Czy w Polsce s± ludzie, którzy stoj± ponad prawem? Z pewno¶ci± nale¿± do nich bohaterowie prasowych brukowców, tak zwani celebryci, najczê¶ciej aktorzy, zwykle ju¿ dawno emerytowani, ale tak¿e czasem muzycy, literaci, dziennikarze, nadrabiaj±cy brak talentu ostro¶ci± wypowiedzi, zawsze skierowanych przeciwko rz±dowi. Chwal± ich tak¿e gazety, uchodz±ce za powa¿niejsze, pokazuj± antyrz±dowe telewizje, promuj± ujadaj±ce na w³adzê stacje radiowe. Jeden z takich mêdrków, podobno znany muzyk powiedzia³ ostatnio, ¿e w Polsce „sytuacja jest trudna” wiêc „my¶lê sobie czasem, czy rozbiory nie by³yby najlepszym rozwi±zaniem wobec tego kraju”. Rozbiory to podzia³ Polski („tego kraju” jak wyrazi³ siê muzyk) miêdzy Niemcy, Rosjê i Austriê, czyli po prostu wymazanie polskiego pañstwa z mapy Europy. Takiego durnia cytuj± gazety, a tzw. salon przyklaskuje jego pogl±dom. Nikt, kto ma odrobinê przyzwoito¶ci, nie powinien podawaæ mu rêki, a na najbli¿szym koncercie powinien zostaæ wygwizdany i wiêcej nie wpuszczony na scenê. Niech sobie gra „do kotleta” w niemieckich albo rosyjskich knajpach.
Inny przypadek: znany dziennikarz, oczywi¶cie krytykuj±cy rz±d, potr±ci³ na pasach 77-letni± kobietê. Okaza³o siê, ¿e nie ma prawa jazdy, samochód nie ma wa¿nego przegl±du technicznego, w dodatku bez ubezpieczenia OC. Chocia¿ grozi³y za to trzy lata wiêzienia, s±d skaza³ go na grzywnê (6 tys.) i odszkodowanie dla ofiary (10 tys.). Oskar¿yciel z³o¿y³ odwo³anie od jego zdaniem zbyt ³agodnego wyroku (nawet dziesiêciokrotnie wy¿sza kara nie by³yby dla majêtnego dziennikarza wiêkszym problemem), ale s±d wy¿szej instancji uzna³, ¿e znane osoby mog± bezkarnie rozje¿d¿aæ pieszych na pasach i uniewinni³ dziennikarza. Po apelacji kolejny s±d podtrzyma³ wyrok uniewinniaj±cy, który tym samym sta³ siê prawomocny. Salon klaszcze, a sêdziowie z „nadzwyczajnej kasty” po raz kolejny staj± siê bohaterami opozycji.
Ka¿dy z nas, kto bez prawa jazdy i niesprawnym samochodem, najecha³by na pasach pieszego, mia³by powa¿ne k³opoty. Ale nie celebryta, który teraz sta³ siê ulubieñcem opozycyjnych mediów, jako rzekoma ofiara pisowskiego re¿imu, którego przed represjami obronili „niezawi¶li” sêdziowie. Dziêki temu przeciwnicy rz±du mog± kpiæ sobie z prawa, bo w ich obronie zawsze stan± dzielni sêdziowie, walcz±cy o zachowanie przywilejów, ukrycie swoich dochodów i maj±tków oraz unikniêcie jakiejkolwiek kontroli czy odpowiedzialno¶ci. Oczywi¶cie, oskar¿eni zawsze s± nara¿eni na to, ¿e trafi± na uczciwego i sprawiedliwego sêdziego, bo przecie¿ s± i tacy.
Brak równo¶ci prawa wobec wszystkich, zarówno polityków, jak i osób znanych z mediów, a tak¿e osób dysponuj±cych du¿ymi maj±tkami, by³ powszechnie krytykowany w czasach rz±dów Platformy i PSL. Reformy, które przeprowadza Prawo i Sprawiedliwo¶æ, maj± tê równo¶æ przywróciæ. Okaza³o siê jednak, ¿e „nadzwyczajna kasta” przeciwko oczekiwanym reformom zmobilizowa³a nie tylko wszystkie ugrupowania opozycji, nie tylko zdemoralizowane ¶rodowiska prawników, ale tak¿e miêdzynarodowe instytucje, opanowane przez niechêtn± polskiemu rz±dowi liberaln± lewicê. W tej walce o to, ¿eby „by³o jak by³o”, wa¿n± rolê odegra³a grupa sowicie op³acanych celebrytów. Teraz s±dy sp³acaj± wobec nich d³ug wdziêczno¶ci. Miejmy nadziejê, ¿e to siê zmieni i reforma wymiaru sprawiedliwo¶ci wkrótce zostanie doprowadzona do koñca.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 22 2019
995 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".