¦wiatowe Dni M³odzie¿y w Krakowie za nami. Przyjecha³o do Krakowa setki tysiêcy pielgrzymów z ca³ego ¶wiata, a tak¿e porównywalna rzesza z ró¿nych zak±tków Polski. Mog³em z bliska obserwowaæ przygotowania do tego wielkiego wydarzenia. Jeszcze na kilka dni przed jego rozpoczêciem przeprowadzi³em wywiad z Wojewod± Ma³opolskim i zda³em sobie sprawê z ogromu przygotowañ. Teraz na gor±co w kilka dni po jego zakoñczeniu z pe³nym przekonaniem mo¿na powiedzieæ, ¿e zdali¶my egzamin organizacyjny. Na szczê¶cie nie by³o potrzeby skorzystania z ca³ego zabezpieczenia medycznego, bo m³odzi ludzie byli sprawni i zdrowi, a przede wszystkim nie dosz³o do ¿adnych z³ych incydentów. Na pewno jest to zas³ug± dziesi±tek tysiêcy ludzi ze s³u¿b porz±dkowych, które sprawnie zabezpieczy³y przebieg ¦DM. Spisali siê pracownicy firm miejskich, którzy nie tylko przygotowali odpowiednie trasy i tereny, ale sprawnie realizowali komunikacjê zbiorow±, sprz±tali i byli tam gdzie potrzeba. Jestem przekonany, ¿e zdali¶my egzamin z organizacji ¦wiatowych Dni M³odzie¿y i mo¿emy byæ z tego dumni. Dodatkowo zwykli ludzie odnosili siê ¿yczliwie do przybyszów, a wielu da³o im go¶cinê. Powinno to zaprocentowaæ w przysz³o¶ci, bo go¶æmi Polski i Krakowa byli m³odzi ludzie, którzy s± na pocz±tku swojego aktywnego ¿ycia i na pewno bêd± chcieli tutaj jeszcze kiedy¶ wróciæ, albo zaprosiæ swoje rodziny i znajomych, do wizyty w go¶cinnej Polsce.
Najwa¿niejsze jednak jest pok³osie, które pozostawia nam g³ówny go¶æ ¦DM, czyli Papie¿ Franciszek. Ten niekonwencjonalny Ojciec ¦wiêty mimo, ¿e nie mówi³ do nas po polsku, zyska³ nasz± sympatiê, a u uwa¿nych s³uchaczy aprobatê g³oszonych prawd. Na szczê¶cie organizatorzy siê spisali i Jego s³owa szybko by³y t³umaczone na nasz ojczysty jêzyk. Jego s³owa o tym, ¿e nie przyszli¶my na ¶wiat aby wegetowaæ na kanapie ¿ycia, zrobi³y furorê. Oczywi¶cie przys³owiowa kanapa jest rozumiana jako ¶wiat wirtualnych gier i komputerowej papki. Papie¿ podkre¶li³ jaki to parali¿, który po cichu nas niszczy i usypia nasze zmys³y.
Ten Papie¿ nie jest w kontaktach z wiernymi wybitnym teologiem, ani filozofem, ale za to w sposób bardzo prosty trafia do umys³ów nie tylko m³odych ludzi. Jego wyg³oszona z papieskiego okna na Franciszkañskiej recepta na szczê¶liwe nie tylko rodzinne ¿ycie, to trzy s³owa: „proszê”, a w³a¶ciwie „czy mogê”, „dziêkujê” i „przepraszam”. Te s³owa to wytrychy, które pozwalaj± na grzeczne i wyrozumia³e relacje miêdzyludzkie, a nie egoistyczne narzucanie swoich pogl±dów i w³asnego zdania. Stwierdzenie „nie koñczcie dnia bez zawarcia pokoju, bo zimna wojna nastêpnego dnia jest niebezpieczna” w swoim wyrazie jest tak proste, ale jak¿e m±dre i pozwalaj±ce unikaæ wielu rodzinnych i przyjacielskich konfliktów. Nic tylko zastosowaæ w praktyce, a zobaczymy jak nasze ¿ycie staje siê mniej konfliktowe i przyjazne otoczeniu.
Wreszcie na koniec nawi±¿ê do podstawowego motta nie tylko tej wizyty Papie¿a w¶ród m³odych, ale Jego dzia³ania, na co dzieñ, o mi³osiernym sercu. „Powiedzieæ wraz z Wami mi³osierdzie, to powiedzieæ przebaczenie, szansa, przysz³o¶æ, zaanga¿owanie, zaufanie, otwarto¶æ, go¶cinno¶æ, wspó³czucie, marzenia…”. Teraz tylko obserwujmy uwa¿nie nasze najbli¿sze otoczenie, ale tak¿e to od nas bardziej odleg³e, a sprawuj±ce w³adzê w naszym kraju, jakie zostan± wyci±gniête wnioski z tego ¶wiatowego i udanego spotkania, z udzia³em autorytetu, ponoæ powszechnie akceptowanego. Ja obiecujê, ¿e bêdê siê temu uwa¿nie przygl±da³ i na tych ³amach bêdê o tym pisa³…
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia August 08 2016
1126 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".