Sandacz powszechnie uwa¿any jest za jeden z najcenniejszych gatunków w¶ród ryb s³odkowodnych. Przede wszystkim ze wzglêdu na smakowe walory swojego miêsa. Ale i z wêdkarskiego punktu widzenia sandacz równie¿ jest atrakcyjny. Dorasta do 120 centymetrów d³ugo¶ci i osi±ga wagê od 8 do 12 kilogramów. Od dawna ryba ta uwa¿ana jest za przedstawiciela rybiej arystokracji. W „Wiadomo¶ciach Wêdkarskich” z 1938 roku mo¿emy o nim przeczytaæ: „Sandacz w odró¿nieniu od okonia, choæ blisko z nim spokrewniony, nie ma tyle jaskrawo¶ci i jarmarcznej pstrokacizny co ten ostatni, a wytwarza szarometaliczne ubarwienie, przy wysmuk³ej linii cia³a i delikatnej ³usce, co wyró¿nia go spo¶ród rybiego mot³ochu i czyni zeñ prawdziwego patrycjusza w obrêbie cierniop³etwych”.
A sk±d sandacz przywêdrowa³ do naszych wód? Za ojczyznê tej ryby uwa¿ana jest wschodnia Europa, a szczególnie uj¶cie i dolny bieg Kubania i Donu, a tak¿e ¶redni i dolny bieg oraz delta Wo³gi. Pierwsze próby introdukcji sandacza do wód, w których wcze¶niej nie wystêpowa³ podjêto ju¿ w wieku XVI, a pod koniec XIX wieku ryba ta by³a ju¿ obecna niemal w ca³ej Europie.
Dzisiaj w Polsce sandacza spotkaæ mo¿na zarówno w ¶rednio g³êbokich jeziorach, zbiornikach zaporowych (zbiornik zaporowy w Ro¿nowie przez lata uchodzi³ za prawdziwe sandaczowe eldorado, niez³e sandacze spotkaæ tam mo¿na zreszt± do dzisiaj), rzekach, a tak¿e w zalewach Wi¶lanym i Szczeciñskim. Ryba ta spotykana jest równie¿ w strefie przybrze¿nej Ba³tyku.
Najlepszych ¶rodowiskiem dla sandacza s± takie akweny, w których dno nie jest muliste, a uci±g wody niezbyt silny. Za typowe „sandaczowe” jeziora uwa¿ane s± zbiorniki o g³êboko¶ci od 6 do 12 metrów, które posiadaj± twarde partie dna, u³atwiaj±ce sandaczowi odbywanie tar³a. Oznak± „sandaczowych” zbiorników mo¿e byæ silnie rozwiniêta wynurzona ro¶linno¶æ, w przeciwieñstwie do ro¶linno¶ci zanurzonej.
Je¶li chodzi o rzeki, to typow± krain±, w której pojawiaj± siê sandacze jest kraina leszcza. S± to odcinki rzek o g³êbokiej wodzie, ma³ej przejrzysto¶ci, gdzie wody w lecie s± ciep³e, a w zimie pokrywa je lód.
Oczywi¶cie, wcale to nie znaczy, ¿e ze sandaczem mo¿emy spotkaæ siê jedynie w „sandaczowym” jeziorze czy rzecznej „krainie leszcza”. Przecie¿ praktycznie w ka¿dym zbiorniku czy rzece mo¿emy spotkaæ strefy, w których panuj± bardzo ró¿ne warunki, a w¶ród nich takie, które odpowiadaj± sandaczom.
A o tym, jak i na jakie przynêty ³owiæ sandacze postaram siê napisaæ za tydzieñ.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia October 09 2020
809 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".