Rozmawiaj±c o sprawie W³osika z prokuratorem Krzysztofem Urbaniakiem, który odczytywa³ akt oskar¿enia w ponownym procesie A. Augustyna widaæ tak¿e dzisiaj wielkie emocje, choæ zabójca W³osika us³ysza³ swój wyrok prawie 15 lat temu. Prok. Urbaniak wspomina zawirowania z aktem oskar¿enia, swoist± bataliê, któr± stoczy³ wraz z ówczesnym zastêpc± prokuratora wojewódzkiego w Krakowie Zbigniewem Wassermannem, aby doprowadziæ sprawê do koñca (w czasie stanu wojennego Augustyn zosta³ uniewinniony). Gdy w 1991 r. sprawa zbli¿a³a siê do koñca prokurator j± prowadz±cy rozchorowa³ siê... Krzysztof Urbaniak do³±czony do sprawy w trakcie postêpowania mia³ trzy tygodnie na zapoznanie siê z aktami. Sprawê nadzorowa³ prok. Wassermann. Wspólnie podjêli decyzjê o zmianie dotychczasowej kwalifikacji czynu Augustyna z „przekroczenia granic obrony koniecznej”, na „czyste zabójstwo”. Dlaczego? Poprzedzone to by³o drobiazgowymi analizami z lekarzami, kryminologami i grup± prokuratorów. Pomimo tego s±d nie podzieli³ stanowiska prok. Urbaniaka. Augustyn dosta³ 8 lat wiêzienia. Po z³o¿eniu rewizji w S±dzie Apelacyjnym zabójca W³osika otrzyma³ karê 10 lat wiêzienia. Zarówno K. Urbaniaka, jak i Z. Wassermanna, podobnie jak wszystkich oczekuj±cych ostatecznej sprawiedliwo¶ci w tej sprawie zaskoczy³a decyzja ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich Tadeusza Zieliñskiego, który wniós³ do S±du Najwy¿szego rewizjê nadzwyczajn± domagaj±c siê warunkowego zwolnienia Augustyna. S±d Najwy¿szy odrzuci³ rewizjê pozostawiaj±c wyrok w mocy. Sam Augustyn szuka³ „sprawiedliwo¶ci” dla siebie w Strasburgu. Bezskutecznie.
Jednak dzia³ania podejmowane wówczas w sprawie zabójcy Bogdana W³osika, jak choæby te, których podj±³ siê Tadeusz Zieliñski, jak równie¿ ¶lamazarne ¶ledztwa i procesy by³ych SB-ków i w³adz ówczesnych resortów si³owych pokazuj± jak trudno w III RP by³o o sprawiedliwo¶æ dla ofiar i ich rodzin. To co podkre¶laj± prokuratorzy Urbaniak i Wassermann to fakt, i¿ proces i skazanie Andrzeja Augustyna za zabójstwo Bogdana W³osika by³ jedynym po 1989 r. procesem, po którym oficer SB trafi³ do wiêzienia za zabójstwo.
Dlaczego tak trudno po upadku komunizmu w Polsce os±dziæ komunistyczne zbrodnie? Sk±d ten opór? W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania, o sprawie W³osika i o problemach z dekomunizacj± rozmawiam z prokuratorem Zbigniewem Wassermannem, ministrem koordynatorem ds. s³u¿b specjalnych.
+ Jakie s± Pana wspomnienia mrocznych chwil stanu wojennego? Czy w tamtym czasie przychodzi³y Panu do g³owy my¶li o konieczno¶ci os±dzenia zbrodni komunistycznych? Czy wierzy³ Pan wówczas, ¿e bêdzie to kiedy¶ realne?
- To by³ olbrzymi szok. To by³ okres zniewolenia tak¿e w Prokuraturze. Inicjatywê przejê³a SB. Stworzono zespo³y do prowadzenia ¶ledztw przeciwko opozycji demokratycznej i te sprawy by³y pod ich specjalnym nadzorem. Dochodzi³o do ra¿±cego naruszenia prawa. Dla mnie od pocz±tku by³o jasne, ¿e kiedy¶ twórcy tej rzeczywisto¶ci bêd± musieli ponie¶æ za to odpowiedzialno¶æ.
+ Dekada lat osiemdziesi±tych XX w. by³a pasmem znikniêæ osób zwi±zanych z opozycj±, ¶miertelnych pobiæ jak choæby Grzegorza Przemyka. Bestialsko zamordowano ks. Popie³uszkê. O ile zabójców ks. Jerzego skazano, reszta procesów jak ten Przemyka, czy winnych ¶mierci górników z kopalni Wujek ci±gnie siê do dzisiaj. Dlaczego tak siê dzieje?
- Za tymi sprawami stali zorganizowani w strukturê przestêpcz± w rodzaju mafii wysocy funkcjonariusze S³u¿by Bezpieczeñstwa. To oni dokonywali prowokacji, czy wrêcz zbrodni, ale te¿ oni ca³kowicie kontrolowali przebieg prowadzenia ¶ledztw tak naprawdê przeciwko sobie. Ta struktura funkcjonowa³a w kierownictwie MSW i to od niej zale¿a³o jak bêd± prowadzone ¶ledztwa, o których mowa. To oni decydowali o wszystkim maj±c informacje o tym co zamierza prokurator, oni czêsto inspirowali jego dzia³ania, wp³ywali na zeznania ¶wiadków, udostêpniali b±d¼ nie dokumentacjê. Szczególn± rolê odgrywa³ tutaj Departament „D” – dezintegracji, który prowokowa³, manipulowa³, dyskredytowa³, ale tak¿e bi³, szanta¿owa³, a nawet pozbawia³ ¿ycia. Kiedy by³em Prokuratorem Krajowym poleci³em, aby IPN wszcz±³ ¶ledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestêpczej dzia³aj±cej w MSW w okresie od 1956 do 1989 r., która dopuszcza³a siê tego rodzaju przestêpstw. To ¶ledztwo siê toczy, ale bardzo powoli. To s± trudne sprawy, bo oprócz opisanych dzia³añ utrudniaj±cych pracê ¶ledcz±, swoje zrobi³ up³yw czasu, a tak¿e umy¶lne niszczenie dokumentów, brak profesjonalnej kadry prokuratorskiej w IPN i dobrych regulacji prawnych. Na szczê¶cie dla sprawy, o której mowa te dwie ostatnie przyczyny zosta³y usuniête. Wiek ¶wiadków i ich stan zdrowia, oraz fakt, ¿e jeszcze dzisiaj w¶ród funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwo¶ci s± tacy, którzy dopuszczali siê przeró¿nych tzw. zbrodni s±dowych równie¿ nie poprawia tempa prac nad wszystkimi zbrodniami komunistycznymi, które nale¿y os±dziæ.
+ 13 pa¼dziernika 1982 r. pod nowohuckim ko¶cio³em Arka Pana ginie m³ody cz³owiek, Bogdan W³osik. Now± Hutê przykry³ klimat smutku i strachu. Czy przypuszcza³ Pan, ¿e po upadku systemu przyjdzie Panu nadzorowaæ ponowne postêpowanie i stawiaæ zarzuty bezkarnemu wówczas oficerowi SB?
- Nie mia³em podstaw do takich przypuszczeñ. Choæ jak obserwowa³em to jak ówczesna prokuratura i s±d potraktowa³y Augustyna mia³em cich± nadziejê, ¿e to jeszcze nie koniec i sprawiedliwo¶æ zwyciê¿y.
+ Kiedy zrodzi³ siê plan powrotu do sprawy zabójstwa Bogdana W³osika? Kto i kiedy podj±³ decyzjê powrotu tej zbrodni na salê s±dow±? Poprzedni proces jak sam Pan wspomnia³ by³ do¶æ skandaliczny.
- Kiedy zosta³em powo³any na funkcjê zastêpcy Prokuratora Wojewódzkiego w Krakowie podj±³em decyzjê o przegl±dzie spraw dotycz±cych zbrodni komunistycznych – w tym sprawy nowohuckiej Bogdana W³osika. Uznali¶my, ¿e umorzenie wielu spraw by³o oczywi¶cie niesprawiedliwe i mia³y one na celu ochronê sprawców zbrodni – funkcjonariuszy komunistycznego systemu. Po przeanalizowaniu akt doszli¶my z prokuratorem Krzysztofem Urbaniakiem do wniosku, ¿e funkcjonariusz SB, który zastrzeli³ Bogdana W³osika nie przekroczy³ granic obrony koniecznej, ale pope³ni³ zabójstwo. Dla nas sprawa by³a ewidentna. W latach 1990-1991 doprowadzili¶my do os±dzenia zabójcy W³osika, który po latach trafi³ za zbrodniê z 1982 r. do wiêzienia.
+ Jakiej kary domaga³a siê prokuratura dla Augustyna w 1991 r.?
- 11 lat pozbawienia wolno¶ci i 5 lat pozbawienia praw publicznych. Atmosfera procesu by³a napiêta i podnios³a. Po zmianie kwalifikacji czynu sala s±dowa uspokoi³a siê i czeka³a na ostateczny wyrok. Ostatecznie wygra³a sprawiedliwo¶æ, a zabójca W³osika po raz drugi ju¿ nie unikn±³ kary.
+ Powróæmy do w±tku rozmowy o elementarnych zasadach sprawiedliwo¶ci, a dok³adnie o braku tych zasad w Polsce po 1989 r. Oprawcy s³u¿b komunistycznych pobieraj± dzisiaj spore emerytury, maj± dostanie i spokojne ¿ycie w przeciwieñstwie do ludzi tworz±cych opór wobec komunizmu. Czy wed³ug Pana istnieje choæ cieñ szansy na to, ¿e winni zbrodni trafi± za kratki, a komunistyczni notable strac± swoje przywileje?
- Tak, to prawda, ¿e w Polsce tak¿e dzisiaj kaci maj± siê o niebo lepiej ni¿ ich ofiary. Poprzez brak procesu dekomunizacji, rzetelnej lustracji, a tak¿e opiesza³o¶ci w ¶ciganiu zbrodni komunistycznych nie tylko nie ponosz± odpowiedzialno¶ci karnej, ale pobieraj± bardzo wysokie emerytury. Nasz rz±d podj±³ dzia³ania aby ich tych ¶wiadczeñ pozbawiæ i postawiæ przed s±dem je¶li kto¶ dopu¶ci³ siê przestêpstw lub zbrodni. Ale to proces d³ugotrwa³y. Wystarczy wskazaæ na przyk³ad prokurator Heleny Woliñskiej-Brus, której ekstradycji odmawia Wielka Brytania, a która to prokurator dopu¶ci³a siê potwornych zbrodni w czasach stalinowskich. Takich przypadków jest o wiele wiêcej. Trzeba jednak konsekwentnie i stanowczo domagaæ siê sprawiedliwo¶ci przy wszystkich zbrodniach upiornego systemu, który jest ju¿ za nami.
+ Patrz±c na okres III RP okazuje siê, ¿e proces zabójcy Bogdana W³osika by³ nielicznym, je¶li nie jedynym zado¶æuczynieniem zbrodni komunistycznych w wolnej ju¿ Polsce.
- Faktycznie proces Bogdana W³osika by³ jednym z pierwszych, je¶li nie pierwszym, w którym na tak wysok± karê zosta³ skazany funkcjonariusz S³u¿by Bezpieczeñstwa, a jego czyn sklasyfikowano jako zbrodniê zabójstwa. Nie mieli¶my w±tpliwo¶ci, ¿e by³a to s³uszna i sprawiedliwa decyzja. Wspominaj±c w rocznicê ¶mierci Bogdana W³osika jego sprawê wspomnê o jeszcze wiêkszych trudno¶ciach jakie mieli¶my w sprawie ¶miertelnego pobicia krakowskiego studenta Stanis³awa Pyjasa. W tym przypadku przestêpcza struktura MSW uniemo¿liwi³a nam poci±gniêcie do odpowiedzialno¶ci karnej wszystkich sprawców zamieszanych w tê zbrodniê. Utrudniano postêpowanie wzglêdem wielu funkcjonariuszy MSW. W ¶wietle opinii bieg³ych lekarzy ich stan zdrowia uniemo¿liwia³ postawienie im jakichkolwiek zarzutów.
Co do sytuacji w dzisiejszej Polsce to konieczne jest oczyszczenie ¿ycia publicznego, jego odk³amanie. Tylko ujawnienie prawdy o sprawcach zbrodni komunistycznych, agenturze tych s³u¿b mo¿e doprowadziæ do poczucia prawdziwej sprawiedliwo¶ci. Tu nie chodzi o wyroki i ich wysoko¶æ, tylko o elementarn± uczciwo¶æ i prawdê bo bez nich nie ma mowy o sprawiedliwo¶ci. Staram siê to robiæ przez ca³e swoje zawodowe ¿ycie. Szczególnie w praktyce w ostatnich piêciu latach mojej pracy parlamentarnej, gdy pracowa³em w sejmowej komisji ds. s³u¿b specjalnych, oraz w komisji sprawiedliwo¶ci i praw cz³owieka wskazywa³em na patologie wymiaru sprawiedliwo¶ci. Obecnie jako minister koordynator ds. s³u¿b specjalnych staram siê przywróciæ wiarygodno¶æ organom wymiaru sprawiedliwo¶ci i s³u¿b specjalnych. To zadanie jest bardzo trudne i niebezpieczne o czym przekonujê siê osobi¶cie i przekonuje siê o tym tak¿e moja najbli¿sza rodzina.
Z satysfakcj± patrzê jednak na to co ju¿ dzisiaj uda³o siê zrobiæ. Doprowadzi³em do likwidacji WSI zbrojnego ramienia i tarczy w³adców pañstwa totalitarnego. Bez tej przestêpczej formacji nowym strukturom pañstwa polskiego bêdzie zdecydowanie l¿ej w wielu dziedzinach pañstwowego ¿ycia. Polska ma prawo byæ organizmem suwerennym, ale tak¿e sprawiedliwym, gdzie równo¶æ wobec prawa jest stosowana wobec wszystkich bez wzglêdu na sytuacjê spo³eczn±, pe³nione funkcje czy stan posiadania.
+ Licz±c na przyspieszenie procesu dekomunizacji dziêkujê Panu za po¶wiêcenie czasu i rozmowê.
- Ja równie¿ dziêkujê i choæ nigdy nie wzi±³em udzia³u w biegu W³osika ulicami Nowej Huty to pragnê pozdrowiæ jego uczestników. Widzia³em ten bieg kilkakrotnie i cieszy mnie fakt, ¿e tak du¿o m³odych ludzi bierze w nim udzia³. To wa¿ne dla zbiorowej pamiêci, ¿e najm³odsi wiedz± kim by³ ten m³ody ch³opak, który zgin±³ od kuli SB w 1982 r.
Rozmawia³: Maciej Twaróg
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".