Gdy mówimy, ¿e co¶ jest specjalne – wiêkszo¶æ my¶li o czym¶ wyj±tkowym, ekskluzywnym, unikatowym. Kiedy natomiast pojawia siê okre¶lenie szko³a specjalna – emocje bywaj± ju¿ ró¿ne. Okazuje siê, ¿e zupe³nie bezpodstawnie bo te placówki – czyli szko³y specjalne to miejsca naprawdê wyj±tkowe! Zajrzyjmy do jednej z nich, do Zespo³u Szkó³ Specjalnych nr 6 na ul. Ptaszyckiego.
Rozgorza³a w mediach dyskusja na temat szkó³ specjalnych. Rodzice, nauczyciele i dzieci zgodnie wystêpuj± w ich obronie – choæ oficjalnie nie mówi siê o ich zamykaniu czy przekszta³caniu - co¶ siê w sprawie dzieje. Nowostworzony przez Ministerstwo Edukacji i Nauki dokument pod bardzo ogóln± nazw± „Edukacja dla wszystkich”, który w za³o¿eniach ma m.in. edukacjê w³±czaj±c± - budzi niepokój, gdy¿ póki co owiany jest tajemnic±. W rodzicach dzieci z niepe³nosprawno¶ciami sytuacja budzi strach, który jak wiadomo zawsze jest pochodn± niewiedzy. Nie ma jednak mo¿liwo¶ci aby t± wiedzê uzupe³niæ, gdy¿ nie mo¿na poznaæ jeszcze rozwi±zañ przyjêtych do realizacji. Wci±¿ trwaj± prace nad dokumentem, rodzice pytaj± jednak zgodnym g³osem – czemu nie s± do tych prac zaproszeni! Pozostaj± w nadziei, ¿e nowe rozwi±zania nie zburz± wypracowanego przez lata systemu, który ich dzieciom daje poczucie bezpieczeñstwa i mo¿liwo¶æ rozwoju. O tym jak wyj±tkowe s± szko³y specjalne i czy umieszczenie dziecka niepe³nosprawnego w szkole masowej to sposób na skuteczn± integracjê czy raczej droga do pog³êbiania siê ró¿nic miêdzy dzieæmi zdrowymi a tymi, które maj± dysfunkcje rozmawiam z rodzicami dzieci, które ucz± siê w nowohuckim Zespole Szkó³ Specjalnych nr 6. Bezpieczeñstwo, rado¶æ, rozwój
Te s³owa najczê¶ciej padaj± gdy pytam o to co daje ta szko³a ich dzieciom. Mamy s± zgodne okazuje siê, ¿e dla ka¿dej z nich oznacza to co innego. -Bartu¶ chodzi do II klasy i od pierwszego dnia w szkole – mimo moich wielkich obaw - odnalaz³ siê ¶wietnie. Atmosfera jaka tu panuje, kameralny klimat placówki, jej doskona³e wyposa¿enie, organizacja a przede wszystkim ¶wietna kadra – wszystko to sprawia, ¿e syn wrêcz nie lubi weekendów, bo tak dobrze czuje siê w szkole. Zajêcia s± dla niego bardzo atrakcyjne i rozwijaj±ce, robi ogromne – jak na swoje mo¿liwo¶ci – postêpy. Najbardziej cieszy nas rozwój umiejêtno¶ci komunikacyjnych i samoobs³ugowych. Przez niespe³na dwa lata spêdzone w szkole osi±gn±³ progres jakiego nie uda³o mu siê uzyskaæ przez 9 wcze¶niejszych lat intensywnej pracy na zajêciach wczesnego wspomagania i w przedszkolu. – opowiada mama ma³ego ch³opca z zespo³em Downa. Zupe³nie inaczej wygl±da rozwój autystyka – 12-letniego Miko³aja. – U syna nie widaæ spektakularnej ró¿nicy – podkre¶la jego mama – on idzie do przodu bardzo ma³ymi kroczkami. Odnalaz³ siê w tej szkole, funkcjonuje du¿o lepiej ni¿ w przedszkolu, tu jest wielu terapeutów, z pomocy których mo¿e skorzystaæ, on kwitnie – oczywi¶cie na miarê swoich mo¿liwo¶ci. Dobrze dzia³aj± na niego zajêcia sensoryczne, masa¿e – to go wycisza. Mama Julki, dziewczynki z rzadkim schorzeniem jakim jest Zespó³ Angelmana z dum± opowiada o tym, ¿e jej córka gdy wraca, ¿e szko³y z ksi±¿k± do komunikacji pokazuje jej co robi³a w szkole, przy pomocy znajduj±cych siê w ksi±¿ce obrazków. Dla Julki to w³a¶nie jest rozwój. Bezpieczeñstwo i rado¶æ – dla wszystkich chyba mam i dzieci maj± jeden wyk³adnik entuzjazm z jakim dzieci id± do szko³y! Bo uczniowie Zespo³u Szkó³ Specjalnych nr 6 czuj± siê w tej szkole po prostu dobrze. Integracja wa¿na rzecz
Co do tego ¿adna z mam nie ma w±tpliwo¶ci, jednak swoich dzieci nie pos³a³yby do szko³y integracyjnej - wybra³y placówkê specjaln± z pe³n± ¶wiadomo¶ci±. – Wiktoria chodzi³a do przedszkola integracyjnego, pierwsze lata by³o w porz±dku. Ma³e dzieci nie widz± ró¿nic miêdzy sob±. Dziewczynki by³y w stosunku do niej bardzo opiekuñcze. Ale pod koniec, jak ju¿ mia³y 5, 6 lat wiedzia³am, ¿e nie bêdzie kontynuowa³a nauki w integracji. Po co mam dziecko stresowaæ? Chcia³am, ¿eby trafi³a do grupy z dzieæmi na podobnym poziomie. – opowiada mama 14-latki z zespo³em Downa. Wszystkie zgadzaj± siê, ¿e powinno siê rozpocz±æ dzia³ania u¶wiadamiaj±ce ludziom zdrowym, ¿e w spo³eczeñstwie s± osoby niepe³nosprawne. Byæ mo¿e rozwi±zaniem by³y projekty, w ramach których uczniowie ze szkó³ masowych i specjalnych podejmowa³y by wspólne dzia³ania. – Podkre¶la siê rolê integracji w wieku szkolnym jako wa¿nego elementu przygotowuj±cego nasze dzieci do ¿ycia w spo³eczeñstwie, do pó¼niejszej pracy, ale przecie¿ nasze dzieci raczej do pracy nie pójd±. Integracja wa¿na rzecz, ale czy trzeba j± przeprowadzaæ na si³ê?- pytaj± mamy. Wy³±czeni przez w³±czanie
Bo ¼le przeprowadzona integracja mo¿e wyrz±dziæ ogromn± krzywdê i to zarówno dzieciakom z niepe³nosprawno¶ciami jak i tym zdrowym. – Absolutnie nie wyobra¿am sobie Miko³aja w szkole masowej. Prosta sprawa jak zadzwoni dzwonek Miko³aj zatka uszy. A przecie¿ w szkole masowej dzwonek dzwoni w³a¶ciwie co chwilê! – mówi mama autystyka. Moje rozmówczynie s± zgodne co do tego, ¿e umieszczenie ich dzieci w placówce z dzieæmi zdrowymi mog³oby skoñczyæ siê katastrof±. - Mieli¶my krótk± „przygodê” z nauczaniem integracyjnym na poziomie przedszkola. Wydawa³o nam siê wówczas, ¿e Bartek bêdzie siê szybciej uczy³ g³ownie przez na¶ladownictwo od zdrowych rówie¶ników i dziêki intensywnej pracy nauczyciela wspomagaj±cego. Z perspektywy czasu widzimy, ¿e to by³ stracony rok, bo niestety syn nie funkcjonowa³ w grupie, znacznie cofn±³ siê w rozwoju, przesta³ mówiæ a zdrowe dzieci traktowa³y go jak dziwol±ga - wspomina mama ch³opca z Zespo³em Downa. – Mówi siê, ¿e po³±czenie dzieci zdrowych z niepe³nosprawnymi w jednej placówce mia³oby przeciwdzia³aæ dyskryminacji. Mnie siê wydaje, ¿e zmuszanie ich by rywalizowali z rówie¶nikami, z którymi tak naprawdê nie maj± szansy rywalizowaæ to dopiero by³aby dyskryminacja – podkre¶la mama Wiktorii. Jej córka jak ka¿da nastolatka lubi byæ chwalona, w szkole specjalnej codziennie ma na to szansê. Czy podobnie by³oby w szkole masowej? -Z naszego do¶wiadczenia integracja dzieci niepe³nosprawnych intelektualnie ze zdrowymi to tylko pobo¿ne ¿yczenie. Dajmy wiêc szansê zdrowym dzieciom na zrównowa¿ony rozwój na w miarê zrównowa¿onym poziomie, ale w warunkach zdrowej szkolnej konkurencji. Pozostawmy natomiast dzieciom niepe³nosprawnym intelektualnie szansê na rozwój i edukacjê na poziomie dostosowanym do ich mo¿liwo¶ci, dajmy im szansê na rozwój komunikacji i maksymalne usamodzielnienie w bezpiecznej, ¶wietnie wyposa¿onej specjalistycznej placówce, w przyjaznym gronie podobnych sobie rówie¶ników, pod opiek± wysokiej klasy specjalistów. Nie róbmy krzywdy dzieciom. ani tym pe³nosprawnym, ani tym niepe³nosprawnym. Dajmy im równe szanse, dostosowane do ich mo¿liwo¶ci. – apeluje mama Bartka. A mama Julki wspomina – Kiedy córka by³a w przedszkolu w grupie z dzieæmi, które funkcjonowa³y lepiej ni¿ ona by³a p³aczliwa, nie chcia³a nic robiæ. Gdy trafi³a do grupy gdzie by³y dzieci na jej poziomie od¿y³a. Ten przyk³ad wyra¼nie pokazuje ¿e w³±czaj±c dziecko niepe³nosprawne na si³ê w grupê dzieci zdrowych mo¿na je tak naprawdê skutecznie wy³±czyæ. Czemu kto¶ ma za nas decydowaæ?
To pytanie w rozmowie pojawia siê najczê¶ciej. ¯adna z mam uczniów ZSS nr 6 nie twierdzi, ¿e szko³y integracyjne s± z³e. Z rozmowy wynika jednak wyra¼nie, ¿e dzieci niepe³nosprawne – to niezwyk³y zbiór osobowo¶ci. Nie da siê ich obj±æ, nie da zdefiniowaæ tym bardziej nie da siê wrzuciæ do jednego worka i zastosowaæ jednej regu³y, która uczyni ich ¿ycie lepszym, ³atwiejszym. – Przecie¿ jak kto¶ chce to jego dziecko mo¿e chodziæ do szko³y integracyjnej, s± dzieci, które dadz± sobie tam radê - mówi z przekonaniem mama Kuby, który ma zespó³ Downa- ale mój syn by sobie tam nie poradzi³. Poszed³ by dzieñ , mo¿e dwa trzy a potem powiedzia³by, ¿e nie idzie i co ja mia³abym zrobiæ? On potrafi byæ bardzo uparty. I dodaje - Dobrze jest tak jak teraz kiedy to mama ma wybór czy jej dziecko bêdzie chodziæ do szko³y masowej, integracyjnej czy specjalnej. Dla moich rozmówczyñ ten wybór by³ oczywisty -¯adna masowa czy nawet integracyjna szko³a nie zapewni naszym dzieciom takich warunków edukacji, wspomagania rozwoju, takiego poziomu opieki, komfortu i bezpieczeñstwa jak szko³a specjalna. – podkre¶la mama Bartka i nie s± to puste s³owa szko³a ma bowiem niezwykle bogate zaplecze zarówno kadrowe jak i pod wzglêdem wyposa¿enia s± tu m.in. sale specjalistyczne – sala do integracji sensorycznej, gabinet hydromasa¿u, sala do¶wiadczania ¶wiata, ¶cianka wspinaczkowa. Tu uczniowie, w malutkich klasach, odzia³y s± bowiem kilkuosobowe – s± klasy do których chodzi 2 lub 3 dzieci, rozwijaj± siê na miarê swoich mo¿liwo¶ci.
Bo sukces ma ró¿ne oblicza
Ka¿da mama marzy o tym by jej dziecko go osi±gnê³o. Dla ka¿dej mamy znaczy to co innego. Ka¿de te¿ dziecko ró¿ne ma predyspozycje i w ró¿nych dziedzinach mo¿e byæ najlepsze. Niezaprzeczalnie jednak osi±ganie sukcesów, du¿ych czy tez ma³ych jest konieczne do prawid³owego rozwoju, daje nam wiarê w siebie i pozwala siê i¶æ do przodu. Mamy s± zgodne -Szko³y specjalne wyci±gaj± z naszych dzieci to co najlepsze, sprawiaj± ze s± one w stanie normalnie funkcjonowaæ – normalnie czyli zje¶æ przespaæ siê, mo¿e cos ko³o siebie zrobiæ! To jest sukces na miarê ich mo¿liwo¶ci. S± przekonane, ze w szkole masowej nikt by dziecka za taki sukces nie pochwali³, nikt by go nie doceni³. Sukcesem Julki jest „zdanie z³o¿one” w postaci dwóch obrazków w ksi±¿ce do komunikacji i to ¿e chce siê sama myæ, sukcesem Wiktorii wyprawa do sklepu podczas której „umia³a siê zachowaæ” i umiejêtno¶æ ubrania siê, sukcesem Bartka to, ¿e nauczyæ siê sygnalizowaæ potrzeby fizjologiczne zespó³ pracuj±cych w Zespole Szkó³ Specjalnych nr 6 nauczycieli to ludzie, którzy doceniaj± te, mo¿e dla as ludzi zdrowych ma³e sukcesy, ale dla tych m³odych ludzi to wielkie sprawy! Dobrze, ¿e jest miejsce i ¿e s± ludzie dziêki którym s± one „oklaskiwane”
Agnieszka £o¶
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".