca³y region Ruhry jako Europejska Stolica Kultury.
Gdzie to jest?
Zag³êbie Ruhry (Ruhrgebiet) po³o¿one jest w Nadrenii Pó³nocnej-Westfalii. To najgê¶ciej zaludniony kraj zwi±zkowy Niemiec. Jego stolic± jest Düsseldorf. Nadrenia Pó³nocna-Westfalia jest nie tylko wa¿nym regionem przemys³owym, centrum miêdzynarodowej gospodarki i nowoczesnej technologii, ale równie¿ krajem kultury i mediów. Ta czê¶æ Niemiec kojarzy siê przede wszystkim z ¿elazem i stal±, z koncernami Thyssena i Kruppa. To tutaj pisa³a siê historia sukcesu gospodarczego Niemiec, który przyniós³ pracê i dobrobyt tysi±com ludzi. Z kolei po³o¿one w tym kraju Zag³êbie Ruhry, to dawne niemieckie centrum przemys³u wydobywczego, wielkie zag³êbie przemys³owe i najwiêksza aglomeracja Niemiec, po³o¿ona w ¶rodkowej czê¶ci kraju zwi±zkowego Nadrenia Pó³nocna-Westfalia, miêdzy rzekami Ruhra i Lippe (prawy dop³yw Renu), o powierzchni ok. 4,5 tys. km2.
W Zag³êbiu Ruhry znajduje siê jedno z najwiêkszych na ¶wiecie z³ó¿ wêgla kamiennego, którego zasoby szacuje siê na ok. 65 mld ton do g³êboko¶ci 1200 m i ok. 214 mld ton do g³êboko¶ci 2000 m, oraz z³o¿a wêgla brunatnego, soli kamiennej, rudy cynku i o³owiu.
Wysoko rozwiniêty jest przemys³ ciê¿ki (hutnictwo ¿elaza i stali, metali nie¿elaznych), zbrojeniowy, chemiczny (g³ównie petrochemiczny i koksochemiczny), elektrotechniczny, ¶rodków transportu, w³ókienniczy i spo¿ywczy. Gêsta sieæ komunikacyjna: kolejowa, drogowa, ¶ródl±dowa (kana³y: Datteln-Hamm, Dortmund-Ems, Ren-Herne, Wesel-Datteln), pozwalaj± na po³±czenie z Morzem Pó³nocnym oraz z Holandi±, Belgi± i Francj±. Najwiêkszymi miastami Zag³êbia Ruhry s± Essen, Duisburg (najwiêkszy ¶ródl±dowy port Europy), Dortmund, Gelsenkirchen, Bochum i Oberhausen.
W Zag³êbiu Ruhry
Obraz Zag³êbia Ruhry nadal kszta³tuj± wszechobecne szyby kopalniane i ogromne gazometry. Jako przyk³ady architektury przemys³owej s± symbolami przesz³o¶ci. Jednocze¶nie s± jednak dowodami potê¿nej przemiany strukturalnej, jaka dokona³a siê w tym regionie. Wiele z tych obiektów s³u¿y dzi¶ zupe³nie innym celom, ni¿ pierwotnie. Wiele sta³o siê atrakcjami turystycznymi, wiele pomnikami kultury. Chyba najbardziej znany kompleks przemys³owy Zeche Zollverein w Essen wpisany zosta³ w roku 2001 na listê ¶wiatowego dziedzictwa kultury UNESCO.
W Zag³êbiu Ruhry ¿yje blisko 5 mln ludzi, w tym 630 tys. z paszportem innym ni¿ niemiecki. Do tego osoby z podwójnym obywatelstwem i liczni tzw. pó¼ni przesiedleñcy z Polski. Region ten jest tradycyjnie skupiskiem najstarszej Polonii. To tutaj osiedlali siê na prze³omie XIX i XX wieku Polacy z zaboru pruskiego, którzy emigrowali za chlebem. ¦wiadcz± o tym do dzi¶ ksi±¿ki telefoniczne pe³ne polsko brzmi±cych nazwisk. Do¶wiadczy³em tego zreszt± osobi¶cie, gdy spotyka³em ludzi o polsko brzmi±cych nazwiskach. Szefem Biura ds. Relacji z Mediami Ruhr 2010 by³a Katharina Jarzombek, A po jednym z najciekawszych zabytków jakim jest gazometr w Oberhausen (o gazometrze bêdzie jeszcze mowa pó¼niej) oprowadza³ nas Dirk Slawetski – czyli S³awecki. Takich przypadków by³o wiêcej. Osoby te najczê¶ciej by³y wnukami polskich emigrantów. Wiêkszo¶æ nie mówi³a ju¿ po polsku.
Zag³êbie Ruhry, jako teren przemys³owy, zaskakuje wszechobecn± zieleni±. Oprócz wielu stref zieleni otaczaj±cych kompleksy przemys³owe, jest tutaj mnóstwo lasów i jezior. Zimuj± tu nawet ptaki wêdrowne. Na terenie malowniczego rezerwatu przyrody „Wyspa Bislicher” (Bislicher Insel) mie¶ci siê najwiêksza w Nadrenii Pó³nocnej-Westfalii kolonia kormoranów. Ka¿dego roku goszcz± tam te¿ tysi±ce dzikich gêsi.
Zag³êbie Ruhry, to tak¿e sport. Zw³aszcza pi³ka no¿na. Najwiêkszymi, i najbardziej znanymi klubami s± Borussia Dortmund i FC Schalke 04. Ten ostatni klub mo¿e pochwaliæ siê polskimi "korzeniami". Jego zawodnicy rekrutowali siê na pocz±tku XX wieku w³a¶nie z szeregów Polonii. Zag³êbie Ruhry to tak¿e prawdziwe zag³êbie kultury. Obok rozlicznych muzeów techniki i muzeów sztuki, osiad³o tu wiele teatrów. Do najbardziej znanych nale¿± Schauspielhaus Bochum i Grillo-Theater w Essen. W Bochum od 1988 r. prezentowany jest nieprzerwanie jeden z najpopularniejszych na ¶wiecie musicali: Starlight Express.
W barach i restauracjach mo¿na poznaæ specyfikê regionu i ludzi. Dawniej wi³y siê tu szare dymy, wrza³a praca w kopalniach i hutach. Dzi¶, ogl±daj±c pozosta³o¶ci epoki wêgla i stali, mo¿na odkrywaæ pasjonuj±c± historiê i tera¼niejszo¶æ kultury przemys³owej. Wycieczka rowerowa do zabytków przemys³u pozwala na odkrycie ró¿norodno¶ci regionu. Odrestaurowane osiedla górnicze, jak Margaretenhöhe w Essen, a naprzeciwko nich wygl±daj±ca jak zamek willa rodziny Krupp, która jest dzi¶ ¶ladem dawnego luksusu baronów przemys³owych sprzed lat. W willi Hügel go¶cili z kolei cesarz, królowie, szefowie rz±dów i politycy z wielu krajów.
Moc atrakcji zapewni Park Filmowy Movie Park w Bottropie z licznymi pokazami i zapieraj±c± dech w piersiach ofert±. 365 dni ¶niegu i przyjemno¶ci uprawiania sportów zimowych mo¿na mieæ na wyci±gniêcie rêki w samym ¶rodku Zag³êbia Ruhry. Najd³u¿szy stok narciarski ¶wiata pod dachem w Alpincenter zadowoli ka¿dego wielbiciela bia³ego szaleñstwa. Ale sport w Zag³êbiu Ruhry to przede wszystkim pi³ka no¿na. Nigdzie indziej na tak ma³ym obszarze nie ma tylu klubów sportowych i tak za¿artej konkurencji. Komu uda siê kupiæ bilet na który¶ z meczów Bundesligi, powinien siê udaæ na Westfalen-Stadion lub odwiedziæ obiekt Schalke-Arena. Atmosfera jest tam po prostu wspania³a. Niemal codziennie odbywa siê w tym regionie du¿a impreza, na przyk³ad koncerty rockowe lub muzyki pop na stadionie Schalke-Arena, czy w hali widowiskowej Gruga-Halle w Essen.
Essen w centrum uwagi
Essen jest najwiêkszym miastem w zachodniej czê¶ci Niemiec. Jest po³o¿one nad rzek± Ruhra. Liczy ponad 700 tys. mieszkañców (1995). To wielki o¶rodek górniczo-przemys³owy. Jest tam wiele kopalni wêgla, rozwiniêty przemys³ metalowy i maszynowy, ponadto funkcjonuj± zak³ady przemys³u elektrotechnicznego, odzie¿owego, poligraficznego, szklarskiego, ¶rodków transportu. Essen jest siedzib± licznych banków i instytucji finansowych. Jest wa¿nym o¶rodkiem naukowym i akademickim.
To w³a¶nie w Essen, 9 stycznia br., w starym kompleksie przemys³owym Zollverein, pomiêdzy budynkiem nieczynnej ju¿ kopalni a budynkiem tak¿e nieczynnej koksowni, odby³a siê ceremonia inauguracji Festiwalu Kultury Ruhr 2010 w zwi±zku z przyznaniem Essen tytu³u Europejskiej Stolicy Kultury. W ceremonii otwarcia udzia³ wziêli m. in. prezydent Niemiec Horst Köhler, przewodnicz±cy Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz premier Nadrenii Pó³nocnej-Westfalii Jürgen Rüttgers. Ceremonii towarzyszy³o widowisko teatralne obrazuj±ce pracê hutników. By³y potê¿ne s³upy ognia, du¿o dymu, strzelaj±ce w niebo iskry srebrnych fajerwerków, zastêp uwijaj±cych siê przy swojej pracy aktorów ubranych w hutnicze kombinezony i odpowiednia muzyka. Tego nie da siê zwyczajnie opisaæ. To prostu trzeba by³a zobaczyæ.
Zollverein – duma mieszkañców Essen
Kopalnia Zollverein w Essen by³a dawniej najwiêksz± i najnowocze¶niejsz± kopalni± wêgla kamiennego na ¶wiecie. Pocz±tki kopalni siêgaj± 1847 roku, kiedy to Frantz Haniel, jeden z najwiêkszych magnatów przemys³owych Zag³êbia Ruhry, podj±³ decyzje o jej budowie. Dla podkre¶lenia swojego poparcia dla powsta³ego w 1834 roku Niemieckiego Zwi±zku Celnego (Deutscher Zollverein) zakupiony pod kopalniê teren nazwa³ „Zollverein”. Kopalniê zaprojektowali architekci Fritz Schupp i Martin Kremmer.
Ju¿ w 1900 roku kopalnia zatrudnia³a ponad 5 tys. osób i wydobywa³a 12 tys. ton wêgla na dobê. Ponad po³owê za³ogi stanowili polscy robotnicy z Górnego ¦l±ska i Prus Wschodnich. W 1929 roku rodzina Haniel sprzeda³a kopalniê Zjednoczonym Przedsiêbiorstwom Stalowym. Po okresie powojennej prosperity zwi±zanej z odbudow± Niemiec, kryzys wêglowy dotkn±³ tak¿e kopalniê „Zollverein”.
W momencie zamkniêcia kopalni w 1986 roku, land Pó³nocnej Nadrenii-Westfalii podj±³ decyzjê o odkupieniu obiektu od spó³ki wêglowej RAG i objêciu go ochron± konserwatorsk±.
Projekt rewitalizacji kopalni wraz z koksowni± uzyska³ finansowanie z Komisji Europejskiej. Wszystkie budynki kopalni zosta³y odrestaurowane, z tym, ¿e czê¶æ z nich zachowa³a dawne wyposa¿enie i sta³a siê muzeum techniki pokazuj±cym drogê jak± przebywa³ wêgiel od momentu wydobycia go na powierzchnie, a czê¶æ budowli zyska³a zupe³nie nowe przeznaczenie. Na terenie kompleksu mie¶ci siê kasyno i centrum wzornictwa przemys³owego. W dawnych zabudowaniach kopalnianych znalaz³y miejsce liczne atelier projektantów, sale wystawowe, restauracje i kawiarnie. W koksowni za¶ mo¿na pos³uchaæ koncertów, latem och³odziæ siê w basenie a zim± poje¼dziæ na ³y¿wach w¶ród stalowego krajobrazu.
14 grudnia 2001 roku kompleks kopalni i koksowni Zollverein zosta³ wpisany na listê ¶wiatowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO pod nazw± "Przemys³owy Pejza¿ Kulturowy Zollverein". Komitet ¶wiatowego dziedzictwa kulturalnego nazwa³ kopalniê Zollverein "przyk³adem rozwoju przemys³u ciê¿kiego w Europie". Jako szczególnie warto¶ciowa zosta³a okre¶lona architektura budowli w stylu bauhausu, która przez dziesi±tki lat by³a przyk³adem nowoczesnego budownictwa przemys³owego.
Jan L. Franczyk



Wnêtrze kopalni „Zollverein” zyska³o elegancki, nowoczesny wygl±d.
POWODZIE W CZY¯YNACH
W „Kronice Szko³y” w Czy¿ynach pierwszy zapis o powodzi, która zala³a tê wie¶, pojawia siê w roku 1880. Wis³a wyla³a wówczas w styczniu.
POWODZIE W CZY¯YNACH
Cennym ¼róde³ informacji o naszej przesz³o¶ci s± ró¿nego rodzaju kroniki. W¶ród nich wa¿ne miejsce zajmuj± kroniki szkolne. Takim cennym dokumentem ¼ród³owym jest Kronika Szko³y w Czy¿ynach. Mimo, ¿e pisana piêknym kaligraficznym pismem jest trudna do odczytania. Dopiero mo¿liwo¶æ digitalizacji i powiêkszenia tekstu na ekranie komputera, pozwoli³y zapoznaæ siê z ca³o¶ci± informacji w niej zawartych.



Czy¿yny, £êg i Mogi³a na planie z po³owy XIX wydanym przez Ksiêgarniê D. E. Friedleina w Krakowie.
AFRYKAÑSKIE BO¯E NARODZENIE
Od lutego 2009 roku w parafii Matki Bo¿ej Królowej Polski mieszka i pracuje ks. Raymond Kondowe – pierwszy ciemnoskóry kap³an w historii Arki Pana. Przyjecha³ do Polski na zaproszenie kardyna³a Stanis³awa Dziwisza z Malawi – niewielkiego pañstwa po³o¿onego w Afryce Centralnej. Jest studentem Papieskiego Uniwersytetu Teologicznego. Przed nim niezwykle trudne wyzwanie – pisanie doktoratu w jêzyku polskim. Jak sam mówi – zna piêæ jêzyków obcych, ale ¿aden z nich nie jest tak trudny jak jêzyk polski.

Ks. Raymond spotyka siê na co dzieñ z ogromn± ¿yczliwo¶ci± i sympati± parafian z racji swego weso³ego usposobienia i niezwyk³ego otwarcia na ludzi. Od sierpnia odprawia samodzielnie Msze ¶w. w jêzyku polskim. Na zakoñczenie tegorocznej Pasterki za¶piewa³ w Arce kolêdê w jêzyku tumbuka – czyli plemienia, z którego pochodzi. Otrzyma³ za to ogromne brawa. Ale ¶wiêta Bo¿ego Narodzenia maj± w Malawi zupe³nie inny klimat. W jego kraju nigdy nie pada ¶nieg. W grudniu temperatura waha siê tam od 25 do 30 stopni, a czasem nawet i do 40 stopni Celsjusza. Nadchodzi pora deszczowa. ¦wiêta Bo¿ego Narodzenia , podobnie jak w Polsce, zaczynaj± siê Wigili±, nastêpnie jest Bo¿e Narodzenie i drugi dzieñ, który nazywa siê tam Boxingday. Ludzie ¶wiêtuj± Bo¿e Narodzenie tañcz±c. Jest to rytualny taniec afrykañski w takt bêbnów i werbli. Wierni tañcz± i jednocze¶nie modl± siê. Ks. Raymond podkre¶la, ¿e bardzo lubi³ przygl±daæ siê tañcz±cym ludziom. Sam tañczy³ z wiernymi w czasie Mszy ¶wiêtej - po komunii, na pie¶ni dziêkczynnej, przy ¶piewie „Gloria” i „Chwa³a na wieki” oraz podczas pie¶niach maryjnych. Podobnie jak w Polsce – ka¿da parafia ma tam szopkê i ubiera siê równie¿ choinkê. Lecz jest to drzewo li¶ciaste, dekorowane bananami, ro¶linami i papierowymi ozdobami. Wierni ¶piewaj± kolêdy w jêzyku tumbuka – mówi±ce o tym, ¿e Jezus urodzi³ siê dla nas, trzeba i¶æ do niego, oddaæ Mu chwa³ê.
W Malawi w Wigiliê nie ma tradycji spo¿ywania dwunastu dañ, nigdy te¿ nie by³o postu w ten dzieñ. Bo przecie¿ wszyscy s± szczê¶liwi, ¿e Chrystus siê rodzi i jedz± najlepsze jedzenie, jakie uda im siê zdobyæ. W ojczy¼nie ks. Raymonda ludzie zajmuj± siê przede wszystkim rybo³ówstwem – on sam przed wst±pieniem do seminarium by³ rybakiem. Hoduj± tak¿e tytoñ na eksport. Ci, którzy na co dzieñ s± abstynentami, w Wigiliê wyj±tkowo pij± na przyk³ad piwo. Nie ma zwyczaju ³amania siê op³atkiem, ani kupowania ¶wi±tecznych prezentów - sk³adanie ¿yczeñ polega na tym, ¿e idzie siê do domu s±siada i razem z nim biesiaduje. Ludzie zapraszaj± siê nawzajem, przed ¶wiêtami kupuj± sobie nowe ubrania i pó¼niej w nich paraduj±. Bo¿e Narodzenie spêdza siê z rodzin± i przyjació³mi.
Parafia, w której ks. Raymond by³ proboszczem, liczy³a 30 tysiêcy ludzi. Rozci±ga³a siê na obszarze o ¶rednicy 140 kilometrów. Znajdowa³o siê na niej - oprócz g³ównego ko¶cio³a ¶w. Paw³a w Mzimbie - 100 ma³ych ko¶ció³ków w wioskach, do których je¼dzi³ wed³ug okre¶lonego na trzy miesi±ce wcze¶niej planu. W Sylwestra odprawia³ Mszê ¦wiêt± o pó³nocy. Nie zawsze, ale czêsto by³y wówczas fajerwerki. Ludzie ca³± noc spêdzali na wspólnym ¶wiêtowaniu.
Po dziesiêciu miesi±cach pobytu w Nowej Hucie ks. Raymond Kondowe podkre¶la, ¿e czuje siê tutaj jak w domu. Spotyka siê na co dzieñ z ¿yczliwo¶ci± i zrozumieniem zarówno ze strony proboszcza Arki Pana ks. Edwarda Baniaka, jak i innych ksiê¿y. Mówi, ¿e jest szczê¶liwy, bo wielu ludzi okazuje mu sympatiê, przyja¼ñ i bezinteresown± pomoc.
(mm)



Spowied¼ nie musi odbywaæ siê w ko¶ciele
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.08 27,498,759 unikalnych wizyt