15 lat temu w polskiej polityce mia³o miejsce zdarzenie, którego ani nie przewidzia³y sonda¿e, ani nie zapowiedzieli polityczni komentatorzy. Zaledwie cztery lata po odzyskaniu niepodleg³o¶ci i dwa lata po pierwszych demokratycznych wyborach parlamentarnych, komuni¶ci odzyskali w³adzê, tym razem dziêki poparciu swoich wyborców.
Najpierw 28 maja 1993 roku Sejm niewielk± wiêkszo¶ci± g³osów uchwali³ wotum nieufno¶ci dla rz±du Hanny Suchockiej. Wniosek zg³osi³a „Solidarno¶æ”, domagaj±ca siê podwy¿ek dla pracowników bud¿etówki, popar³y j± m.in. Porozumienie Centrum i Ruch dla Rzeczypospolitej. Rz±d Unii Demokratycznej straci³ sejmow± wiêkszo¶æ, do czego przyczynili siê tak¿e postkomuni¶ci. 29 maja prezydent Lech Wa³êsa rozwi±za³ parlament, a nowe wybory rozpisano na 19 wrze¶nia.
Poniewa¿ Sejm przed rozwi±zaniem przyj±³ now± ordynacjê wyborcz±, wyznaczaj±c± 5-procentowy próg wyborczy dla partii, spodziewano siê powszechnie, ¿e nowe wybory zakoñcz± okres sejmowego rozdrobnienia. Sonda¿e wskazywa³y na spor± przewagê Unii Demokratycznej, na kolejnych miejscach lokowali siê komuni¶ci i PSL, na sejmowe mandaty mog³y tez liczyæ „Solidarno¶æ” i Kongres Liberalno-Demokratyczny (ówczesna partia Tuska). Wa³êsie taka sytuacja odpowiada³a, skoro rok wcze¶niej z pomoc± UD, libera³ów i PSL zdo³a³ doprowadziæ do obalenia rz±du Jana Olszewskiego i zablokowania lustracji. Teraz spodziewa³ siê, ¿e zwyciêstwo UD umo¿liwi utworzenie stabilnej wiêkszo¶ci, prêdzej czy pó¼niej gotowej na „historyczny kompromis” z komunistami.
Kilka dni przed wyborami Wa³êsa za¿±da³ od ministra spraw wewnêtrznych Milczanowskiego usuniêcia z gdañskiej delegatury Urzêdu Ochrony Pañstwa majora Adama Hodysza, by³ego funkcjonariusza SB, który jeszcze przed Sierpniem ’80 przeszed³ na stronê opozycji, za co zosta³ aresztowany i cztery lata przesiedzia³ w wiêzieniu. Wa³êsa stwierdzi³, ¿e nie nale¿y powierzaæ pracy w UOP ludziom, którzy „maj± tendencjê do zdrady”. Ten skandaliczny wyczyn ówczesnego prezydenta, spowodowany by³ faktem, ¿e w czasach rz±du Olszewskiego, major Hodysz przekaza³ do Warszawy teczkê konfidenta o pseudonimie „Bolek”. Po odwo³aniu Hodysza, Wa³êsa sta³ siê przedmiotem powszechnej krytyki, m.in. Donald Tusk powiedzia³ wówczas: „postawê prezydenta uwa¿am za nikczemn±”.
We wrze¶niu 1993 roku Unia Demokratyczna wyborów nie wygra³a, za to trumf odnios³y partie wywodz±ce siê z PRL-u, które utworzy³y wspólny rz±d. Dwa lata pó¼niej Kwa¶niewski wygra³ z Wa³ês± , a w kolejnej walce o prezydenturê w 1997 roku Wa³êsa siêgn±³ politycznego dna, zdobywaj±c 1 procent g³osów poparcia i siódme miejsce, m.in. za Lepperem i Januszem Korwinem-Mikke. Pod rz±dami Kwa¶niewskiego i SLD suwerenna III Rzeczpospolita sta³a siê karykatur± samej siebie. Rozdrobniona prawica d³ugo nie by³a w stanie przeciwstawiæ siê kolejnym ofensywom lewicy. Dopiero w 2005 roku partie wywodz±ce siê z dawnej opozycji trwale zdominowa³y polityczn± scenê. Nie zdo³a³y jednak porozumieæ siê ze sob± i przyst±pi³y do wyczerpuj±cej walki. Uczestnicy tej walki powinni pamiêtaæ o do¶wiadczeniach sprzed 15 lat, gdy podzia³y wewn±trz obozu „Solidarno¶ci” otworzy³y drogê do w³adzy spadkobiercom komunistycznej dyktatury.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia July 11 2008
1281 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".