Dawniej miêtusa ³owiono przez ca³y rok, ale od oko³o dwudziestu lat wprowadzono dla niego okres ochronny, który zaczyna siê 1 grudnia i koñczy z koñcem lutego (okres ochrony nie dotyczy tylko Odry od uj¶cia do niej Warty a¿ do granicy z wodami morskimi). Miêtus, to jedyna ¿yj±ca w naszych wodach ryba z rodziny dorszowatych. U nas dorasta do 70 centymetrów i osi±ga 4 kilogramy wagi, ale potrafi byæ jeszcze wiêksza. Rekordowy okaz miêtusa z³owiony w rosyjskim jeziorze Onega mia³ 1 metr d³ugo¶ci i osi±gn±³ wagê 35 kilogramów. Rekordowy miêtus z³owiony w naszych wodach mia³ wagê 3,71 kg i d³ugo¶æ 62 centymetrów.
Jak wiadomo miêtusy lubi± zimno. Najlepsze okresy brañ miêtusa przypadaj± na jesienne pluchy i zawieruchy, gdy deszcz przeplata siê ze ¶niegiem, gdy cz³owiekowi nawet psa ¿al jest wyganiaæ na zewn±trz, a co dopiero samemu wybieraæ siê ryby. A jednak s± tacy, którzy zamiast ciep³ej ko³dry i jeszcze cieplejszej herbaty wybieraj± wyprawê nad wodê.
W Ma³opolsce maj± na to jeszcze dos³ownie parê dni. Do wtorku. A gdzie jechaæ? Ja preferowa³bym Dunajec. Kilkana¶cie lat temu z³owi³em ³adnego miêtusa poni¿ej zapory w Czchowie. Te¿ by³ koniec listopada. By³o tak zimno, ¿e pude³ko z d¿d¿ownicami przymarz³o do kamienia, na którym go po³o¿y³em. Miêtus wzi±³ oko³o 19.00, ale wszêdzie ju¿ by³o zupe³nie ciemno. Tylko po drugiej stronie Dunajca widaæ by³o ¶wiat³a okolicznych domów.
Miêtusy ³owi siê praktycznie wszystkimi dostêpnymi metodami, ale chyba najlepsze efekty przynosi klasyczna ciê¿ka gruntówka denna.
A co stosowaæ w charakterze przynêty? Wszystko, co zwierzêce lub pochodzi od zwierz±t. Miêtus po³akomi siê zarówno na rosówkê, na kawa³ek rybnego fileta ze ¶wie¿ej ryby, na zwierzêc± w±tróbkê, na pêczek czerwonych robaków, na boczek (ale nie solony), na s³oninê, na jelita drobiu, na kiszeczki z jagniêcia, jak i na miêso ¶limaków (je¶li takowe posiadamy). Dowodzi tego zreszt± historia z przynêt± opisana w niewielkiej broszurze po¶wiêconej miêtusowi autorstwa Piotra Borkowskiego i Witolda Kopczyñskiego: „W drodze na miêtusowe ³owisko kol. K. Górniaszek zgubi³… przynêty (¶wie¿e, nie solone ¶ledziowe fileciki). Nad wod± wiêc „nerwówka’, co dalej? I wówczas przypomnia³ sobie, ¿e id±c po ³±ce wzd³u¿ ogrodzenia z drutu, widzia³ le¿±cego pod tym p³otem, niewielkiego ptaka. Wróci³. Ptakiem okaza³a siê nieostro¿na kuropatwa, która lec±c zbyt nisko, zabi³a siê wpadaj±c na owe druty. Wróci³ z ni± nad wodê i – mimo wszelkich oporów – rozci±³ jej brzuszek… Na drobiowe podroby (w±tróbkê, jelita) z³owi³ tamtego wieczoru siedem ³adnych miêtusów”.
No có¿, bywa i tak.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia November 27 2021
653 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".