Reforma polskiego s±downictwa jest coraz bardziej potrzebna. Postawa sêdziowskiej „elity”, która nie zamierza przestrzegaæ Konstytucji i stawia siê ponad prawem, powa¿nie kompromituje ca³e to ¶rodowisko. Pierwszym wiêc krokiem ku gruntownym zmianom bêdzie ustawa o Krajowej Radzie S±downictwa (KRS). Dziêki niej zwykli szeregowi sêdziowie uzyskaj± pe³ne prawo kandydowania do KRS, a tak¿e g³osowania w wyborach na jej cz³onków. Dzi¶ wyboru dokonuj± spo¶ród siebie sêdziowie zajmuj±cy najwy¿sze stanowiska, co prowadzi do obserwowanych w ostatnim czasie patologii. Zgodnie z now± ustaw± zamiast dokonywaæ wyborów w gronie oko³o 400 sêdziów, w procesie wy³aniania cz³onków KRS uczestniczyæ bêdzie oko³o 10 000 osób. To znacznie zdemokratyzuje sêdziowsk± korporacjê. W miejsce dzisiejszej kasty, uwa¿aj±cej siê za najwy¿sz± w³adzê w pañstwie, w dodatku ca³kowicie bezkarn± – bo sêdziowska korporacja broni nawet tych swoich cz³onków, na których ci±¿± rozmaite zarzuty – powstanie nowa struktura, o wiele bardziej demokratyczna. W ka¿dym z 11 s±dowych okrêgów, sêdziowie bêd± mogli wybieraæ swoich przedstawicieli do KRS, co powinno doprowadziæ do wiêkszej reprezentatywno¶ci i ¶ci¶lejszego zwi±zku z realn± dzia³alno¶ci± s±dów.
Sêdziowska nomenklatura oczywi¶cie bêdzie siê broniæ przed otwarciem na ca³e ¶rodowisko. Ale równocze¶nie trzeba pozbyæ siê sêdziów nieuczciwych, skorumpowanych, uchylaj±cych siê od pracy. Trzeba te¿ oczy¶ciæ ten zawód z osób zajêtych karier± polityczn±, a nie wykonywaniem swoich obowi±zków. To oczywi¶cie zaledwie pierwszy krok ku reformie ca³ego s±downictwa.
O skali problemu ¶wiadczy opór przeciwko ustawie nakazuj±cej ujawnianie o¶wiadczeñ maj±tkowych sêdziów. O¶wiadczenia takie sk³adaj± pos³owie, urzêdnicy, nawet dyrektorzy szkó³. Sêdziowie twierdz±, ¿e bêd± nara¿eni na kradzie¿e i w³amania, skoro przestêpcy dowiedz± siê o ich maj±tkach. Czy pos³owie albo urzêdnicy nie s± na to nara¿eni? K³amliwe wykrêty maj± chroniæ nieuczciwie zdobyte maj±tki. Podobnie jest z innymi przywilejami, np. immunitetem, który zabezpiecza nawet przed mandatem za zbyt szybk± jazdê, czy tzw. stanem spoczynku, który zapewnia pe³ne wynagrodzenie do koñca ¿ycia. Rzekoma niezawis³o¶æ sêdziów nie mo¿e oznaczaæ bezkarno¶ci i braku jakiejkolwiek kontroli. Sêdziowska solidarno¶æ okaza³a siê patologi±, która obci±¿a ca³e ¶rodowisko. St±d czêste opinie, ¿e sêdziowie ulegaj± pokusie korupcji.
Spór wokó³ Trybuna³u Konstytucyjnego ujawni³ gorsz±ce przypadki upolitycznienia zawodu sêdziego. Na szczê¶cie nie wszyscy w imiê ¼le pojêtej jedno¶ci stanêli po stronie prezesa Rzepliñskiego. W¶ród sêdziów coraz czê¶ciej s³yszy siê g³osy, ¿e polityczne zacietrzewienie garstki prominentów, jeszcze bardziej obni¿y i tak bardzo niski presti¿ sêdziowskiego zawodu. Najwy¿szy czas, aby takie g³osy zosta³y upublicznione i nieco ostudzi³y histeriê tych, którzy uznali siê za najwy¿sz± w³adzê w Rzeczypospolitej.
G³êbokie zmiany w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwo¶ci s± konieczne i pilne. Reforma prokuratury zosta³a ju¿ przeprowadzona. Nadszed³ czas, aby tak¿e zawód sêdziego uwolniæ od z³ych skojarzeñ z arogancj±, but± i lokajstwem wobec na szczê¶cie ju¿ minionej w³adzy.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 13 2016
1022 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".