Czy mo¿na wyobraziæ sobie wiêksz± kompromitacjê polskiego pañstwa, rz±dz±cego przez koalicjê Platformy i PSL, ni¿ niezdolno¶æ do sprawnego przeliczenia g³osów przez Pañstwow± Komisjê Wyborcz±? Oczywi¶cie, ¿e mo¿na. Bardziej uci±¿liwa dla obywateli jest kompromitacja pañstwowej s³u¿by zdrowia (kolejki do lekarzy i drogie lekarstwa), wyd³u¿ony wiek emerytalny, g³odowe emerytury i renty dla osób, które ciê¿ko przepracowa³y ca³e ¿ycie, brak pracy dla m³odych Polaków, zniszczenie narodowej gospodarki, w tym likwidacja wszystkich wa¿niejszych ga³êzi przemys³u, coraz liczniejsze afery i przekrêty (ostatni, o którym g³o¶no, dotyczy Pendolino), patologia wymiaru sprawiedliwo¶ci, wreszcie szerz±ce siê z³odziejstwo (co by³o widaæ podczas kampanii wyborczej – sk±d kandydaci, wiadomo której partii, wziêli pieni±dze na tak kosztowne reklamy wyborcze?). Przyk³adami móg³bym wype³niæ ca³y ten tekst i jeszcze nie starczy³oby miejsca.
Regu³y polityki mówi± jednak, ¿e je¿eli w³adza jest nieudolna albo kradnie publiczne pieni±dze, to obywatele mog± j± zmieniæ podczas wyborów. Okazuje siê, ¿e nie mog±. O¶mieszanie Komisji Wyborczej o¶miesza ca³± procedurê g³osowania, a tak¿e podwa¿a zaufanie do efektów jej pracy. No bo jak tu i¶æ do wyborów, gdy pó¼niej ogl±da siê w telewizji zadowolonych z siebie urzêdników, którzy bez za¿enowania oznajmiaj±, ¿e wyników nie sposób policzyæ. A nastêpnie poc± siê nad tymi wynikami tak d³ugo, ¿e nikt ju¿ nie wierzy w rzetelno¶æ ich obliczeñ. Trudno siê dziwiæ, ¿e nastêpnym razem wiêkszo¶æ wyborców po prostu zostaje w domu.
A nawet gdy okazuje siê, ¿e opozycja wybory wygra³a, to i tak przegrane partie, które dot±d rz±dzi³y, razem uzbieraj± tyle g³osów, aby nadal utrzymaæ siê przy w³adzy. Nawet ci, którzy poszli g³osowaæ, zniechêceni machaj± rêk±: po co siê wysilaæ, skoro i tak niczego nie mo¿na zmieniæ. W³a¶nie na to licz± rozmaite szajki, kurczowo trzymaj±ce siê w³adzy. Bo dopóki s± przy w³adzy, to ani CBA, ani prokuratura, ani s±dy nie s± dla nich zagro¿eniem. Niebezpieczna by³aby tylko utrata w³adzy.
Skoro mo¿na za publiczne pieni±dze urz±dziæ sobie gigantyczn± kampaniê, na któr± id± miliony, skoro dziennikarze boj± siê utraty pracy, wiêc chwal± nieudoln± i skorumpowan± w³adzê, skoro armia urzêdników zostaje zaprzêgniêta do wyborczej agitacji, od której wyniku zale¿± jej posady, nagrody i premie – to w³adza nabiera poczucia bezkarno¶ci i poczyna sobie coraz ¶mielej. Mo¿na mieæ tylko nadziejê, ¿e kiedy¶ zgubi j± w³asne zuchwalstwo.
Polska potrzebuje zmian. Tych zmian nie zablokuj± ani miliony pompowane w medialne k³amstwa, ani „cuda nad urn±”. Kamyk potr±ca drugi kamyk i rusza lawina. Polacy przekonuj± siê na w³asnej skórze, ¿e zawiod³a nadzieja na mo¿liwo¶æ urz±dzenia sobie ¿ycia z dala od oszukañczego pañstwa. Nawet ci, którzy chcieli pañstwa na tyle s³abego, ¿eby nie przeszkadza³o im w interesach, zaczynaj± rozumieæ, ¿e sami nie ochroni± swoich maj±tków. W s³abym pañstwie nikt nie mo¿e czuæ siê bezpiecznie.
Zmiana nadchodzi. Nie zgodzimy siê na ¿ycie w ubóstwie i bezprawiu. Przez pó³ wieku przyzwyczaili¶my siê czekaæ na zmiany. Jeste¶my cierpliwi, ale ka¿da cierpliwo¶æ ma swoje granice. Ta cierpliwo¶æ w³a¶nie siê wyczerpuje. Zaczynamy zmieniaæ Polskê.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 20 2014
1187 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".