Opozycja ¶wiêtowa³a szóst± rocznicê powstania KOD (dla tych, którzy ju¿ nie pamiêtaj±, a pewnie jest ich w Polsce mia¿d¿±ca wiêkszo¶æ, przypominam nazwê tej groteskowej organizacji: Komitet Obrony Demokracji), co najlepiej pokazuje poziom i si³ê Platformy, a tak¿e jej politycznych na¶ladowców (jak Ho³ownia) lub trudnych do odró¿nienia sojuszników (jak Nowa Lewica i PSL). O degrengoladzie totalnej opozycji ¶wiadczy fakt, ¿e na jubileuszu KOD zjawi³ siê te¿ jej naczelny zjednoczyciel, czyli Donald Tusk osobi¶cie. Doprawdy trudno o co¶ bardziej ¶miesznego i skompromitowanego, ni¿ ta organizacja, o której nawet nie wiadomo, czy jeszcze istnieje. Ale skoro obchodzi swój jubileusz to widocznie znalaz³a siê gromadka naiwniaków, którzy wci±¿ jeszcze wierz± w absurdalne has³a, którymi KOD afiszowa³ siê przed laty. Swoj± drog± ciekawe, czy obecny by³ tak¿e dawny lider, popularnie zwany alimenciarzem i czy przy tej okazji znów zbierano datki do puszek?
Tusk za wszelk± cenê usi³owa³ umar³ej organizacji daæ jak±¶ iskierkê nadziei na przysz³o¶æ, ale poniewa¿ nie jest to mo¿liwe, odnosi³ siê do przesz³o¶ci. Opowiada³ na przyk³ad, ¿e w czasach gdy w Polsce przedstawiano go jako jednego z wa¿niejszych polityków Europy (kto w Europie, poza garstk± brukselskich oficjeli, zna³ jego nazwisko?), KOD by³ wa¿ny nie tylko w polskich opozycyjnych mediach, ale tak¿e… w Europie. „Nie macie pojêcia, ile energii, ile si³y przetrwania i wiary w przysz³o¶æ dawali¶cie Polakom i Europejczykom” – mówi³. Europejczykom dawali si³ê przetrwania?! A co mieli przetrwaæ Europejczycy? Czy¿by Uniê Europejsk±? Tego Tusk nie wyja¶ni³. Porówna³ za to KOD do Komitetu Obrony Robotników, Studenckiego Komitetu Solidarno¶ci i wreszcie do samej „Solidarno¶ci”. Mo¿na by siê irytowaæ, a szczególny powód do irytacji mieliby dzia³acze „S”, gdyby to mówi³ kto¶ z powa¿nych polityków. Tusk jednak coraz czê¶ciej staje siê po¶miewiskiem Internetu i komentatorów politycznej sceny. Jego spotkania z Lempart, wspólne wystêpy z Owsiakiem, teraz odwo³ywanie siê do minionej nadziei, jak± kiedy¶ upatrywano w KOD, to wszystko pokazuje go jako specjalistê od kolejnych fuszerek. Poparcie dla Platformy, jako najwiêkszej partii opozycyjnej utrzymuje siê g³ównie dziêki s³abo¶ci jej konkurentów z lewicy. Czy jednak wyborcy PO za dwa lata zechc± g³osowaæ na Lempart, Frasyniuka, Jachirê czy Nitrasa, którzy dostan± dobre miejsca na listach wyborczych? Raczej nale¿y siê spodziewaæ, ¿e za kilka miesiêcy, a mo¿e za rok pojawi siê nowa partia opozycyjna, której poparcia udziel± TVN i „Gazeta Wyborcza”. Oka¿e siê wtedy, czy bêdzie to nowy Petru, Biedroñ czy Ho³ownia, z którymi wcze¶niej wi±zano tak wielkie nadzieje?
Jedno jest pewne: koñcz± siê z³udzenia Platformy, ¿e Tusk da jej szansê na zwyciêstwo w wyborach prezydenckich. Tym bardziej, ¿e o rewan¿u za przegran± sprzed roku wci±¿ my¶li Trzaskowski. Czy inni te¿ licz± na poparcie partii? Czy Sikorski nie chcia³by znów wróciæ do czynnej polityki? Czy Budka pogodzi³ siê z odsuniêciem go na drugi plan? Tymczasem niemoc intelektualna Platformy, brak programu na przysz³o¶æ, obci±¿enie postaciami w rodzaju Grodzkiego, brak dyscypliny w klubie parlamentarnym i b³±d przekazania partyjnej w³adzy Tuskowi, zapewne zemszcz± siê jeszcze przed wyborami. Pozostaje wiêc taktyka awantury za awantur±, a tak¿e liczenie na zagranicê, która w zamian za zdradê interesów w³asnego kraju, zechce nadal udzielaæ pomocy.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia December 03 2021
666 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".