Rosyjski najazd na Ukrainê zmieni³ sytuacjê polityczn± nie tylko w naszym regionie, ale w ca³ej Europie, a nawet w znacznej czê¶ci ¶wiata. Po pierwsze Ukraina sta³a siê wa¿nym pañstwem w polityce ¶wiatowej i jej g³os bêdzie siê liczy³ o wiele bardziej ni¿ przed wojn±, szczególnie gdy Rosja nie odniesie sukcesu. Takim sukcesem mog³aby byæ likwidacja niepodleg³ej Ukrainy lub przynajmniej trwa³y zabór czê¶ci jej terytorium, a na to siê nie zanosi. Po drugie krytycznej ocenie poddana zosta³a wspó³praca Zachodu z Rosj±, nieskuteczne próby jej ob³askawienia, a szczególnie d³ugoletni flirt niemiecko-rosyjski, odbywaj±cy siê czêsto kosztem interesów pañstw Europy ¦rodkowej. Po trzecie wzros³o znaczenie Polski jako najbli¿szego, a zarazem najsilniejszego „s±siada” wojny, przez który p³ynie g³ówny strumieñ wojskowej i humanitarnej pomocy dla Ukrainy. Po czwarte Stany Zjednoczone zaanga¿owa³y siê w Europie o wiele mocniej ni¿ przed wybuchem wojny, w tym bardzo energicznie wspar³y Ukrainê. Ponadto miliony uchod¼ców z Ukrainy (g³ównie kobiet i dzieci) zmieni³y demografiê przynajmniej kilku pañstw europejskich, w tym Polski.
Mo¿na dzi¶ powiedzieæ, ¿e wydarzenia ostatniego roku najmniej zmieni³y statyczn± i skostnia³± politykê Unii Europejskiej. W Brukseli wci±¿ tematem numer jeden jest „walka ze zmianami klimatu”, przybieraj±ca czêsto postaæ utopijnej ideologii, dyktowanej przez ekologicznych ekstremistów i ró¿nej ma¶ci lewicowe organizacje, czerpi±cej z tego poka¼ne zyski. W czasie pandemii okaza³o siê, ¿e z wywo³anym przez ni± kryzysem radzi³y sobie poszczególne pañstwa, podczas gdy Unia pozostawa³a sparali¿owana brakiem konkretnych dzia³añ. Podjête wreszcie decyzje o uruchomieniu funduszy na odbudowê os³abionych gospodarek do dzi¶ nie zosta³y wykonane. Podobnie w czasie wojny Unia z opó¼nieniem uchwala³a sankcje, w dodatku dzielone na etapy, co opó¼nia³o ich oddzia³ywanie na Rosjê, a tak¿e opieszale reagowa³a na starania Ukrainy o finansowe i militarne wsparcie. Podobnie dzieje siê z pieniêdzmi na pomoc humanitarn± dla uchod¼ców.
W dodatku w g³owach brukselskich urzêdników roi³ siê plan wykorzystania trudnej sytuacji Polski (konieczno¶æ du¿ych wydatków na zbrojenia i znacz±ca skala pomocy dla walcz±cej Ukrainy) do próby wymuszenia na Polakach zmiany rz±du na taki, który stanie siê bezwolnym klientem Brukseli i Berlina. Ta ordynarna próba ³amania podstawowych zasad demokracji (przecie¿ rz±d wybra³a wiêkszo¶æ, która wygra³a wybory), a tak¿e bezczelne przekraczanie uprawnieñ traktatowych (np. ustrój wymiaru sprawiedliwo¶ci nie nale¿y do kompetencji Unii), maj± wspomóc antydemokratyczn± opozycjê w Polsce do próby przejêcia w³adzy przez polityków uleg³ych wobec Niemiec, na czele z Tuskiem, typowanym w Brukseli na premiera. Wstrzymanie funduszy, które nale¿± siê Polsce, stawia rz±d wobec trudnego pytania: czy nadal prowadziæ negocjacje z oszustami, czy podj±æ radykalne dzia³ania np. wetuj±c te decyzje Unii, które wymagaj± jedno¶ci wszystkich pañstw cz³onkowskich. Rz±d stoi na stanowisku, ¿e g³os Polski w Unii musi siê liczyæ tak jak ka¿dego z pozosta³ych pañstw i dlatego w twardych rozmowach nale¿y wymusiæ ustêpstwa Brukseli. Niestety, na wezwaniach do zerwania negocjacji usi³uje zbudowaæ swoj± popularno¶æ grupka pos³ów i dzia³aczy Solidarnej Polski, tym samym wspieraj±c proniemieck± opozycjê i szkodz±c dzia³aniom rz±du.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia December 03 2022
525 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".