Wolno¶æ s³owa to jedno z najwa¿niejszych warto¶ci w demokratycznych pañstwach. Jest to prawo do publicznego wyra¿ania w³asnych pogl±dów. Wspó³cze¶nie jest uznawana jako standard norm cywilizacyjnych, chocia¿ dopuszczalne s± jej ograniczenia. Przyk³adowo w Polsce jest zabronione publiczne zniewa¿anie Prezydenta RP. Wolno¶æ s³owa ma w Polsce d³ug± tradycjê, bo po raz pierwszy potwierdzona zosta³a przez Kazimierza Wielkiego w 1347 roku w tzw. statutach wi¶lickich. Przez d³ugie wieki w Polsce by³a realizowana, chocia¿ dotyczy³a tylko grupy uprzywilejowanej jak± by³a szlachta, a skrajnym jej przejawem by³o liberum veto. Wolno¶ci s³owa od zawsze towarzyszy³a jednak ochota jej ograniczania, przez sprawuj±cych w³adzê, w postaci cenzury.
W okresie I RP cenzurowane by³y m.in. publikacje których tre¶ci nie by³y zgodne z doktryn± Ko¶cio³a katolickiego, a tak¿e tre¶ci uznane za atak na panuj±cych w³adców. Z inicjatywy biskupa Bernarda Maciejowskiego w 1603 roku wydano w Krakowie pierwszy polski indeks ksi±g zakazanych. W Królestwie Polskim funkcjê cenzora pe³ni³ ksi±dz Adam Królikiewicz. Po skardze biskupów polskich z³o¿onej carowi Aleksandrowi I Romanowowi i po wydaniu w 1820 roku publikacji „Podró¿ do Ciemnogrodu” (krytycznej wobec kleru), ksi±dz Królikiewicz zosta³ usuniêty ze stanowiska cenzora, a Stanis³aw Kostka Potocki zdymisjonowany ze stanowiska ministra Wyznañ Religijnych i O¶wiecenia Publicznego. W okresie rozbiorów, zaborcy cenzurowali nawet s³owo „Polska”.
Cenzura istnia³a w okresie II RP gdzie jej ofiarami byli czêsto autorzy o pogl±dach lewicowych lub naruszaj±cych szeroko pojêt± moralno¶æ. Ograniczanie wolno¶ci s³owa przybra³o najbardziej jaskrawy wymiar w PRL, gdzie dzia³a³ specjalny urz±d kontroluj±cy prewencyjnie wszystkie publiczne publikacje w³±cznie z dzia³alno¶ci± artystyczn±.
W III RP nie mamy oficjalnej cenzury, chocia¿ s± pewne ograniczenia wolno¶ci s³owa. Poza wspomnian± ochron± przed znies³awieniem Prezydenta RP, mo¿e to te¿ dotyczyæ innych organów Konstytucyjnych RP. Ponadto przestêpstwem jest zaprzeczanie publicznie i wbrew faktom zbrodniom nazistowskim, komunistycznym oraz innym zbrodniom przeciw pokojowi, ludzko¶ci oraz zbrodniom wojennym, czyli tak zwany negacjonizm. Przestêpstwem jest te¿ obraza uczuæ religijnych.
Jednak obecnym cz³onkom obozu rz±dz±cego marzy siê szersze ograniczenie wolno¶ci s³owa. Czyni to obecnie pan Daniel Obajtek w imieniu rz±dz±cych przejmuj±c media koncernu Polska Press. To przejêcie zosta³o zaskar¿one przez Rzecznika Praw Obywatelskich, a w³a¶ciwie zgoda Urzêdu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. RPO wskazuje na naruszenie konkurencji na rynku mediów. Pytanie jest retoryczne, bo wszyscy wiedz±, ¿e przejêcie przez spó³kê Skarbu Pañstwa tych mediów jest jednoznaczne z ograniczeniem wolno¶ci s³owa, w sposób zakamuflowany, w postaci narzuconej cenzury na umys³y ludzi tam pracuj±cych. Zreszt± panu Obajtkowi to nie wystarcza, bo wytoczy³ proces s±dowy „nie przejêtej” „Gazecie Wyborczej” za udokumentowane publikacje dotycz±ce jego dzia³alno¶ci i maj±tku. W tym kontek¶cie nabiera znaczenia niezale¿no¶æ s±dów, w których na razie jeszcze przegrywaj± przedstawiciele w³adzy, jak ostatnio Jacek Kurski z prof. Wojciechem Sadurskim, RPO Adamem Bodnarem, czy muzykiem Krzysztofem Skib±.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia March 20 2021
713 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".