W boleniach mo¿na siê wrêcz zakochaæ. To urodzone drapie¿niki. Chocia¿ nale¿± do rodziny karpiowatych. Wielu wêdkarzy twierdzi nawet, ¿e sandacze czy szczupaki przy boleniach to ryby nadzwyczaj spokojne. Bolenie s± te¿ nadzwyczaj silne i wytrzyma³e. Potrafi± ca³ymi dniami uganiaæ siê za stadami ukejek. Uderzaj± z furi± przy samej powierzchni, wzbijaj±c przy tym fontanny wody, a przera¿one tym wszystkim uklejki czêsto w ferworze ucieczki wyskakuj± na brzeg.
Smuk³e, pokryte drobnymi, srezbrzystymi ³uskami cia³o bolenia sprawia, ¿e ryba ta jest szybka jak b³yskawica. Przy niej ¿adne wodne stworzenie nie mo¿e czuæ siê bezpieczne. Rapy atakuj± zreszt± nie tylko inne ryby, ale tak¿e pisklêta ptaków, ¿aby, a nawet niewielkie gryzonie.
O swojej mi³o¶ci do boleni piêknie pisa³ Jacek Stêpieñ w swojej wydanej w roku 2007 ksi±¿ce „Boleñ”. A pisa³ tak: „Z³owi³em w ¿yciu wiele boleni. Dzieñ po dniu z wielkim mozo³em wykrada³em im kolejne tajemnice. I jako¶ sobie radzê. Ale czy potrafiê ³owiæ rapy zawsze, kiedy mam na to ochotê? Nie! I Wam równie¿ siê to nie uda, mimo ¿e znacie ju¿ skuteczne przynêty i techniki ³owienia. Niebawem zbierzecie te¿ mnóstwo nowych do¶wiadczeñ, zapewne wypracujecie w³asne, jeszcze lepsze metody od moich. A i tak zachowanie boleni bêdzie Was ci±gle zaskakiwaæ.
Dlatego musicie pamiêtaæ o jednym: podczas ³owienia boleni najwa¿niejsza jest wytrwa³o¶æ! Nie ma drogi na skróty. Trzeba cierpliwie ob³awiaæ kolejne miejscówki i wierzyæ w sukces.
Jednak czasami i to mo¿e nie wystarczyæ. Takie s± po prostu bolenie. Ostro¿ne, przebieg³e, tajemnicze. Niekiedy zupe³nie nie bior± nie mo¿emy nic na to poradziæ. Trzeba pogodziæ siê z pora¿k±, bo czasem jest nieunikniona. Zrozumia³em to bardzo pó¼no. Nabra³em pokory i jeszcze wiêkszego szacunku dla boleni.
Polowanie na rapy jest niezwyk³± szko³± ³owienia. To nauka czytania wody, poznawania zwyczajów ryb, to setki godzin spêdzonych nad rzek±. W ten sposób wêdkarz przeistacza siê w ³owcê. W ³owcê, dla którego wêdkarstwo jest sztuk±, ¿yciow± pasj±. Bolenie mog± zmieniæ cz³owieka”.
Trzeba przyznaæ, ¿e to bardzo mocne s³owa. Ale dobrze oddaj± one chyba szacunek i mi³o¶æ do boleni ich autora. Bo w boleniach naprawdê mo¿na siê zakochaæ. A ¿e czasami, jak sam przyznaje cytowany przez mnie Jacek Stêpieñ, wrócimy z wyprawy nad rzekê bez ryby, bez bolenia? No có¿, to jeden z uroków wêdkarstwa. Bo na pewno, to rybê kupimy jedynie w sklepie rybnym albo na odpowiednim stoisku w supermarkecie. A nad wod± bywa ró¿nie.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia June 02 2023
475 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".