„Teatr w Nowej Hucie” – nowa wystawa w muzeum przy Alei Ró¿ – Robotnicy i aktorzy
- Do Nowej Huty przyjecha³em z Kacwina i rozpocz±³em pracê przy budowie Nowej Huty: najpierw jako magazynier, potem w rachubie oblicza³em zarobki. Zacz±³em chodziæ do gimnazjum. Dojazdu do Krakowa wówczas dobrego nie by³o, korespondencyjnie siê nie da³o, a poza tym sekretarz partii powtarza³ „nie matura lecz chêæ szczera”... Mieszka³em w hotelu robotniczym.
To by³ czas, gdy na placyku przed Poczt± G³ówn± obywa³y siê s³ynne potañcówki na wolnym powietrzu. Natomiast na pierwszym piêtrze budynku poczty znajdowa³ siê klub, co¶ w rodzaju domu kultury. Przyznam ¿e z nudów tam zagl±dn±³em. Do amatorskiego teatru zachêci³ mnie Franciszek Lechowicz. Teatr nazywa³ siê M³oda Gwardia. Przygotowali¶my spektakl wed³ug Kruczkowskiego „Juliusz i Ethel”, o ma³¿eñstwie Rosenbergów, z którym potem wystêpowali¶my po ca³ej Polsce. To zdjêcie zosta³o zrobione podczas naszego turnee w Czêstochowie – wspomina pan Antoni. Choæ by³ zbyt m³ody do odtwarzania ról powa¿nych bohaterów to do dzi¶ pamiêta swoje kwestie..
M³oda Gwardia, amatorski zespól teatralny zosta³ za³o¿ony w 1953 roku przez Franciszka Lechowicza, przy Domu Kultury Budowlani. Wystêpowali w nim nowohucianie ró¿nej profesji: stolarz, ekspedientka, protokolantka.
Sztuka „Juliusz i Ethel” zajê³a drugi miejsce na przegl±dzie teatrów amatorskich w Szczecinie.
- Pamiêta pan teatr „Nurt”?
- Wygl±da³ dok³adnie jak na zdjêciu na wystawie: barak z rzêdami krzese³. Teatr M³oda Gwardia te¿ tam wystêpowa³. Ogl±da³em tam wystawiane przedstawienie np.„Prezydent miasta Krakowa” - mówi Antoni Pacyga.
„Nurt” by³ teatrem stworzonym dla robotników przez literata Jana Kurczaba, w baraku, w miejscu gdzie dzi¶ znajduje siê stadion, naprzeciwko Nowohuckiego Zalewu.
Czy m³odzi robotnicy byli lud¼mi g³odnymi kultury – g³odnymi teatru? Jak wszêdzie, byli tacy i tacy. Jedni chcieli skorzystaæ z oferowanych mo¿liwo¶ci inni nie. – odpowiada A. Pacyga.
On akurat chcia³ bo zawsze odczuwa³ potrzebê poszukiwania czego¶ wiêcej ni¿ tylko zadowolenia z pracy.
I czego by nie powiedzieæ o ob¶miewanych „czerwonych k±cikach”, które mia³y byæ namiastk± klubu i placówki o¶wiatowej, to odbywa³y siê tam imprezy i prelekcje, niekoniecznie tylko propagandowe. Kto chcia³ siê uczyæ i dowiedzieæ czego¶ nowego, na przyk³ad o architekturze – móg³.
W hotelach pracowali te¿ tzw. „kaowcy”, pracownicy kultury, którzy w³a¶nie mieli nie¶æ w¶ród m³odych robotników kaganek o¶wiaty. Oferowano im bilety do kina czy teatru – darmowe, ba, nawet namawiano ludzi by szli do teatru w Krakowie, z i¶cie nowohuckim fasonem - w gumiakach i kufajce. Ale – jak wspomina pan Antoni - zebraæ chêtnych by³o ciê¿ko, praca kaowców na tej kulturalnej pustyni, nie zawsze by³a ³atwa, bo wiêkszo¶æ m³odych mê¿czyzn wola³a spêdzaæ czas inaczej...
W tym miejscu mo¿na odnotowaæ nazwisko Piotra Skrzyneckiego, który stworzy³ potem „Piwnicê pod Baranami”, a wcze¶niej pracowa³ w budostalowskim domu kultury w Nowej Hucie.
Ci±gle jednak nie by³o w Nowej Hucie teatru instytucjonalnego, choæ w projekcie urbanistów wyznaczono miejsce dla „teatru wielkiego”, u zamkniêcia Placu Centralnego, na nadwi¶lañskiej skarpie, tam gdzie dzi¶ jest skwer i pomnik „Solidarno¶ci”.
Po „Poemacie dla doros³ych” Adama Wa¿yka, który obna¿y³ nihilizm nowohuckiego ¿ycia „hotelowego”, w³adze zdecydowa³y o budowie teatru. Uroczystym otwarciem Teatru Ludowego by³a premiera „Krakowiaków i Górali” Wojciecha Bogus³awskiego 3 grudnia 1955 roku.
Nowatorski teatr Krystyny Skuszanki, Jerzego Krasowskiego i Jerzego Szajny wkrótce zas³yn±³ swoimi przedstawieniami, g³ównie w¶ród bardziej wyrobionych teatralnie mieszkañców Krakowa. Doje¿d¿a³ tu nawet specjalny tramwaj, numer „14”, którym po zakoñczeniu spektaklu mo¿na by³o wróciæ do centrum Krakowa.
Bywa³em, bywa³em w Ludowym... Pamiêtam Betlejem Polskie, ale przyznam, ¿e nie wszystkie spektakle do mnie przemawia³y – przyznaje Antoni Pacyga, który jednak pozosta³ wierny teatrowi Ludowemu i teatrowi w ogóle przez lata – obojêtnie czy w centrum Krakowa czy w Nowej Hucie.
A swój krótki epizod aktorski wspomina z sentymentem: - Franciszek Lechowicz przyk³ada³ wiele uwagi do dykcji swoich aktorów i przywi±zywanie do poprawnej wymowy pozosta³o do dzi¶. Pan Antoni jest równocze¶nie dumny, ¿e co¶ z jego zainteresowañ udzieli³o siê wnuczce.
Przy domach kultury powstawa³y tez epizodyczne teatrzyki , tak¿e lalkowe. Wreszcie, po latach do hali dawnych warsztatów Zespo³u Szkól Elektrycznych wprowadzi³ siê Tatr £a¼nia Nowa i w ten sposób Nowa Huta zyska³a drugi teatr profesjonalny .
***
Na wystawie w Alei Ró¿ znajdziecie zdjêcia, plakaty, elementy scenografii maski czy lalki, tak¿e z teatrzyku lalkowego Widzimisiê, który powsta³ pod koniec lat 50.tych w jednym z domów kultury. Na zdjêciach mo¿na odnale¼æ s³awnych aktorów scen polskich którzy sw± karierê rozpoczynali w Teatrze Ludowym, jak Franciszek Pieczka, Irena Jun, Witold Pyrkosz, niezyj±cy Leszek Herdregen czy Anna Lutos³awska – Jaworska.
Wiêcej – o Teatrze Ludowym mo¿na dowiedzieæ siê na innej czê¶ci wystawy po¶wiêconej Teatrowi w Nowej Hucie. Wystawa w Kamienicy Hipolitów przybli¿a dorobek Krystyna Skuszanki, Jerzego Krasowskiego i Józefa Szajny, - Jestem historykiem, antropologiem pisa³am pracê na temat mitu Nowej Huty i tê pracê kontynuujê. W oddziale nowohuckim rozszerzam historie teatru na historiê spo³eczn± – mówi Maria W±cha³a-Skindzier, kuratorka wystawy w Alei Ró¿.
Krystyna Lenczowska
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".