Cysterski klasztor w Mogile, kryje wiele bezcennych skarbów kultury. Niektóre znane s± historykom sztuki i konserwatorom od dawna. Wielokrotnie by³y opisywane. Czê¶æ mogilskich dzie³ sztuki mo¿na by³o zobaczyæ w 1993 roku w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa na jednej z wystaw z cyklu „Skarby krakowskich klasztorów” – oczywi¶cie tej, która po¶wiêcona zosta³a klasztorowi cystersów w Mogile. Ale skarbem s± równie¿ unikalne wnêtrza. Tych nie da siê przenie¶æ do sal wystawowych – trzeba je zobaczyæ na miejscu. Do takich wnêtrz nale¿y przepiêkna biblioteka z polichromi± Stanis³awa Samostrzelnika.
W klasztornej bibliotece
- Dla nas historyków – mówi Maciej Zdanek, historyk z Polskiej Akademii Nauk – bezcenny jest zbiór zgromadzonych w tutejszej bibliotece dokumentów, rêkopisów, starodruków… Trzeba przy tym pamiêtaæ, ¿e inne klasztory cysterskie, w wyniku kasat, straci³y swoje zbiory. Ich archiwalia zosta³y rozproszone, a czêsto uleg³y zniszczeniu. Natomiast w Mogile znajdujemy materia³ do badañ, tak¿e nad innymi placówkami cysterskimi w Polsce.
- Sama biblioteka jest jednym z najcenniejszych, zachowanych do dnia dzisiejszego, renesansowych wnêtrz klasztoru w Mogile – opowiada Marcin Starzyñski, historyk z Uniwersytetu Jagielloñskiego. Pomieszczenie to pe³ni swoj± funkcjê od lat trzydziestych XVI stulecia, od chwili, gdy opat mogilski Erazm Cio³ek przebudowa³ je na bibliotekê. I co wyj±tkowo wa¿ne – od tamtego czasu pomieszczenie zachowa³o swój pierwotny wygl±d. Z wyj±tkiem posadzki i szaf, które zosta³y wymienione na pocz±tku XX wieku.
Sklepienie biblioteki pokrywa przepiêkna polichromia wykonana przez cysterskiego mnicha Stanis³awa Samostrzelnika, wybitnego polskiego renesansowego iluminatora schy³kowej epoki malarstwa ksi±¿kowego. Biblioteczn± polichromiê Samostrzelnik wykona³ na polecenie wspomnianego opata Cio³ka, który zreszt± uwieczni³ swoj± osobê, jako fundatora, w napisie umieszczonym na jednej z bibliotecznych ¶cian.
Na zwornikach sklepienia Samostrzelnik namalowa³ interesuj±cy program heraldyczny, który odzwierciedla³ nie tylko pozycjê opactwa mogilskiego w strukturach ma³opolskiego ko¶cio³a pocz±tków XVI wieku, ale tak¿e kontakty opata Erazma z ówczesnymi ¶rodowiskami intelektualnymi zarówno Krakowa, jak i ca³ego Królestwa. Widzimy wiêc zarówno herby rodziny królewskiej (Zygmunta Starego, Zygmunta Augusta, królowej Bony), jak i biskupa krakowskiego Piotra Gamrata oraz kanoników krakowskich. Ca³a kompozycja heraldyczna nie jest przypadkowa, gdy¿ Erazm Cio³ek w roku 1536 zosta³ wprowadzony, jako pierwszy opat mogilski, do grona krakowskiej kapitu³y katedralnej i dlatego jego herb równie¿ znajduje siê w programie namalowanym przez Samostrzelnika. Ca³y ten program spajaj± dwie tarcze herbowe umieszczone na ¶cianach bocznych – to herb Odrow±¿, u¿ywany tak¿e przez Erazma Cio³ka oraz trzy litery: EAC, które tworz± skrót, a w rozwi±zaniu oznaczaj± ³aciñsk± wersjê imienia oraz godno¶æ opack± Cio³ka: Erasmus Abbas Claratumbensis (Erazm Opat Jasnej Mogi³y).
Stanis³aw Samostrzelnik
By³ najwybitniejszym polskim iluminatorem doby renesansu. Urodzi³ siê w Krakowie oko³o 1480 roku. Jego rodzice mieszkali w dworcu cysterskiego opata w Koprzywnicy. W wieku 15 lat Samostrzelnik wst±pi³ w mury mogilskiego klasztoru. Po raz pierwszy spotykamy siê z nim w dokumentach ¼ród³owych z roku 1506, gdzie okre¶lany jest jako malarz – pictor. Z tego okresu nie znamy ¿adnych jego prac malarskich, chocia¿ mo¿emy podejrzewaæ, ¿e prawdopodobnie bra³ udzia³ w pracach nad dekoracj± malarsk± klasztornej kroniki, spisywanej w latach 1504-1506 przez innego mogilskiego cystersa, brata Miko³aja z Krakowa – mówi Marcin Starzyñski. Tekst tej kroniki ozdobi³ cykl rysunkowy przedstawiaj±cy postaci wszystkich opatów mogilskich – pocz±wszy od pierwszego opata Piotra z Lubi±¿a a¿ po Jana Weinricha, opata, który sprawowa³a swoj± funkcje w stuleciu XVI. - Oczywi¶cie nie s± to portrety opatów, ale raczej ich wizerunki imaginacyjne. Mo¿na przyj±æ, ¿e Stanis³aw Samostrzelnik, wraz z innymi braæmi pracuj±cymi w pracowni iluminatorskiej mogilskiego klasztoru, bra³ udzia³ w pracach nad t± kronik± – dodaje krakowski historyk.
Po roku 1506, Krzysztof Szyd³owiecki, blisko zwi±zany z dworem Zygmunta Starego, pó¼niejszy kanclerz wielki koronny, przeprowadzi³ formaln± eksklaustracjê Samostrzelnika. Stanis³aw przeniós³ siê z klasztoru na dwór Szyd³owieckiego, od którego otrzyma³ co prawda probostwo, ale tak naprawdê funkcjonowa³ w charakterze nadwornego malarza. Po pewnym czasie Samostrzelnik podj±³ wspó³pracê z dworem królewskim. Zaj±³ siê wówczas iluminacj± dwóch wspania³ych modlitewników - dla króla Zygmunta Starego i dla królowej Bony. Pó¼niej, na pocz±tku lat trzydziestych XVI wieku iluminowa³ jeszcze jeden, dzi¶ zaginiony modlitewnik, który sporz±dzony zosta³ z okazji ¶lubu córki Zygmunta Starego, Jadwigi Jagiellonki. Pracowa³ tak¿e nad kolejnymi modlitewnikami: dla Krzysztofa Szyd³owieckiego i kanclerza litewskiego Wojciecha Gaszto³da oraz nad malarsk± kronik± rodziny Szyd³owieckich.
W koñcowym okresie pobytu w Krakowie, na pocz±tku lat trzydziestych XVI wieku, Samostrzelnik podj±³ wspó³pracê z biskupem krakowskim Piotrem Tomickim i na jego zamówienie iluminowa³ kilka wspania³ych kodeksów. Pracowa³ te¿ nad monumentalnym pocztem biskupów gnie¼nieñskich. Po ¶mierci biskupa Tomickiego, oko³o 1535 roku, Samostrzelnik powróci³ do klasztoru w Mogile. Przebywa³ w nim a¿ do ¶mierci, która nast±pi³a w roku 1541. I w³a¶nie miêdzy rokiem 1535 a 1541, na zlecenie opata Erazma Cio³ka, Samostrzelnik pracowa³ nad wykonaniem monumentalnej pracy malarskiej – zarówno wewn±trz ko¶cio³a klasztornego, na ¶cianach i sklepieniu kru¿ganków oraz w fundowanej wówczas klasztornej bibliotece. Notabene, opat Erazm zosta³ umieszczony w charakterze adoranta na fresku znajduj±cym siê w klasztornych kru¿gankach, a przedstawiaj±cym scenê ukrzy¿owania.
Co ciekawe, w archiwum klasztornym, nie zachowa³y siê ¿adne wzmianki o ¶mierci brata Stanis³awa. Datê jego ¶mierci poznali¶my dziêki zachowanemu zapisowi w nekrologu kanoników regularnych, którzy swój klasztor maj± przy ul. Bo¿ego Cia³a w Krakowie. Klasztor ten od pocz±tku XV wieku zwi±zany by³ z klasztorem mogilskim konfraterni± modlitewn± – dodaje Marcin Starzyñski.
Skarby odkrywane
Ale mogilski klasztor, to nie tylko dzie³a znane. W ostatnich latach dowiedzieli¶my siê sporo ciekawych rzeczy dziêki prowadzonym tutaj badaniom i pracom konserwatorskim. Opowiada o nich Aleksandra Grochal, konserwator zabytków: – Naszym podstawowym zadaniem by³o ods³oniêcie oryginalnych polichromii w kru¿gankach spod pó¼niejszych nawarstwieñ. Ich stan by³ nie najlepszy. Bardzo du¿o by³o zataræ, barkowych domalowañ. Niektóre fragmenty by³y ukryte pod tynkiem, inne zamalowane… Gdy uda³o nam siê ods³oniæ malowid³a oryginalne i zabezpieczyæ je, pojawi³ siê problem podstawowy: w jaki sposób je wyeksponowaæ? Gdyby¶my je pozostawili w takim stanie, w jakim je zastali¶my, to na ¶cianie pozosta³yby rozproszone fragmenty, które w sumie nie dawa³yby wyobra¿enia o ca³ym dziele. Tym bardziej, ¿e kru¿ganki, to bardzo charakterystyczne klasztorne wnêtrze, które ma swoist± rytmikê. I gdyby¶my pozostawili te porozrzucane bez ³adu i sk³adu fragmenty polichromii, to mieliby¶my wra¿enie chaosu, jakiego¶ dysonansu miêdzy nimi, a harmoni± powtarzaj±cych siê rytmicznie detali architektonicznych. Dlatego po wielu dyskusjach w gronie fachowców zdecydowali¶my siê na rekonstrukcjê ca³o¶ci. Nasza rekonstrukcja zosta³a wykonana tak± technik±, ¿e mo¿na odró¿niæ fragmenty wykonane przez Samostrzelnika (czyli fragmenty oryginalne) od fragmentów zrekonstruowanych. Te zrekonstruowane fragmenty wykonane s± za pomoc± kropek. A tam, gdzie fragmenty s± scalone, oznacza i¿ s± oryginalne. Oczywi¶cie z daleka tych szczegó³ów nie widaæ i ogl±daj±cy ma wra¿enie, ¿e ogl±da jednolite ca³e dzie³o.
W trakcie prowadzonych prac konserwatorzy odkryli wiele tajemnic. Na przyk³ad w obrêbie ¿eber sklepienia odnaleziona zosta³a polichromia gotycka. Odkryty zosta³ tak¿e gotycki zegar, który znajdowa³ siê w pobli¿u wyj¶cia na wirydarz, czyli wewnêtrzny ogród. – Proszê sobie wyobraziæ, ¿e by³ to zegar mechaniczny – opowiada Aleksandra Grochal. - Te relikty zostawili¶my oczywi¶cie nietkniête.
Inna ciekawostka wi±¿e siê z oknami. Obecnie istniej±ce okna w kru¿gankach wykonane zosta³y w okresie baroku, i w takim stanie przetrwa³y do dzisiaj. Okna gotyckie by³y wê¿sze i wy¿sze. To by³y piêkne okna w kamiennych obramowaniach. Zosta³ po nich ¶lad w postaci podokienników w jednym ze skrzyde³. W kluczu okien, ponad oknami barokowymi, odkryli¶my szczyt okien gotyckich. Usunêli¶my „zamurówkê” i te szczyty widaæ z do³u, one maj± formê niewielkich wnêk, w których pozostawili¶my ¶lady oryginalnej polichromii Samostrzelnika – dodaje pani konserwator.
Jan L. FRANCZYK
Fot. Autor
Historyk Maciej Zdanek opowiada o prawdziwych skarbach znajduj±cych siê w klasztornej bibliotece.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".