Wybory samorz±dowe ju¿ za sze¶æ tygodni, ale kampania dopiero rusza. Dlaczego? Poniewa¿ uwaga przysz³ych wyborców skupiona jest wci±¿ na wydarzeniach, które s± nastêpstwem pa¼dziernikowych wyborów parlamentarnych. W Warszawie du¿o siê dzieje, rz±d organizuje widowiska, takie jak komisje ¶ledcze, ¿eby odwróciæ uwagê od oszustwa, dziêki któremu obecna koalicja zdoby³a w³adzê. Tusk chce przeczekaæ do wyborów europejskich, a potem ewakuowaæ siê do Brukseli, do tego czasu wszystkie wa¿ne instytucje oraz media maj± byæ w rêkach nowej w³adzy. Wybory samorz±dowe dla ekipy rz±dowej nie maj± wiêkszego znaczenia, tym bardziej, ¿e Platforma jest pewna powtórzenia wyniku z wyborów parlamentarnych.
Czy tak bêdzie, to siê dopiero oka¿e, bo czê¶æ z tych, którzy popierali partie obecnej w³adzy, jest zaskoczona i rozczarowana polityk± uleg³o¶ci wobec Tuska. O ile Platforma lekcewa¿y wynik wyborów samorz±dowych, wierz±c, ¿e i tak dostanie dobry wynik, o tyle jej partyjne przystawki s± w zupe³nie innej sytuacji. Dla nich dobry wynik w samorz±dach to jedyna szansa przetrwania u boku Platformy. W przeciwnym wypadku zostan± po³kniête przez ¿ar³ocznego Tuska i po prostu znikn± z politycznej sceny. Niektórym z liderów jest to zreszt± na rêkê. Czarzasty zabiega³ o wspóln± listê z Platform±, wiedz±c, ¿e lewica sama nic nie zwojuje, a przy Platformie jej politycy przynajmniej czego¶ siê dorobi±. Ale Tusk nie chce siê dzieliæ, odda³ lewicy edukacjê, bo na tym mu nie zale¿y, a zatrzyma³ te resorty i instytucje, gdzie mo¿na robiæ interesy.
W innej sytuacji jest PSL, któremu przetrwanie zapewni³ sojusz z parti± Ho³owni. O ile lewica w oczach Tuska uchodzi za formacjê przysz³o¶ciow±, to PSL jest obciachowym skansenem, trzymaj±cym siê kurczowo ró¿nych posadek w terenie. Dla PSL wybory samorz±dowe to przepustka dla dalszego trwania peeselowskiej nomenklatury. Oczywi¶cie PSL w sejmikach sam niczego nie uzyska, podtrzymuje wiêc sojusz z parti± Ho³owni w ramach tzw. Trzeciej Drogi. Ho³ownia, cynicznie wykorzystany przez Tuska, odrêbnej partii nie utrzyma, bo zamiast byæ obiecywan± trzeci± drog± okaza³ siê podnó¿kiem Platformy. Ale na potrzeby najbli¿szych wyborów samorz±dowych jego szyld mo¿e jeszcze dzia³aæ na bardziej naiwnych wyborców i tym samym, przynajmniej w miastach, trochê g³osów PSL-owi dorzuciæ.
Wybory coraz bli¿ej, a w Krakowie szykuje siê wa¿na zmiana, bo nie zamierza kandydowaæ „wieczny” prezydent Majchrowski. O spadek po nim zamierzaj± walczyæ dotychczasowi wiceprezydenci, ale tak¿e g³ówne partie wystawiaj± swoich kandydatów. Czy jednak kto¶ w Krakowie, poza grupk± partyjnych kolegów, zna kandydata Platformy? Czy ko¶ wie kogo wystawia PSL z Trzeci± Drog±? Czy kto¶ s³ysza³ o kandydacie Konfederacji? Jedynym w tym gronie popularnym politykiem jest £ukasz Kmita, w ostatnich latach wojewoda ma³opolski, obecnie pose³, znany ze swojej pracowito¶ci i wszechstronnej aktywno¶ci. Jako kandydat na prezydenta jest najbardziej rozpoznawalny, a ponadto ciesz±cy siê uznaniem w ¶rodowiskach nawet dalekich od PiS, ma najwiêksze szanse na wyborczy sukces. A Kraków po latach marazmu i wszechw³adzy deweloperów zas³uguje na zmiany, które poprawi± komfort ¿ycia jego mieszkañców.
Kraków przez lata g³osowa³ z przyzwyczajenia na Jacka Majchrowskiego. Kogo wybierze teraz? Najbli¿sze tygodnie zapowiadaj± siê bardzo ciekawie.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia February 24 2024
411 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".