Niedzielne wybory zamknê³y dwuletni sezon kampanii, na który sk³ada³y siê wybory do europarlamentu i wybory samorz±dowe w zesz³ym roku, a prezydenckie i parlamentarne w tym roku. Przez dwa lata politycznymi rywalami w tych zmaganiach by³y dwie partie: Prawo i Sprawiedliwo¶æ oraz Platforma Obywatelska. Ostatnie tygodnie pokaza³y, ¿e inne ugrupowania okaza³y siê za s³abe, aby wzi±æ udzia³ w tej rywalizacji. Postkomunistyczna lewica nareszcie do¿y³a swoich dni, przepad³o te¿ kabaretowe straszyd³o Palikota, a wiejska nomenklatura PSL nie zdo³a³a wprowadziæ do Parlamentu swoich liderów Piechociñskiego, Pawlaka czy Zycha. Tak¿e na prawicy polityczna drobnica nie przekroczy³a progu wyborczego i tym samym pozosta³a na marginesie powa¿nej polityki. Powsta³y wprawdzie nowe dziwol±gi, w tym partia interesów, budowana jako ewentualna szalupa ratunkowa dla geszefciarzy, dot±d wspieranych przez PO, a tak¿e ruch Kukiza, który nie chce byæ parti±, a w zwi±zku z tym nie wiadomo po co z estradowych imprez przeniós³ siê do polityki.
W ci±gu tych dwóch lat Platforma systematycznie traci³a poparcie. Eurowybory jeszcze zakoñczy³y siê remisem, ale ju¿ w wyborach samorz±dowych zwyciê¿y³ PiS i tylko „cuda nad urn±” sprawi³y, ¿e wiêkszo¶æ sejmików wojewódzkich pozosta³a w rêkach koalicji PO-PSL. W wyborach prezydenckich Komorowski poniós³ efektown± pora¿kê z Andrzejem Dud± z PiS, a wybory parlamentarne w³a¶nie zakoñczy³y siê sukcesem Jaros³awa Kaczyñskiego i jego ugrupowania. Po raz pierwszy od upadku komuny w 1989 roku jedna partia wygra³a wybory tak wysoko, ¿e nie musi szukaæ koalicjanta i bêdzie mog³a utworzyæ w³asny rz±d.
Sejm zostanie zwo³any zaraz po 11 listopada i pewnie szybko przeg³osuje sk³ad nowego rz±du. Wtedy dopiero oka¿e siê w jakim stanie znajduje siê polskie pañstwo, bo mo¿na byæ pewnym, ¿e stan naszej gospodarki jest o wiele gorszy od tego, jaki przedstawia³y oficjalne statystyki. Trzeba siê te¿ obawiaæ „skoku na kasê” w ostatnich dnach urzêdowania tej ekipy, która nigdy nie mia³a skrupu³ów, aby pañstwowe pieni±dze przek³adaæ do prywatnych kieszeni. Nie mówi±c ju¿ o ordynarnym wynoszeniu wyposa¿enia rz±dowych gabinetów, ³±cznie np. z kradzie¿± obrazów, jak± popisa³a siê ekipa Komorowskiego.
Oczekiwania wobec nowego rz±du s± ogromne. Nie ³atwo bêdzie je spe³niæ. Zaufanie, jednorazowo wyra¿one przez wyborców nie wystarczy. Konieczne jest trwa³e poparcie spo³eczne dla polityki dobrych zmian. Jednym z najwa¿niejszych elementów budowania tego poparcia jest rzetelna informacja w mediach, która powinna zast±piæ propagandowy jazgot, uprawiany obecnie przez g³ówne stacje telewizyjne, w tym tak¿e przez telewizjê publiczn±. Dlatego jednym z zadañ nowego rz±du bêdzie przeprowadzenie gruntownych zmian w polityce informacyjnej. Polacy musz± dowiadywaæ siê o dzia³aniach i planach nowej w³adzy; musz± mieæ pewno¶æ, ¿e sumiennie spe³niane s± wyborcze obietnice. Funkcjonariusze „frontu propagandy”, którzy udaj± dziennikarzy, powinni poszukaæ sobie innego zajêcia.
Koniec 2015 roku przyniesie wa¿ne zmiany. D³ugo ich oczekiwali¶my. Teraz razem musimy wykonaæ pracê wyprowadzania Polski na drogê rozwoju i dostatku. Po to wspólnie zwyciê¿yli¶my w tych wyborach.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 01 2015
1080 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".