Przychodzi student na sto³ówkê:
- Poproszê dwie parówki.
Z g³êbi s³ychaæ g³osy: bo-ga-ty, bo-ga-ty, bo-ga-ty!
- I osiem widelców - dodaje...
* * *
- Edek, dalej pracujesz?
- Pracowa³em na pó³ etatu ale mnie zwolnili.
- Dlaczego?
- Bo to by³a praca na pe³ny etat.
* * *
- Dlaczego jeszcze nie wysz³a¶ za m±¿, nikt ciê nie prosi³?
- Prosili i to nie raz!
- A kto?
- Mama z tat±.
* * *
Psycholog: Wyobra¼ sobie najszczê¶liwsz± chwilê twojego ¿ycia jako obraz.
Pacjent: OK.
Psycholog: Teraz wyobra¼ sobie, ¿e jeste¶ coraz bli¿ej tego obrazu. I co widzisz?
Pacjent: Piksele.
* * *
Sêdzia do oskar¿onej:
- A wiêc nie zaprzecza pani, ¿e zastrzeli³a mê¿a podczas transmisji meczu pi³karskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie by³y jego ostatnie s³owa?
- "Strzelaj, no, prêdzej, strzelaj!".
* * *
Te¶ciowa do ziêcia:
- Nie zas³aniaj siê gazet±! Nie udawaj, ¿e czytasz. Dobrze wiem, ¿e mnie s³yszysz, bo widzê, ¿e ci siê kolana trzês±...
Sentencja tygodnia
S³uszne jest wybaczyæ winy prosz±cemu o przebaczenie.
Horacy
· Napisane przez Administrator
dnia July 15 2016
1182 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".