Ubieg³otygodniowe zapiski zakoñczy³em stwierdzeniem, ¿e hol du¿ego szczupaka dostarcza sporo emocji. To prawda. Walka z zaciêtym szczupakiem obfituje w liczne niespodzianki, gwa³towne ucieczki ryby, okraszone niekiedy gwa³townymi wyskokami szczupaka z wody, gdy wykonuje tzw. ¶wiecê. Czasami zapowiedzi± takiej „¶wiecy” jest podniesienie siê drapie¿nika blisko powierzchni wody i szybka ucieczka w bok (je¶li wtedy obni¿ymy po³o¿enie wêdziska, mo¿emy temu manewrowi zapobiec). Ale je¶li ryba ju¿ wyskoczy, trzeba ¿y³kê nieco poluzowaæ, gdy¿ szczupak czêsto potrz±sa wtedy energicznie ³bem i je¶li ¿y³ka bêdzie napiêta, mo¿e j± zerwaæ lub uwolniæ siê z kotwiczki. Je¶li w trakcie klasycznej „¶wiecy” nie zd±¿ymy w³a¶ciwie zareagowaæ, a z powodu emocji zdarza siê to wêdkarzom nad wyraz czêsto, spróbujmy chocia¿ „podaæ” wêdzisko nieco do przodu. Gdy ryba znów wpadnie do wody, natychmiast na nowo napinamy ¿y³kê.
Walcz±c ze szczupakiem trzeba zawsze pamiêtaæ, ¿e zaciêty i holowany przez nas drapie¿nik za wszelk± cenê bêdzie usi³owa³ wytrz±sn±æ haczyk ze swojego pyska. Niebezpiecznie (dla ostatecznego wêdkarskiego efektu oczywi¶cie) robi siê nie tylko wtedy, gdy szczupak demonstruje widowiskow± „¶wiecê”, ale tak¿e wtedy, gdy ryba wyskoczy horyzontalnie nad wodê albo gdy to my sami wysuniemy mu z niej ³eb. Takie momenty, zw³aszcza przy napiêtej ¿y³ce zwykle wró¿± albo wypiêcie siê ryby albo przegryzienie przez niej ¿y³ki. Zasada jest wiêc taka, by holowana przez nas ryba po raz pierwszy chwyci³a powietrza dopiero w podbieraku.
£owi±c na ¿ywca, zdarza siê, ¿e szczupak we¼mie rybkê, która przeznaczona by³a dla kogo¶ innego, a wiêc bez solidnego wolframowego czy metalowego przyponu, rybkê która penetrowa³a podwodny ¶wiat na przyponie ze zwyk³ej plecionki. W takich przypadkach sprawdza siê zmêczenie przeciwnika sta³ymi ucieczkami, do których szczupaka nale¿y wrêcz zachêcaæ, i którym nie wolno siê sprzeciwiaæ mocnym napiêciem ¿y³ki. Ca³y czas musimy pamiêtaæ, ¿e ¿y³ka przecina siê w czasie potrz±sania ³bem przez rybê albo kiedy szoruje ona gwa³townie po pile szczupaczych zêbów, na przyk³ad podczas zmiany kierunku ucieczki lub gwa³townego hamowania jej przez wêdkarza. Szczupak ucieka raczej w czyste wody, u³atwiaj±c tym samym zadanie wêdkarzowi. A gdy po ucieczce zatrzyma siê, ostro¿nie zaczynamy prowadziæ j± w swoim kierunku. I przez ca³y czas zachowujemy czujno¶æ. Drapie¿nik mo¿e w ka¿dej chwili zatrzymaæ siê, stan±æ w miejscu – to moment do¶æ niebezpieczny, gdy¿ ryba za kilka sekund mo¿e ruszyæ gwa³townie do przodu, co przy napiêtej ¿y³ce mo¿e groziæ jej zerwaniem.
Czasami zdarza siê (chocia¿ za wszelk± cenê trzeba tego unikaæ), ¿e szczupak dopadnie zaro¶li. Zdarza siê to wtedy, gdy ³owimy w jeziorach czy obro¶niêtych ro¶linno¶ci± mniejszych zbiornikach. Je¶li ryba siê w nie zapl±cze, szarpanie wêdziskiem na ogó³ nie przynosi ¿adnego efektu. Gdy jest p³ytko i ciep³o, najlepiej jest (pamiêtaj±c o skrêceniu ¿y³ki) wej¶æ po prostu w g±szcz ro¶lin i podej¶æ do ryby. Je¶li warunki na taki manewr nie pozwalaj± (bo jest albo zbyt g³êboko albo zbyt zimno) nie pozostaje nic innego, jak poczekaæ kilkana¶cie minut, licz±c na to, ¿e ryba sama wyp³ynie na otwart± wodê. Wtedy mówimy o wêdkarskim cudzie, poniewa¿ taka sytuacja praktycznie siê nie zdarza.
Koñcz±c te krótkie rozwa¿ania trzeba stwierdziæ raz jeszcze – hol du¿ego szczupaka dostarcza naprawdê wyj±tkowych emocji. I tych emocji wszystkim wêdkarzom, w nowym sezonie, serdecznie ¿yczê.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia May 07 2015
817 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".