Jaki by³ miniony rok, a jaki bêdzie kolejny? Przynajmniej jedno z tych pytañ, w gruncie rzeczy najwa¿niejsze dla ka¿dego z nas, pozostanie bez odpowiedzi a¿ do grudnia 2009 roku, gdy bêdziemy mogli dokonaæ pierwszych podsumowañ. Dzi¶ mo¿emy oceniæ rok stary i zapisaæ ostro¿ne prognozy na przysz³o¶æ.
W gospodarce by³ to rok niez³y i wiêkszo¶æ z nas odczuwa³a ten fakt jeszcze wczesn± jesieni±. Pó¼niej zaczê³y siê problemy, które jednak – poza sta³ym wzrostem cen – dla wiêkszo¶ci z nas nie s± jeszcze zbyt realne. Czytamy w gazetach o nadci±gaj±cym kryzysie, o masowo zwalnianych pracownikach i bankrutuj±cych firmach, ale wci±¿ nie jeste¶my pewni, czy akurat nas spotkaj± k³opoty zwi±zane z za³amaniem gospodarczej koniunktury. Wprawdzie mieszkania nadal s± niewiarygodnie drogie, wprawdzie autostrad jak nie by³o, tak nie ma, a s³u¿ba zdrowia jest najs³abszym ogniwem dzia³alno¶ci pañstwa, to przynajmniej wiêkszo¶æ z nas ¿y³a na umiarkowanie przyzwoitym poziomie. Wiêc na razie mamy powody do zadowolenia.
W polityce by³ to rok zdecydowanie s³abszy. Polska nie umocni³a swojej pozycji w Europie, nie poprawi³a swojego bezpieczeñstwa, a jedyny sukces, czyli umowa o budowie amerykañskiej tarczy antyrakietowej, wci±¿ pozostaje w sferze planów. Nadal trwaj± starania rz±du na rzecz uwolnienia pañstwa od odpowiedzialno¶ci za dwie istotne dziedziny ¿ycia publicznego: ochronê zdrowia i edukacjê. Przekazywanie szpitali i szkó³ w prywatne rêce oraz przekszta³canie ich w dochodowe przedsiêbiorstwa, doprowadzi nas do cywilizacyjnej katastrofy, w której biedni zostan± pozostawieni swojej biedzie, a m³odzi pozbawieni fundamentów wychowania i edukacji. Trwa nadal festiwal popularno¶ci „pañstwa dla bogaczy”, a jedynym obszarem rozliczania z³odziejskich fortun i gangsterskich uk³adów, sta³ siê biznes sportowy, a w³a¶ciwie jeden z jego sektorów, czyli pi³ka no¿na.
Jaki bêdzie rok przysz³y? W obliczu narastaj±cego kryzysu rz±dz±ca partia, czyli Platforma Obywatelska, podejmie wysi³ki by os³oniæ bogatych i pomóc im przetrwaæ ciê¿kie czasy. Bêdzie to wiêc rok spo³ecznych napiêæ i niepokojów. W sytuacji, gdy bogaci staj± siê coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi, wzrastaj± notowania rozmaitych szarlatanów, domagaj±cych siê pozornie ³atwych rozwi±zañ. Trzeba wierzyæ, ¿e skala kryzysu nie oka¿e siê zabójcza dla ¶wiatowej gospodarki oraz ¿e Polska zdo³a szczê¶liwie przep³yn±æ na drug± stronê gro¼nych ekonomicznych sztormów.
Bêdzie to rok wyborów do Europarlamentu, które – ku zaskoczeniu mediów – Platforma wygra tylko nieznaczn± przewag±. Jesieni± ruszy kampania prezydencka (wybory w 2010) i zapewne na drug± rocznicê objêcia rz±dów (czyli jesieni±) Donald Tusk zrezygnuje z funkcji premiera, aby bez przeszkód zaj±æ siê wyborcz± rywalizacj±. Rozpoczn± siê te¿ przygotowania do wyborów samorz±dowych (odbêd± siê razem z prezydenckimi). Zmieni± siê wyniki badañ opinii publicznej i od najbli¿szej wiosny Platforma zacznie traciæ spo³eczne poparcie. PiS nieco zyska, ale jego pozycja w du¿ej mierze zale¿eæ bêdzie od skali kryzysu. Lewica odbuduje siê wokó³ starych liderów, ale nie przekroczy 10 procent poparcia. Generalnie bêdzie to rok zaciskania pasa i wspominania z nostalgi± ostatnich minionych lat. Ale poniewa¿ przyzwyczajeni jeste¶my raczej do biedy, ni¿ wzglêdnego dobrobytu, przejdziemy przez kryzys ³atwiej ni¿ niejedno z bogatych pañstw Europy.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 01 2009
1264 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".