By skutecznie polować na pstrągi dobrze jest co nieco wiedzieć na temat sposobu ich żerowania. Jak wiadomo ryby mogą żerować albo w sposób bierny albo czynny. Bierny sposób żerowania polega na tym, że ryba znajduje takie miejsce w rzece, do którego rzeczny prąd sam znosi smakowite kąski. Wystarczy otworzyć i nadstawić pyszczek. Żerowanie czynne to aktywne poszukiwanie pokarmu.
Potokowce najczęściej żerują w sposób mieszany. Świtem lubią zajmować stanowiska, w których jest największa szansa na to, że woda sama przyniesie smaczne kąski. Jak słusznie zauważył jeden z najlepszych ichtiologów, a przy okazji znawca pstrągowych zwyczajów, Jan Błachuta „to, co przynosi woda najczęściej nie zaspokaja apetytu pstrąga, a rankiem żadna mała ryba nie jest aż tak naiwna, by opuścić bezpieczną strefę przybrzeżną. To myśliwy musi podpłynąć do ofiary. Wygłodniały pstrąg porzuca miejsce czatowania na bezkręgowce i zbliża się do brzegu. Powoli i spokojnie płynie tuż przy krawędzi płycizny, nieraz w wodzie o głębokości zaledwie 20-30 cm. W końcu któraś z osaczonych na płyciźnie rybek nie wytrzymuje, ucieka od brzegu, pociągając za sobą resztę. Ta chwila wystarcza. Pstrąg błyskawicznie chwyta jedną z rybek i trzymając ją w paszczy natychmiast odpływa na głębszą wodę daleko od brzegu. Nawet jeżeli teraz jego zdobycz wymknie mu się z pyska, to w bystrym nurcie, z dala od brzegu nie ma już żadnych szans ucieczki”. Ten bardzo ciekawy i przemawiający do wędkarskiej wyobraźni opis znalazłem w książce „Pstrąg i lipień”, którą Jan Błachuta napisał wraz z Karolem Zacharczykiem, dziennikarzem „Wiadomości Wędkarskich”.
A gdy pstrąg zaspokoi już głód wtedy może wracać do biernego żerowania w swoim ulubionym stanowisku i tam czekać na to, co przyniesie woda. To dość dobrze tłumaczy, dlaczego nawet wielkie potokowce capną czasami jakiegoś owada, a nawet maleńką larwę jętki. Przy takiej okazji pstrągowi zdarza się czasami kumulacja, gdy za jętką, niemal pod jego paszczę, zapędzi jakiś rybi drobiazg.
Dobrze też wiedzieć, że pstrąg żeruje aktywnie nie tylko polując na ryby. Wiosną zdarza się, że przemierza przybrzeże obszary poszukując dżdżownic i żab. W miesiącach letnich potrafi ustawić się w tej akurat strudze wody, w której płynie najwięcej pożywienia. A gdy poczuje prawdziwy głód w każdej chwili gotowy jest zapolować na drobne ryby.
Wybierając się z blaszkami czy sztucznymi muchami na pstrągi warto o tych pstrągowych zwyczajach pamiętać. Warto uważnie obserwować rzekę. I warto łowić aktywnie. Wtedy złowienie pstrąga nie powinno być problemem.
Jakub Kleń
· Napisane przez Administrator
dnia January 20 2017
761 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".