Czy Putin siê cofnie? Przed wojn± gospodarcz± na skalê, jakiej jeszcze w historii nie by³o? A mo¿e przed ograniczon± wojn±, polegaj±c± na przenikaniu kolejnych oddzia³ów „separatystów” przez ukraiñsk± granicê? Co zrobi rosyjski dyktator, gdy opór w Doniecku i £ugañsku zacznie dogasaæ, a Ukraiñcy odzyskaj± pe³n± kontrolê nad swoj± wschodni± granic±?
Putin ma dwa wyj¶cia, z których ka¿de ma swoje powa¿ne wady. Po pierwsze mo¿e nic nie zrobiæ i czekaæ na dalszy rozwój wydarzeñ, na zmêczenie Zachodu, na polityczne spory na Ukrainie, na irytacjê tych wszystkich, którzy strac± na gospodarczej blokadzie rosyjskich granic. Wtedy jednak musi liczyæ siê z narastaj±cymi k³opotami. Wielu Rosjan (czy wiêkszo¶æ?) akceptuje pogarszaj±c± siê sytuacjê ekonomiczn±, braki w zaopatrzeniu i wzrost kosztów utrzymania, za cenê poczucia dumy z powrotu do imperialnej polityki, dziêki której – wbrew znienawidzonym Amerykanom i NATO – Rosja poszerza swoje terytorium o przygraniczne obszary Ukrainy. Je¿eli jednak Putin nie bêdzie podtrzymywaæ konfliktu, to Ukraina, która odzyska³a militarn± inicjatywê na wschodzie kraju, powoli zdusi prorosyjsk± rebeliê. Na razie nie odzyska Krymu, ale odniesie spektakularny sukces, gdy przy wsparciu Unii Europejskiej zacznie odbudowê zrujnowanych miast. Bêdzie to oznacza³o, ¿e Putin konflikt przegra³. Zostanie mu wprawdzie Krym, kosztowny i stopniowo coraz bardziej rozczarowany, ale Rosjanie – a przede wszystkim armia, s³u¿by specjalne, aparat urzêdniczy itd. – zadadz± sobie pytanie: po co to by³o?
Niemcy szybko wróc± do polityki zacie¶niania wspó³pracy, podobnie Francja, ale inne pañstwa, a przede wszystkim opinia publiczna na Zachodzie, pozostan± nieufni wobec Rosji i jej w³adcy. Ju¿ nigdy, dopóki rz±dzi Putin, Rosja nie odzyska tego wszystkiego, co straci³a strzelaj±c do cywilnego samolotu. W rezultacie rosyjska gospodarka i rosyjskie wp³ywy w ¶wiecie, bêd± s³abn±æ (co nam po sojuszniku, który nie da³ rady kapitalistom – powiedz± w Nikaragui czy Wenezueli).
Jest oczywi¶cie drugie wyj¶cie: uderzyæ. Wys³aæ wojsko na Ukrainê i podbiæ przygraniczn± strefê. Utworzyæ buforowe pañstwo z rosyjsk± armi± i uznaæ jego „niepodleg³o¶æ”. Dok³adnie tak samo post±pi³a Rosja w Gruzji, a wcze¶niej w Mo³dawii. Ryzyko jest jednak nieporównanie wiêksze. Dlatego, ¿e Ukraina to nie malutka Gruzja czy Mo³dawia, a przede wszystkim dlatego, ¿e zestrzelenie cywilnego samolotu zirytowa³o ca³y ¶wiat (no, mo¿e nie ca³y, bo Kuba siê cieszy). Zachód na razie wysy³a Ukrainie he³my, kamizelki kuloodporne i opatrunki, ale czy po cichu nie zacznie wysy³aæ broni? Ukraiñska emigracja w Kanadzie jest du¿o lepiej zorganizowana ni¿ polska w USA, Kijów mo¿e wiêc liczyæ na silne, nie tylko polityczne wsparcie tego kraju. Europejskie (i polskie, a jak¿e!) stronnictwo kapitulantów, które uwa¿a, ¿e lepiej ¿yæ pod butem Rosji ni¿ walczyæ, chwilowo traci spo³eczne poparcie. Wej¶cie rosyjskich wojsk na Ukrainê mo¿e oznaczaæ pocz±tek nowej ¶wiatowej wojny.
Putin siê waha. Prorz±dowe media szczuj± do ataku, ale genera³owie wiedz±, ¿e prawdziw± wojnê Rosja przegra. Pytanie co zwyciê¿y: imperialna histeria czy realna ocena sytuacji? Na decyzjê Putin nie ma du¿o czasu, zaledwie kilka najbli¿szych tygodni.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia August 14 2014
930 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".