Jazgarze nie ciesz± siê dobr± opini±, zarówo w¶ród hodowców ryb jak i w¶ród wêdkarzy, choæ w naszych rzekach i jeziorach wystêpuje do¶æ pospolicie. Czêsto pojawiaj± siê obok sandacza, dla którego stanowi± zreszt± wa¿ny sk³adnik pokarmowy. Wêdkarze zepchnêli jazgarza w cieñ i na dodatek darz± go powszechn± pogard±. Ale ten brak szacunku wychodzi jazgarzowi tylko na zdrowie – bo nikt go nie chce ³owiæ, a miejsca gdzie intesywnie ¿eruje wêdkarze omijaj±.
Do z³ej opinii o jazgarzach przyczynia siê to, ¿e s± one namiêtnymi wrêcz po¿eraczami ikry i wycieru. Jak poda³ kiedy¶ S. Sakowicz w swojej pracy „Zarys gospodarki rybackiej na wodach otwartych”, po zbadaniu przewodów pokarmowych 265 jazgarzy znaleziono w nich oko³o 100 tysiêcy ziaren ikry sielawy – gatunku bardzo cenionego. Có¿, taka natura jazgarza, chocia¿ on sam te¿ bywa po¿erany przez inne gatunki – od stadium ikry po ryby doros³e.
Z wygl±du jazgarz przypomina trochê okonia i sandacza, bo nale¿y zreszt± do rodziny okoniowatych. Posiada charakterystycz± dwudzieln± p³etwê grzbietow±, której pierwsza czê¶æ jest ciernista. Nie jest za to tak ³adnie ubarwiony jak okoñ, z jego charakterystycznymi czarnymi paskami. No i nie dorasta do rozmiariów okonia. W naszych wodach jazgarze dorastaj± do 15 centymetrów d³ugo¶ci. Ale wszystko wskazuje na to, ¿e jazgarz woli klimat ch³oniejszy, poniewa¿ w Zatoce Fiñskiej i w rzekach pó³nocnej Rosji potrafi osi±gaæ d³ugo¶æ nawet do 30 centymetrów.
Ale ta pogardzana u nas przez wêdkarzy ryba ma jedn± zaletê – jest wyj±tkowo smaczna. Niektórzy znawcy wystawiaj± mu pod tym wzglêdem ocenê celuj±c±. Nie dziwi wiêc, ¿e jazgarz (jorsz) stanowi podstawê s³ynnej rosyjskiej „uchy”, czyli rybnej zupy.
W naszych wodach jazgarz bierze bez opamiêtania na ka¿dy nawet ¶lad zwierzêcej przynêty na haczyku. Kto¶, komu ryby smakuj±, mo¿e spróbowaæ po z³owieniu wiêkszej ilo¶ci jazgarzy upichciæ polsk± wersjê „uchy”. Nawet w kocio³ku nad ogniskiem. A ci, którzy za takimi specja³ami nie przepadaj±, mog± wykorzystaæ ma³ego jazgarza w charakterze ¿ywczyka. Bardzo siê w tej roli sprawdza. I nie nale¿y takiemu ¿ywczykowi obcinaæ kolców z p³etwy grzbietowej. Kolce te innym drapie¿nikom, na które polujemy. zupe³nie nie przeszkadzaj±. Jedyn± wad± takiego jazgarzowego ¿ywczyka jest to, ¿e lubi on wci±gaæ wêdkê w zaczepy. Ale je¶li jest dobrze prowadzony na wêdce, nale¿y do bardzo dobrych ¿ywców, do których ryby drapie¿ne s± przywyczajone i które polubi³y. A to oczywi¶cie zwiêksza nasze szanse na branie. Jazgarzowego ¿ywczyka podajemy nad dnem korzystaj±c na przyk³ad z przep³ywanki ze sp³awikiem. Jazgarza chêtnie chwyta sandacz, szczupak, okoñ, miêtus czy wêgorz, a w postaci filetu: ja¼ czy sum.
Mo¿e wybieraj±c siê nad kwietniow± wodê warto pomy¶leæ tak¿e o ¿yj±cych w niej jazgarzach. I urz±dziæ ma³e polowanko na te sympatyczne rybki?
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia April 07 2023
3934 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".