Mamy w Polsce sytuacjê niezwyk³±. Grupa sêdziów, która sama nazwa³a siê nadzwyczajn± kast±, usi³uje przej±æ rolê politycznej opozycji i broni±c swoich przywilejów, podwa¿a istniej±cy w Polsce system prawny. Sêdziowie ci kwestionuj± powo³anie innych sêdziów i nawo³uj± do prawnej anarchii. Garstka fanatycznych wrogów zmian, które zosta³y wprowadzone w ci±gu ostatnich czterech lat, usi³uje swoje pogl±dy polityczne narzuciæ Polakom, którzy dokonali innego wyboru i zag³osowali za dobr± zmian±, wybieraj±c parlament w 2015 i ponownie w 2019 roku. Polska Konstytucja wyra¼nie rozdziela uprawnienia w³adzy ustawodawczej, wykonawczej i s±downiczej. Sêdziowie nie mog± stawiaæ siê ponad demokratycznie wybranym parlamentem. Ustawy przyjête przez parlament s± obowi±zuj±cym prawem i kto tego nie chce uznaæ, nie mo¿e sprawowaæ publicznych funkcji. Sêdziowie, nawet najmniej kompetentni i najbardziej zacietrzewieni, nie mog± kwestionowaæ uprawnieñ innych sêdziów, wybranych przez Krajow± Radê S±downictwa i powo³anych przez prezydenta. Je¿eli tego nie rozumiej±, to nie nadaj± siê na sêdziów, a w gruncie rzeczy nawet nie powinni byæ prawnikami.
W Sejmie zosta³ z³o¿ony projekt dyscyplinuj±cy „zbuntowanych” sêdziów. Niech nie wyobra¿aj± sobie, ¿e bez wzglêdu na to, czy wystêpuj± na wiecach opozycji, odmawiaj± wykonywania swoich obowi±zków, je¿d¿± po Europie k³ami±c na temat sytuacji w swoim kraju, podwa¿aj± legalno¶æ demokratycznie wybranych w³adz itd., pozostan± ca³kowicie bezkarni. W wielu pañstwach europejskich obowi±zuj± przepisy, zgodnie z którymi zostaliby pozbawieni prawa wykonywania zawodu, a nawet mogliby zostaæ skazani na wiêzienie. Projekt obecnie z³o¿ony w Sejmie jest o wiele ³agodniejszy. Sêdzia, który nie rozumie polskiego prawa albo siê do niego nie stosuje, mo¿e zostaæ przeniesiony na inne stanowisko s³u¿bowe, ukarany finansowo, a w najciê¿szych przypadkach usuniêty z pe³nionego urzêdu. Co wa¿ne, kary bêdzie orzekaæ Izba Dyscyplinarna S±du Najwy¿szego, czyli tak¿e sêdziowie. Nie bêdzie jednak tak jak dotychczas, ¿e sêdziowie nie podlegaj± ¿adnej kontroli poza swoim sêdziowskim samorz±dem, który sami tworz±.
Sêdzia oczywi¶cie, jak ka¿dy obywatel, mo¿e mieæ swoje pogl±dy polityczne. Mo¿e je tak¿e wyra¿aæ bior±c udzia³ w wyborach i g³osuj±c na kogo mu siê podoba. Nie mo¿e jednak wystêpowaæ publicznie w sporach politycznych, poniewa¿ wówczas s±dzony obywatel ma prawo siê obawiaæ, ¿e pogl±dy sêdziego bêd± mia³y wp³yw na orzekany wyrok.
W Polsce sêdziowie uwa¿ani s± za najbardziej skorumpowan± grupê zawodow±. Jest to pogl±d niesprawiedliwy, chocia¿ niektórzy z nich zgromadzili ogromne maj±tki, których trudno dorobiæ siê zajmuj±c nawet wysokie stanowiska. Dlatego tak za¿arcie bronili siê przed obowi±zkiem sk³adania o¶wiadczeñ maj±tkowych. Teraz z kolei usi³uj± zapewniæ sobie ca³kowit± bezkarno¶æ i prawo do kierowania siê politycznymi pogl±dami, naginaj±c do nich obowi±zuj±ce prawo. Pañstwo polskie nie mo¿e im na to pozwoliæ. Projekt z³o¿ony w Sejmie jest i tak bardzo ³agodny.
Reforma wymiaru sprawiedliwo¶ci musi zostaæ dokoñczona. Polacy musz± mieæ pewno¶æ, ¿e s±dy orzekaj± sprawiedliwie, kieruj±c siê obowi±zuj±cym prawem, a nie pogl±dami grupki uzurpatorów, stawiaj±cych siê ponad Konstytucj± i kwestionuj±cych przepisy, przyjête przez demokratycznie wybrany Parlament.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia December 20 2019
860 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".