Co tak bardzo niepokoi Niemców, ¿e kilku ich wa¿nych polityków, ulokowanych w instytucjach Unii Europejskiej, wypowiedzia³o siê arogancko i nieprawdziwie o zmianach w Polsce? Czy widz± zagro¿enie w ostro¿nej polityce rz±du Beaty Szyd³o wobec sprowadzania do Polski uchod¼ców z Bliskiego Wschodu i Afryki, których Niemcy przyjêli ju¿ zbyt wielu? Ostatnio ca³± Europê poruszy³y wiadomo¶ci m.in. z Kolonii i Hamburga o napa¶ciach na kobiety przez bandy rozwydrzonych i bezkarnych imigrantów. Niemiecka prasa usi³owa³a ten fakt ukryæ, aby nie podwa¿aæ zaufania do kanclerz Merkel, odpowiedzialnej za imigracyjny kryzys w Europie. Kiedy jednak ponure fakty wysz³y na jaw, okaza³o siê, ¿e niemiecka policja wola³a raczej nie zauwa¿aæ napadów i gwa³tów, ni¿ nara¿aæ siê na oskar¿enia o rasizm, którymi szermuj± lewicowe media i przem±drzali politycy.
A mo¿e Niemcy obawiaj± siê opodatkowania zagranicznych banków i wielkich sieci handlowych, którym dot±d pozwalano ¿erowaæ na Polakach? Zapowied¼ odbudowy polskiego przemys³u i wsparcie dla polskich rodzin, mog± rodziæ obawy, ¿e Polska przestanie byæ dostarczycielem taniej si³y roboczej i rynkiem zbytu dla niskiej jako¶ci towarów. Dot±d Platforma Obywatelska wspiera³a obni¿anie poziomu wykszta³cenia polskiej m³odzie¿y i emigracjê zarobkow±, zmuszaj±c± do wykonywania nawet najgorzej p³atnych prac na Zachodzie. Teraz sytuacja mo¿e siê zmieniæ, a polski przemys³ mo¿e znów stworzyæ niewygodn± konkurencjê dla Niemiec.
A mo¿e to zmiany w polskiej armii s± niewygodne dla niemieckich polityków? Dot±d polskie wojsko strzeg³o naszych zachodnich województw i w razie zagro¿enia ze wschodu mia³o stanowiæ pierwsz± liniê obrony dla Berlina. Na wschód od Wis³y nie przewidywano ¿adnych wiêkszych jednostek, a w razie agresji nie by³o si³ zdolnych do ochrony Warszawy. Kto teraz, gdy polskie wojsko zostanie przeniesione nad wschodni± granice, zapewni bezpieczeñstwo terytorium Niemiec?
A mo¿e Niemcy obawiaj± siê repolonizacji mediów? Straci na tym niemiecki kapita³, ale przede wszystkim zostan± ograniczone zewnêtrzne naciski na polsk± politykê. Dzi¶ antyrz±dowi propagandzi¶ci z Warszawy produkuj± siê w niemieckich mediach, u¿alaj±c siê nad swoimi posadami i kontraktami. Wrogowie Polski zawsze mog± liczyæ na zaufane grono rozmaitych nieudaczników, po¿al siê Bo¿e dziennikarzy, re¿yserów czy aktorów, którzy za odpowiednim wynagrodzeniem opluj± w³asn± ojczyznê.
Wymy¶lony w Berlinie plan przewiduje, ¿e Niemcy gospodarczo i politycznie podporz±dkuj± sobie Europê. K³opot sprawia im Anglia, ale ju¿ Francja, zdominowana przez antychrze¶cijañsk± lewicê i sterroryzowana przez miliony emigrantów, bez oporu ulega niemieckiej presji. Polska pod rz±dami Tuska i Sikorskiego, najchêtniej widzia³a siê w roli niemieckiego podw³adnego. Odbudowa polskiej polityki zagranicznej, nie p³aszcz±cej siê przed Bruksel± i Berlinem, bardzo niepokoi niemieckich polityków. Dlatego za nasz± zachodni± granic± chêtnie cytowani s± polityczni awanturnicy i obroñcy szemranych interesów, oferuj±cy swoje us³ugi ka¿demu, kto pomo¿e im w odzyskaniu w³adzy. Ale Platforma przegra³a wybory i tego nie zmieni ani skamlenie w Berlinie, ani odgrywanie komedii w Parlamencie Europejskim. A Niemcy, gdy zauwa¿±, ¿e ich dotychczasowi sojusznicy do w³adzy ju¿ nie powróc±, zaczn± powa¿nie traktowaæ Polskê i jej interesy w Europie.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 17 2016
941 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".