Stany Zjednoczone mają niedługą historię w porównaniu do wielu państw europejskich, bo dopiero formalnie powstały w 1776 roku, gdy prawie wszyscy kongresmeni podpisali 4 lipca Deklarację Niepodległości dającą temu państwu suwerenny byt. Ten kraj przechodził różne koleje włącznie z bratobójczą wojną secesyjną, ale w końcu został mocarstwem światowym odgrywającym istotną rolę w świecie. Było to w szczególności widoczne podczas wielkich wojen. W czasie I wojny światowej bardzo pomogli Wielkiej Brytanii, która zaciągnęła w USA potężne kredyty na prowadzenie wojny, których część nigdy nie została spłacona. Silna pozycja polityczna i gospodarcza Stanów Zjednoczonych zapewniła im decydujący udział w I wojnie światowej. W pierwszych jej latach prezydent Wilson przestrzegał zasady nieinterweniowania w konflikt europejski i próbował pogodzić zwaśnione strony, jednak gdy Niemcy ogłosiły nieograniczoną wojnę podwodną, Stany Zjednoczone wypowiedziały im wojnę 6 kwietnia 1917 roku. Szybko zmobilizowano około 4 milionów żołnierzy i wybudowano flotę. Wysłanie korpusu interwencyjnego do Francji spowodowało wygraną ententy.
Amerykanie w swojej historii mieli też lata uprawiania polityki izolacjonizmu. Prezydent Monroe ogłosił w 1823 roku swoją doktrynę w której założył, że USA nie będą się mieszać w sprawy Europy na zasadzie wzajemności. Ta doktryna była obecna w polityce USA i pojawiała się nawet współcześnie w wystąpieniach b. prezydenta Trumpa. Izolacjonizm przeżył swój renesans w okresie międzywojennym. W 1933 roku Roosevelt ogłosił politykę dobrego sąsiedztwa wobec Ameryki Łacińskiej. W tym samym roku Stany Zjednoczone nawiązały stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Radzieckim. Kongres nadal podtrzymywał izolacjonizm i uchwalał kolejne ustawy o neutralności (1935, 1936, 1937), w których deklarowano nieingerowanie Stanów Zjednoczonych w konflikty europejskie.
Na szczęście w czasie II wojny światowej po okresie dystansu do niej i dopiero po zaatakowania przez Japonię, sojusznika Niemiec hitlerowskich, Stany Zjednoczone zostały wciągnięte do wojny, w której znów odegrały ważną rolę. Ustawa federalna Lend–Lease Act z 1941 roku doprowadziła do olbrzymiej pomocy materialnej znów dla Wielkiej Brytanii, ale także Związkowi Radzieckiemu, co przechyliło szalę zwycięstwa na rzecz koalicji antyhitlerowskiej. Całkowita pomoc wyniosła wówczas 49 mld starych dolarów!!!
Dzisiaj stoimy u progu III wojny światowej. Na szczęście na czele Stanów Zjednoczonych stoi prezydent Joe Biden, demokrata, który po okresie umizgów swojego poprzednika do Rosji zachowuje się jak prawdziwy przywódca mocarstwa światowego. Będąc w Warszawie postąpił jak zdecydowany mąż stanu. Nazwał przywódcę Rosji Putina zbrodniarzem wojennym. Potwierdził, że jako lider NATO nie pozwoli oddać wrogom nawet piędzi ziemi krajów członkowskich. Zadeklarował wsparcie Europy w uniezależnieniu się od rosyjskiej energetycznej zależności. Zapewnił olbrzymią pomoc militarną dla Ukrainy co odbyło się w cichych i kuluarowych rozmowach z ministrami tego państwa. Przyrzekł także wsparcie Polski w pomocy udzielanej uchodźcom. Oby historia się powtórzyła. Niech znów zdecydowana postawa mocarstwa jakim są Stany Zjednoczone przyczyni się do zwycięstwa dobra nad złem.
SŁAWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia April 02 2022
382 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".