Rozpoczynaj±cy siê w przysz³y czwartek marzec, to miesi±c, który z jednej strony mo¿na uznaæ za pocz±tek nowego wêdkarskiego sezonu, ale z drugiej nie jest to jeszcze czas, gdy ryby zaczynaj± braæ jak szalone. Aby byæ precyzyjnym dopowiem, ¿e to dobry miesi±c w polowaniu na miêtusy, ale nieszczególnie korzystny w po³awianiu innych, lubi±cych cieplejsze temperatury gatunków. Bo na dobre, to sezon zacznie siê w kwietniu.
Za to w marcu na pewno nie zawiod± nas p³ocie. P³oæ przystêpuje do tar³a w okresie od kwietnia do czerwca. A w przeciwieñstwie do takich gatunków jak sandacz, szczupak czy karp, które w okresie poprzedzaj±cym tar³o niezbyt interesuj± siê pokarmem, p³oæ ¿eruje w tym czasie do¶æ intensywnie (podobnie zreszt± jak okoñ czy leszcz). Dlatego wyprawa na p³ocie na przedwio¶niu ma sens.
A jak j± ³owiæ o tej porze roku? Odpowiedzi± niech bêd± s³owa Jana Wróblewskiego, które znalaz³em w jego artykule „P³oæ na przedwio¶niu”, opublikowanym w czwartym numerze „Wiadomo¶ci Wêdkarskich” z 1987 roku. Autor pisa³ w nim: „Wyg³odzone zimowym postem i popêdzane atawistycznym popêdem (p³ocie – przyp. JK) ¿eruj± intensywnie. Je¿eli rzeka tylko lekko wezbra³a, tak ¿e mogê ³owiæ na przep³ywankê, szukam wolniejszego nurtu albo na granicy miêdzy nurtem szybkim a wolnym, raczej bli¿ej brzegu. Zanêcam nieco inaczej ni¿ latem: otrêby, bu³ka tarta i trochê mielonych p³atków owsianych (tych nie za du¿o, bo klej±!). Zanêcam niewielk± ilo¶ci±, zamiast typowej zanêty gruntowej co jaki¶ czas podrzucam kulkê wielko¶ci piê¶ci, s³abo sklejon±, tyle, ¿eby po padniêciu na dno obficie smu¿y³a. P³ocie rzadko wchodz± w kule, brania mam z regu³y w pasie smu¿enia. Je¿eli brania wystêpuj± coraz ni¿ej albo ustaj± zupe³nie, to podrzucam nastêpn± porcjê zanêty.
Zestaw prowadzê przep³ywank± z przytrzymaniem, g³êboko¶æ prowadzenia tak ustalam by przynêta siê lekko toczy³a po dnie albo siê unosi³a nad nim – zale¿nie od tego, co wyka¿± pierwsze próby. W pierwszej fazie nêcenia brania mog± wystêpowaæ nawet na wprost nas, potem coraz ni¿ej, a czêsto podciêcie zdarza siê w chwili wyci±gania zestawu z wody”.
A gdy marcowe dni zaczn± siê robiæ naprawdê ciep³e, warto wybraæ siê tak¿e nad jeziora czy zbiorniki zaporowe. Tam równie¿ znajdziemy przedtar³owe p³ocie. Trzeba pamiêtaæ, ¿e p³ocie w tym okresie s± bardzo ruchliwe i stale zmieniaj± miejsce i g³êboko¶æ ¿erowania. Ale umiarkowane nêcenie pomo¿e nam utrzymaæ je w jednym miejscu. Przy pewnej wprawie, ³owi±c delikatnym sprzêtem, jeste¶my w stanie wy³owiæ wiêksz± czê¶æ p³ociowego stada.
Koñcz±c, wypada wspomnieæ o przedwiosennych p³ociowych przynêtach. Otó¿ na niewielkie haczyki zak³adamy przynêty zwierzêce. Wczesn± wiosn± raczej bym nie eksperymentowa³ z ro¿nymi pastami czy innymi przynêtami ro¶linnymi (chocia¿ w lecie sprawdzaj± siê one znakomicie). Za najskuteczniejsz± przynêtê o tej porze roku uchodz± larwy ochotki (zak³adane na haczyki nr 18 – 20). Dobrze sprawdzaj± siê równie¿ bia³e robaczki (te zak³adamy na haczyki nr 15 – 17). A je¶li kto¶ lubi eksperymentowaæ mo¿e przed wypraw± zabarwiæ bia³e robaczki na ¿ó³to lub na czerwono. Czasami przynosi to dobre efekty – piszê „czasami”, bo tak naprawdê nigdy nie wiemy, jaki kolor robaka danego dnia bêdzie najbardziej skuteczny.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia February 23 2018
1109 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".