Okoñ to prawdziwy ¿ar³ok i drapie¿nik. Narybek okonia pocz±tkowo od¿ywia siê planktonem, pó¼niej organizmami bezkrêgowymi, ale w momencie gdy najbardziej ¿ar³oczne osobniki w stadzie m³odych okoni osi±gn± odpowiednie rozmiary (dziesiêæ, piêtna¶cie centymetrów), natychmiast zaczynaj± od¿ywiaæ siê mniejszymi od siebie rybami. Nie gardz± nawet przedstawicielami w³asnego gatunku. A je¿eli w danym zbiorniku czy cieku wystêpuj± cierniki, to wtedy one stanowi± g³ówn± zdobycz m³odych okoni. Niektóre okonie, które osi±gnê³y dziesiêæ do dwunastu centymetrów d³ugo¶ci, mo¿na ju¿ nazwaæ prawdziwymi rybami drapie¿nymi.
Okonie wydaj± siê byæ rybami bardzo zainteresowanymi wszystkim, co dzieje siê wokó³ nich. Do legendy przesz³y opowiadane przez wêdkarzy historie, jak za zaciêtym na wêdkê okoniem, niemal do samego koñca, ci±gnê³a wataha jego pobratymców, obserwuj±c jak ich kolega równo posuwa w stronê w brzegu. Mo¿e dziwi± siê tylko, co go tak ci±gnie w tamtym kierunku.
Okonie ¿eruj± w ró¿nych porach dnia. W nocy zapadaj± w sen. Najlepsz± por± na okonie jest wczesny ¶wit. Po zachodzie s³oñca raczej nie mamy co liczyæ na z³owienie du¿ej sztuki. Wydaje siê, ¿e okonie nie specjalnie reaguj± na pogodê, ale najlepsze wyniki osi±ga siê poluj±c na te ryby w dni ciep³e i pogodne. Du¿e okonie poluj± zwykle przy dnie, ale potrafi± pojawiæ siê tak¿e tu¿ pod powierzchni± wody.
A jaka metoda po³owu i jakie przynêty sprawdzaj± siê najlepiej? Na te pytania trudno jednoznacznie odpowiedzieæ, bo okoñ bywa ryb± do¶æ nieprzewidywaln±. W po³owie tej ryby sprawdzaj± siê zarówno zestawy ze sp³awikiem jak i gruntówki z niewielkimi ¿ywczykami. Okonia na pewno zainteresuje tak¿e ¿wawy, czyni±cy wygibasy we wszystkich kierunkach pêczek czerwonych robaków. A ³owi±c na spinning warto poeksperymentowaæ z twisterami.
No i jeszcze jedno. Kilka ¶redniej wielko¶ci okoni, to znakomity materia³ na smaczn±, wakacyjno-biwakow± kolacjê. Je¶li chodzi o smak, to okonie wygrywaj± w¶ród s³odkowodnych ryb z polskich wód. Tradycyjnie sma¿ony na patelni albo przypieczony na grillu okoñ to po prostu delicja. Oczywi¶cie wygrywa ten ¶wie¿o z³owiony. Zalet± okonia jest jeszcze to, ¿e po usma¿eniu czy przypieczeniu, w trakcie konsumpcji do odrzucenie jest tylko jego krêgos³up i koñcówki p³etw. Wiêcej o¶ci i niejadalnych czê¶ci w okoniowej tuszce po prostu nie ma.
No, co prawda niektórzy powiedz±, ¿e jest jeszcze jedna ryba, która dorównuje smakiem okoniowi – sandacz. Ale sandacz nie wystêpuje tak powszechnie jak okoñ, wiêc i na wêdce go¶ci trochê rzadziej.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia April 05 2019
1002 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".