Dla tak znanej postaci w ¶rodowisku nowohuckiej „Solidarno¶ci” jak± jest Stanis³aw Filosek, powiedzenie prawdy po tylu latach milczenia musia³o byæ trudne. Przy wsparciu ksiêdza Tadeusza Zaleskiego, dwukrotnie pobitego przez tzw. nieznanych sprawców w 1985 r., dzia³acza solidarno¶ciowego i wspó³za³o¿yciela Fundacji im. Brata Alberta, tw Ka³amarz zdecydowa³ siê na rozmowê z dawnymi kolegami z opozycji i publiczne wyst±pienie. To kolejny przypadek w Krakowie, kiedy agent zidentyfikowany przez Instytut Pamiêci Narodowej publicznie przyznaje siê do swej przesz³o¶ci.
Pierwsze starcie
Czwartego dnia po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, o godzinie 2 w nocy oddzia³y ZOMO i wojska dokona³y pacyfikacji Huty im. Lenina. Do rozbicia bram zak³adu u¿yto dziesiêciu czo³gów. Strajkuj±cych hutników zomowcy szczuli psami, bezlito¶nie pa³owali, si³± zmuszaj±c do opuszczenia zak³adu. Tak zakoñczy³ siê strajk okupacyjny m.in. na Walcowni Zgniatacz, gdzie pracowa³ Stanis³aw Filosek. Tego dnia wielu z uczestników tych wydarzeñ zosta³o zatrzymanych do dyspozycji s³u¿by bezpieczeñstwa, czê¶æ z nich internowano, innych poddano ró¿nego rodzaju represjom np. zwolniono z pracy. Jednym z nich by³ cz³owiek, który nastêpnie zosta³ tajnym wspó³pracownikiem SB o pseudonimie „Ka³amarz”. W dniu 16 grudnia 1981 r. zosta³ wydany przez Komendanta Wojewódzkiego MO w Krakowie nakaz zatrzymania ob. Stanis³awa Filoska celem doprowadzenia go do o¶rodka odosobnienia w Zak³adzie Karnym w Nowym Wi¶niczu, równocze¶nie zosta³a wydana Decyzja nr 356 o internowaniu.
Pracownicy organów bezpieczeñstwa pañstwa ju¿ w Nowym Wi¶niczu prowadzili przes³uchania internowanych, m. in. po to, aby wysondowaæ, który z nich - poddany presji - mo¿e ulec werbunkowi. Nastêpnie przeprowadzano wywiad ¶rodowiskowy o wytypowanych osobach. By³o to standardowe postêpowanie s³u¿by bezpieczeñstwa, maj±ce na celu zorientowanie siê, czy osoba wytypowana do werbunku bêdzie sk³onna do wspó³pracy.
Czy pój¶æ na rozmowê z przedstawicielem s³u¿by bezpieczeñstwa, internowany decydowa³ sam. Wielu osadzonych odmówi³o rozmowy z oficerami SB.
W notatce s³u¿bowej sporz±dzonej bezpo¶rednio po przes³uchaniu Stanis³awa Filoska oficer s³u¿by bezpieczeñstwa napisa³: „akcja strajkowa na naszym wydziale P-60 organizowana by³a przez mistrza in¿. Edwarda Nowaka 13.XII.81 r. na zmianie popo³udniowej (...) ja równie¿ g³osowa³em za strajkiem ale wynika³o to nie z moich przekonañ tylko z tego, ¿e jeden drugiego siê krêpowa³ by³ to swego rodzaju przymus psychiczny”.
Po tej rozmowie s³u¿ba bezpieczeñstwa zainteresowa³a siê bli¿ej Stanis³awem Filoskiem. Oficer SB por. S³awomir Sienniak prowadz±cy pó¼niej agenta o kryptonimie „Ka³amarz”, rozpocz±³ zbieranie wiadomo¶ci na jego temat. Uzyska³ cenne informacje operacyjne od osobowych ¼róde³ z bliskiego otoczenia Stanis³awa Filoska. W dniu 29 grudnia Naczelnik Wydzia³u V SB w Krakowie zwróci³ siê do Z-cy Komendanta Wojewódzkiego MO ds. SB w Krakowie z wnioskiem o zwolnienie z internowania Stanis³awa Filoska. W swoim wniosku napisa³: „w/w (...) jest cz³onkiem plenum b. KW NSZZ „Solidarno¶æ”. W okresie swej pracy zwi±zkowej d±¿y³ do nawi±zania wspó³pracy z Komitetem Wydzia³owym PZPR. Prezentowa³ konstruktywne stanowisko, sprzeciwia³ siê anga¿owaniu zwi±zku w dzia³alno¶æ polityczn±. Zwolnienie w/w mo¿e pozytywnie wp³yn±æ na nastroje za³ogi Wydzia³u Walcownia Wstêpna Kombinatu HiL”. W efekcie jeszcze tego samego dnia Komendant Wojewódzki MO uchyla decyzjê o internowaniu. W szyfrogramie z nastêpnego dnia, zgodnie z procedur±, Naczelnik Wydzia³u ¦ledczego SB w Krakowie informuje Wydzia³ Inspekcji Biura ¦ledczego MSW w Warszawie o uchyleniu decyzji o internowaniu wobec Stanis³awa Filoska.
Po ubieg³otygodniowej konferencji prasowej tw Ka³amarza w ¶rodowisku hutniczej „Solidarno¶ci” zawrza³o. Co spowodowa³o, ¿e wieloletni tajny wspó³pracownik s³u¿by bezpieczeñstwa postanowi³ ujawniæ swoj± przesz³o¶æ? Dlaczego zrobi³ to dopiero teraz? W jakich okoliczno¶ciach podj±³ wspó³pracê, i co sprawi³o, ¿e nie potrafi³ przerwaæ wi±¿±cej go zale¿no¶ci? Stanis³aw Filosek t³umaczy, i¿ by³ straszony i szanta¿owany, ba³ siê o najbli¿szych. Potem uwik³anie we wspó³pracê spowodowa³o, ¿e zacz±³ baæ siê dekonspiracji, oceny i odrzucenia przez ¶rodowisko.
Jak to siê sta³o?
Internowani w Zak³adzie Karnym Nowy Wi¶nicz byli od pocz±tku poddani „kontroli operacyjnej” prowadzonej przez oficerów s³u¿by bezpieczeñstwa, a warunki jakie panowa³y w tamtejszym wiêzieniu ur±ga³y wszelkim normom (m. in. brak kanalizacji, bie¿±cej wody). Naczelnik Wydzia³u ¦ledczego KWMO w Krakowie ze wzglêdu na „ciê¿kie warunki bytowe (...) oraz trudno¶ci w prowadzeniu pracy operacyjnej np. cele 25-40 osobowe, podj±³ decyzjê o przewiezieniu internowanych w dniu 28 grudnia do Aresztu ¦ledczego w Za³ê¿u.
W Za³ê¿u „kontrola operacyjna” zaczê³a przynosiæ efekty, bowiem Stanis³aw Filosek po rozmowie z oficerem SB zosta³ uznany za jednostkê rozwojow± i zarejestrowany jako kandydat na tajnego wspó³pracownika, otrzymuj±c wówczas swój pierwszy numer rejestracyjny w kartotece SB. Kandydatem by³ od 20 stycznia do 6 lutego 1982, a nastêpnie zosta³ zarejestrowany jako tajny wspó³pracownik. Pocz±tkowo by³ prowadzony przez Wydzia³ III s³u¿by bezpieczeñstwa, ale zosta³ przekazany „pod opiekê” Wydzia³u V m. in. ze wzglêdu na miejsce zatrudnienia. Wydzia³ V sprawowa³ bowiem kontrolê nad strategicznymi zak³adami pracy, takimi jak Huta im. Lenina. W „Ocenach i opracowaniach analitycznych Wydzia³u III-1 za lata 1978-82” szacowano, i¿ ”w wyniku przeprowadzonych rozmów w akcji „Klon” (kryptonim nadany akcji internowania wytypowanych osób z terenu województwa krakowskiego) na dzieñ 29.01.82 r. pracownicy Wydzia³u III uzyskali 23 o¶wiadczenia - zobowi±zania o wspó³pracy z SB”. Wówczas pozyskano m. in. Ka³amarza.
Ka³amarz w akcji
Jako osoba ciesz±ca siê du¿ym zaufaniem w swoim ¶rodowisku zawodowym, jak równie¿ w¶ród cz³onków „Solidarno¶ci”, którzy przyst±pili do tworzenia struktur podziemnych zwi±zku tw Ka³amarz, by³ dla s³u¿by bezpieczeñstwa bardzo cennym agentem. Jego rola nie polega³a wy³±cznie na przekazywaniu informacji. Otrzymywa³ do wykonania zadania operacyjne oraz bra³ udzia³ w tzw. kombinacjach operacyjnych. By³y to dzia³ania maj±ce na celu d±¿enie do rozbicia, sk³ócenia opozycyjnego ¶rodowiska, w którym dzia³a³ tajny wspó³pracownik, a tak¿e rozpuszczanie nieprawdziwych informacji dotycz±cych osób zaanga¿owanych w dzia³alno¶æ podziemn± np. pomawiaj±c je o wspó³pracê z SB, oskar¿aj±c o nadu¿ycia finansowe itp. W przypadku tw Ka³amarza by³a to m. in. kombinacja operacyjna maj±ca doprowadziæ do zatrzymania ukrywaj±cego siê, jednego z czo³owych dzia³aczy podziemnej „Solidarno¶ci” Stanis³awa Handzlika. W sprawie operacyjnego rozpracowania (SOR) kryptonim „¦wieca” zachowa³a siê analiza sporz±dzona przez inspektora Wydzia³u V SB z dnia 7 czerwca 1984 r., w której pisze: „w dniu 24.06.1982 r. sfinalizowano prowadzon± od dnia 13.12.1981 r. akcjê poszukiwawcz± za Stanis³awem Handzlikiem. W toku d³ugotrwa³ej gry operacyjnej, której podstawowym elementem by³o zbudowanie - przy wspó³udziale t.w. ps. KAROL-II i t.w. ps. KA£AMARZ – grupy konspiracyjnej dzia³aj±cej „na styku”, doprowadzono do nawi±zania kontaktu ze strony RKW „Ma³opolska” i w/w tajnymi wspó³pracownikami. Nastêpnie dziêki w³a¶ciwej legendzie i stworzeniu sprzyjaj±cych okoliczno¶ci operacyjnych, spowodowano spotkanie tych osób, po którym dokonano zatrzymania figuranta”. Nale¿y wyja¶niæ, ¿e legenda w jêzyku s³u¿by bezpieczeñstwa to tworzenie pozorów uwiarygodniaj±cych dan± okoliczno¶æ, zdarzenie, cz³owieka. Legenda mia³a tak¿e s³u¿yæ „wyprowadzeniu” agenta z kombinacji operacyjnej, w taki sposób, aby nie pad³ na niego nawet cieñ podejrzenia. Figurantem nazywano osobê rozpracowywan± przez s³u¿bê bezpieczeñstwa. Regionalna Komisja Wykonawcza „Solidarno¶æ” Ma³opolska powsta³a w styczniu 1982 r., a Stanis³aw Handzlik zosta³ aresztowany sze¶æ miesiêcy pó¼niej. Jak widaæ przygotowanie i przeprowadzenie tej operacji trwa³o pó³ roku. Dalej czytamy, i¿ w sprawie „wykorzystano szeroki wachlarz ¶rodków pracy operacyjnej jak: realizacja wielowariantowych kombinacji operacyjnych, techniki operacyjnej oraz obserwacji, uzyskano mo¿liwo¶æ wykonania filmu obrazuj±cego metody konspirowania siê, stosowane przez przeciwnika oraz tajnego zdjêcia figuranta”.
By³ cenionym agentem
Wymieniony wy¿ej tw Karol-II by³ drugim, obok Ka³amarza, bardzo aktywnym i wa¿nym agentem SB, dzia³aj±cym w jawnych, a nastêpnie tajnych strukturach „Solidarno¶ci” HiL. Dziêki pracy swoich ¼róde³ informacji s³u¿ba bezpieczeñstwa mog³a realizowaæ w³asne cele, kontroluj±c podziemne grupy opozycyjne, pozwalaj±c im na dzia³anie w ¶ci¶le okre¶lonym zakresie lub likwiduj±c je w zale¿no¶ci od potrzeb np. propagandowych. Innym zadaniem, które otrzyma³ tw Ka³amarz by³o informowanie o funkcjonowaniu podziemnych struktur „Solidarno¶ci”, zlokalizowanych g³ównie na terenie Huty im. Lenina oraz dzielnicy Nowa Huta, a tak¿e o osobach prowadz±cych tak± dzia³alno¶æ. Obdarzony zaufaniem kolegów tw Ka³amarz mia³ dostêp do wszystkich konspiracyjnych tajemnic. ¯aden z nich nie podejrzewa³ go o wspó³pracê ze s³u¿b± bezpieczeñstwa przez ca³y okres jej trwania. W czê¶ciowo zniszczonej sprawie operacyjnego rozpracowania „Prezes” (na aktach widnieje dopisek dokumenty uratowane przed zniszczeniem w 1990 r.) za³o¿onej w celu inwigilacji Edwarda Nowaka jest nie podpisana informacja z klauzul± tajne spec. znaczenia z maja 1984 r., w której napisano: „Prowadz±c permanentn± kontrolê operacyjn± ob. Nowak Edwarda (...) opart± w g³ównej mierze na agenturze uplasowanej w strukturach „S”: t.w. KA£AMARZ, t.w. CERAMIK uzyskano potwierdzone wiarygodne informacje o kontynuowaniu przez w/w nielegalnej dzia³alno¶ci”. Trzeba dodaæ, ¿e oficerowie s³u¿by bezpieczeñstwa bardzo czêsto weryfikowali informacje otrzymywane od jednego ¼ród³a osobowego poprzez inne ¼ród³o, osadzone w tym samym ¶rodowisku. Najczê¶ciej w okre¶lonej grupie opozycyjnej starano siê pozyskaæ mo¿liwie du¿± liczbê tajnych wspó³pracowników, aby móc kontrolowaæ ich wzajemnie. Oczywi¶cie tw nie wiedzieli o sobie nawzajem. W tak du¿ym zak³adzie pracy jak Huta im. Lenina osobowe ¼ród³a informacji by³y tak¿e kontrolowane i prowadzone przez tzw. rezydentów, spe³niaj±cych rolê opiekunów, po¶redników i ³±czników pomiêdzy du¿± grup± tajnych wspó³pracowników a organami bezpieczeñstwa pañstwa. Takimi rezydentami w HiL byli np. „13” i „Jawor”. Status rezydenta otrzymywa³y osoby m. in. mog±ce, z racji zajmowanego stanowiska, docieraæ do wielu tajnych wspó³pracowników bez nara¿enia siê na dekonspiracjê.
Tw Ka³amarz jakkolwiek zosta³ zwerbowany by³ cenionym agentem i otrzymywa³ stosowne wynagrodzenie. Przyk³adowo w styczniu, lutym i maju 1983 r. otrzyma³ po 2 tysi±ce z³. Dla porównania wiêkszo¶æ tw Wydzia³u V w tamtym okresie dostawa³a jako wynagrodzenie butelkê koniaku, kanister benzyny, wi±zankê kwiatów. Oficer ¶ledczy p³aci³ te¿ za rachunek w restauracji lub kawiarni. ¦rednio w wysoko¶ci ok. 200 z³. Wyj±tki by³y nieliczne. Nale¿eli do nich tw Ka³amarz, tw Karol-II, rezydent Jawor, otrzymuj±cy wy¿sze wynagrodzenie, czy „rekordzista” tw Czajka (wykorzystywany w SOR „Znicz” za³o¿ony na ukrywaj±cego siê dzia³acza podziemnej „Solidarno¶ci” W³adys³awa Hardka), który otrzyma³ jednorazowo 5 tysiêcy z³. W aktach Funduszu „O” (operacyjnego) Wydzia³u V mo¿na przeczytaæ, ¿e np. w lutym 1983 r. tw Ka³amarz otrzyma³ 2 tysi±ce z³. za „wykonanie zadania zwi±zanego z kontrol± skazanego Edwarda Nowaka”. Z wydanych na tw pieniêdzy oficer SB musia³ siê dok³adnie rozliczyæ. Tajny wspó³pracownik podpisywa³ pokwitowanie odbioru, które wêdrowa³o m. in. do jego teczki pracy, a prowadz±cy go pracownik sporz±dza³ stosowny raport na sformalizowanym druku, w którym pisa³ ile, komu (pseudonim i numer rejestracyjny) i za co zap³aci³. Raport ka¿dorazowo zatwierdza³ Naczelnik danego Wydzia³u.
Zatrzeæ ¶lady
W lipcu 1982 r. tw Ka³amarz zostaje przekazany z Wydz. V WUSW Kraków do Pionu V DUSW Nowa Huta otrzymuje nowy (drugi) numer rejestracyjny i pracuje do koñca lat osiemdziesi±tych. Przekazanie agenta do Urzêdu Dzielnicowego wskazuje wyra¼nie terytorialny zakres jego dzia³ania. Stanis³aw Filosek twierdzi, ¿e powodem podjêcia wspó³pracy z SB by³ szanta¿ i strach. Jest to mo¿liwe zwarzywszy, i¿ niektórym dzia³aczom opozycyjnym gro¿ono ¶mierci± (np. Mieczys³awowi i Ryszardowi Majdzikom w drodze do Zak³adu Karnego kazano kopaæ sobie grób). Jednak¿e okoliczno¶ci werbunku nie da siê ustaliæ jednoznacznie, bowiem teczka personalna i teczka pracy agenta zostaj± zniszczone w styczniu 1990 r. Fakt, i¿ nie zosta³y one przekazane do archiwum ¶wiadczy, ¿e akta by³y „czynne” do koñca, czyli by³y w u¿yciu operacyjnym, do czasu ich zniszczenia. O okoliczno¶ciach nawi±zania wspó³pracy mo¿na wnioskowaæ na podstawie zachowanych akt pobocznych i relacji ¶wiadków. Stanis³aw Filosek, jak sam powiedzia³ na konferencji prasowej, by³ przekonany, ¿e dokumenty siê nie zachowa³y. O zniszczeniu dotycz±cych go akt dowiedzia³ siê od oficera prowadz±cego, który zapewni³ swojego tw, ¿e nic nie wyjdzie na jaw, bo akta osobowe oraz wszelkie inne dowody zosta³y zniszczone. ¦wiadczy to o ¶wiadomym i metodycznym niszczeniu akt przez funkcjonariuszy SB w koñcu lat 80-tych i na pocz±tku 1990 r., zacieraniu ¶ladów po tajnych wspó³pracownikach i przestêpczej dzia³alno¶ci organów bezpieczeñstwa pañstwa. Przypadek tw Ka³amarza, jego wyznanie oraz informacja, ¿e pracownicy s³u¿by bezpieczeñstwa próbowali „czy¶ciæ” swoich agentów i archiwa ma precedensowe znaczenie. Mianowicie zadaje k³am twierdzeniom, ¿e do udowodnienia wspó³pracy potrzebna jest teczka pracy agenta, czy zobowi±zanie. Istnieje wiele innych ¼róde³, które potrafi± to wykazaæ. Przede wszystkim s± to zapisy w kartotekach by³ej SB, ale tak¿e akta pomocnicze: operacyjne, administracyjne, kontrolo-¶ledcze, akta internowanych, paszportowe, fundusze operacyjne, kwestionariusze ewidencyjne, sprawy obiektowe, SOS i SOR. Rejestracja kartoteczna i obieg dokumentów by³y sformalizowane i dzia³a³y wed³ug ¶ci¶le okre¶lonych schematów. Specyfika tego obiegu polega³a na tym, i¿ wytworzone dokumenty by³y powielane i w³±czane do ró¿nych akt, a zapisy kartoteczne dokonywane wed³ug precyzyjnie ustalonych zasad. By³o to czynione po to, aby pracownicy SB mogli szybko, dok³adnie i skutecznie pracowaæ. W wyja¶nianiu i odtwarzaniu wydarzeñ z przesz³o¶ci wiele zale¿y od znajomo¶æ zasad obiegu i archiwizowania dokumentów by³ej s³u¿by bezpieczeñstwa, umiejêtno¶ci i wiedzy archiwistów pracuj±cych w Instytucie Pamiêci Narodowej oraz chêci w d±¿eniu do rzetelnego poznania prawdy.
Co dalej?
Stanis³aw Filosek w swoim wyst±pieniu na konferencji prasowej, która odby³a siê w ubieg³y czwartek, 20 stycznia br., æwieræ wieku po zarejestrowaniu go w kartotekach SB, powiedzia³, ¿e z³o¿y w IPN obszerne wyja¶nienie dotycz±ce jego agenturalnej dzia³alno¶ci. Byæ mo¿e pozwoli to na wy¶wietlenie wszystkich okoliczno¶ci zwi±zanych z werbunkiem i prac± tw Ka³amarz, jak równie¿ przyczyni siê do kolejnych ujawnieñ oraz pomo¿e historykom w odtworzeniu zdarzeñ sprzed dwudziestu piêciu lat.
Katarzyna Wordliczek
Wszystkie zamieszczone cytaty pochodz± z akt znajduj±cych siê w zasobie Oddzia³owego Biura Udostêpniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Krakowie.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".