Jean-Noel Barrot i Annalena Baerbock – szefowie dyplomacji Francji i Niemiec – przybyli w piątek 3 stycznia do stolicy Syrii, Damaszku. Spotkali się tam m. in. z nowym syryjskim przywódcą Ahmedem al-Szarą – podała agencja Reutera. Zachodni politycy akcentowali chęć nawiązania nowych stosunków z Syrią. W imieniu Unii Europejskiej wzywali też do pokojowych przemian w tym kraju.
Ta, ważna z różnych powodów wizyta, pokazuje jednak bardzo wyraźnie, jak przez czołowe państwa traktowana jest Polska rządzona przez premiera Donalda Tuska. Wbrew temu, co przekazywane jest Polakom przez sprzyjające rządzącym media, Polska przestała się liczyć w europejskiej polityce. Dowodzi tego m.in. wspomniana wizyta w Syrii polityków Niemiec i Francji. Bo popatrzmy. Polska rozpoczęła z nowym rokiem prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. I, jak rozumiem, ma teraz w tej Unii przewodzić. Nadawać ton. Ponadto nasz kraj, wspólnie z Niemcami i Francją współtworzy inicjatywę Trójkąta Weimarskiego. No właśnie. Ale gdy doszło do realnych działań politycznych, nasz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski został po prostu zignorowany.
Cóż, wyszło trochę głupio – jak mawiają młodzi ludzie. A wszystko wskazuje na to, że z biegiem czasu będzie jeszcze głupiej.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia January 10 2025
38 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".