Kampania minê³a bezpowrotnie i zacz±³ siê egzamin z wykonania wyborczych obietnic. Na razie obowi±zuje kredyt spo³ecznego zaufania, nowy rz±d wzbudza przychyln± ciekawo¶æ, a jego ministrowie maj± kilka tygodni na prezentacjê swoich umiejêtno¶ci. W tym czasie krytyka opozycji wydawaæ siê bêdzie przedwczesna i przesadnie z³o¶liwa. Pó¼niej ka¿dy b³±d zostanie bezlito¶nie wytkniêty, a skala rozczarowañ oka¿e siê proporcjonalna do wcze¶niejszych sympatii. Wtedy zas³u¿yæ na pochwa³y bêdzie znacznie trudniej ni¿ na naganê, a apelowanie o sprawiedliw± ocenê wywo³a irytacjê dotychczasowych zwolenników.
Donald Tusk ma nie³atwe zadanie. Obieca³ „powrót do normalno¶ci”, ale jego poplecznicy domagaj± siê odwetu na PiS-ie. Zapowiedzia³ walkê z korupcj±, ale w jego partii dominuj± zwolennicy pob³a¿liwo¶ci, która woli „zapobiegaæ, a nie karaæ”. Oznacza to nic innego jak przyzwolenie dla „zaradnych” przedsiêbiorców, którzy nie potrafi± wyja¶niæ, sk±d pochodz± ich maj±tki, za to chêtnie bior± udzia³ w dyskusji o etyce w biznesie. Wymiar sprawiedliwo¶ci znowu skupi siê na kradzie¿ach rowerów z piwnicy, co ucieszy wiêkszo¶æ spo³eczeñstwa, a ludziom interesów nareszcie pozwoli spaæ spokojnie. Policja nie zastuka ju¿ o poranku a areszty opuszcz± niewinnie pomówieni specjali¶ci od „krêcenia lodów”. Pani pose³, która niedawno szlocha³a przed kamerami, odzyska dobre imiê oraz odszkodowanie za stracon± okazjê do zrobienia dobrego interesu.
Rz±d Platformy Obywatelskiej przez kilka pierwszych tygodni mo¿e rozliczaæ swoich poprzedników i skar¿yæ na z³y stan przejêtej od poprzedników gospodarki, pó¼niej jednak ja³owe narzekanie zniecierpliwi polityczn± publiczno¶æ. Je¿eli aferzy¶ci znowu poczuj± siê w swoim ¿ywiole, to powyborcze poparcie zacnie topnieæ jeszcze przed wiosennym ociepleniem. Dzi¶, gdy weterani „wolnego s³owa” chwal± za „obalenie dyktatury Kaczyñskiego”, przyjemnie jest grzaæ siê w blasku medialnej popularno¶ci. Czytelnicy, s³uchacze i widzowie bywaj± jednak kapry¶ni, a gazety, rozg³o¶nie i stacje telewizyjne, które obiecywa³y miód i mleko w krainie rz±dzonej przez Platformê, zmieni± ton, gdy ich dotychczasowi wielbiciele zaczn± odp³ywaæ do mediów bardziej rzetelnych i krytycznych.
Dobrze rz±dziæ jest trudniej ni¿ obiecywaæ dobre rz±dy. Bogatym, którzy doszli do w³adzy, trudno jest zrozumieæ tych biedniejszych, którzy im zaufali. M³odych trudno jest przekonaæ, ¿e na spe³nienie danych im obietnic, bêd± musieli jeszcze d³ugo poczekaæ. Rozczarowanie rodzi z³o¶æ, tym bardziej, gdy przywraca siê dyplomatów, niegdy¶ zas³u¿onych dla Zwi±zku Sowieckiego, albo awansuje funkcjonariuszy, wykszta³conych przez bezpiekê. Za rok mo¿e siê okazaæ, ¿e gangsterzy odzyskaj± dawne wp³ywy, a politycy i sêdziwie znowu afiszuj± siê z ich przyja¼ni±.
Czarny scenariusz nie musi siê sprawdziæ. Patologie III RP nie musz± wróciæ. Ale taktyczny sojusz PO – PSL – LiD (SLD) nie wró¿y niczego dobrego. Im wiêcej wyborców za kilka miesiêcy zacznie ¿a³owaæ swoich decyzji, tym szybciej wyczerpie siê spo³eczny optymizm i tym wiêkszej niechêci do¶wiadcz± dzisiejsi zwyciêzcy.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 26 2007
1387 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".