W kolejn± rocznicê wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, rz±d USA odtajni³ czê¶æ zawarto¶ci archiwum z 1981 roku, w tym fragmenty raportów pu³kownika Ryszarda Kukliñskiego oraz przekazanych przez niego ¶ci¶le tajnych dokumentów PRL-owskiej i sowieckiej armii. Ujawnione po raz pierwszy materia³y nie zmieniaj± naszej wiedzy ani o okoliczno¶ciach podjêcia tej tragicznej dla Polski decyzji, ani o osobie g³ównego aktora ponurej sceny z 13 grudnia, czyli gen. Jaruzelskiego.
P³k. Kukliñski, który w latach 70-tych zrozumia³, ¿e – chocia¿ w polskim mundurze – s³u¿y sowieckim interesom, zdecydowa³ siê przej¶æ na stronê przeciwników komunizmu i przez wiele lat, jako oficer sztabu Paktu Warszawskiego, przekazywa³ na Zachód najtajniejsze dokumenty wojskowe. Dzi¶ fragmenty tych dokumentów potwierdzaj± dwie wa¿ne tezy. Po pierwsze polscy komuni¶ci wprowadzili stan wojenny na polecenie Sowietów, ale wy³±cznie w obronie swojej w³adzy, dobrze wiedz±c, ¿e rosyjskie wojska do Polski nie wkrocz±. Po drugie Jaruzelski, który zawsze by³ raczej aparatczykiem ni¿ ¿o³nierzem i który z pewno¶ci± nie nale¿a³ do ludzi odwa¿nych, do ostatniej chwili zabiega³ na Kremlu o obietnicê wkroczenia do Polski sowieckich czo³gów na wypadek, gdyby operacja wprowadzania stanu wojennego napotka³a na stanowczy opór.
Ekipa Jaruzelskiego dobrze wiedzia³a, ¿e odwlekanie ataku na „Solidarno¶æ” doprowadzi do rozpadu komunistycznej partii oraz do demoralizacji milicji i bezpieki. Gdy 5 grudnia na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR zapada³a decyzja o terminie wprowadzenia stanu wojennego, przekonywano siê nawzajem, ¿e „teraz albo nigdy”. Jaruzelski obawia³ siê, ¿e za kilka tygodni nie bêdzie mo¿na ju¿ liczyæ na wsparcie armii – w po³owie grudnia mia³ skoñczyæ s³u¿bê rocznik poborowych, wcielonych do wojska jeszcze przed Sierpniem 1980 roku i skutecznie izolowanych od spo³ecznych nastrojów.
Paradoksalnie najwa¿niejszym sojusznikiem re¿imu okaza³a siê katastrofa gospodarcza, spychaj±ca kraj na dno nêdzy. Polacy byli zmêczeni wielogodzinnym wystawaniem w kolejkach, kartkami na wiêkszo¶æ niezbêdnych do ¿ycia produktów, brakiem benzyny i widokiem pustych pó³ek w sklepach. Oficjalna propaganda umia³a to wykorzystaæ: jesieni± 1981 roku w telewizji i gazetach straszono nadchodz±c± zim±, brakiem wêgla, wy³±czeniami pr±du, reglamentacj± chleba. Groza codziennego ¿ycia przes³ania³a rado¶æ z odzyskiwanej wolno¶ci. W koñcu zmêczenie by³o tak wielkie, ¿e coraz liczniejsi Polacy powtarzali: niech bêdzie co ma byæ.
13 grudnia 1981 roku w³adza wypowiedzia³a wojnê zbuntowanemu spo³eczeñstwu. Do sukcesu komunistów przyczynili siê przywódcy „Solidarno¶ci”, którzy zlekcewa¿yli ostrze¿enia i nie przygotowali jasnej koncepcji oporu na wypadek u¿ycia si³y przez milicjê i wojsko. W krytycznej chwili niektórzy z nich nie zachowali nawet elementarnej ostro¿no¶ci i wielu potencjalnych organizatorów protestów zosta³o aresztowanych ju¿ w pierwszych godzinach wojskowej operacji. W rezultacie nie wybuch³ strajk powszechny, a poszczególne ogniska oporu zlikwidowano jedno po drugim. Na szczê¶cie wielu niez³omnych i odwa¿nych ludzi kontynuowa³o dzie³o „Solidarno¶ci” i dziêki nim, po o¶miu latach, Polska odzyska³a niepodleg³o¶æ.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia December 20 2008
1735 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".