W biurze nad niszczark± dokumentów stoi szef i my¶li. Obok przechodzi sekretarka-blondynka i pyta:
- Mo¿e w czym¶ pomóc dyrektorze?
- Owszem. Mam tu wa¿ne dokumenty, ale nie wiem, jak ta maszyna dzia³a.
- To bardzo proste - mówi blondynka. W³±cza niszczarkê i przepuszcza przez ni± dokumenty.
- Dziêkujê! - cieszy siê szef. Proszê zrobiæ od razu dwie kopie...
* * *
W akademickiej sto³ówce rozmawia trzech studentów:
- Ja Sylwestra spêdzi³em na Kanarach, mówiê wam, super panienki, k±piel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy.
- A ja - przechwala siê drugi - by³em w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino, co¶ wspania³ego.
- A co ty robi³e¶? - pytaj± trzeciego.
- A ja siedzia³em razem z wami w pokoju, tylko nie pali³em tego ¶wiñstwa…
* * *
Ma³¿eñstwo ogl±da romans:
- Jak my¶lisz - pyta zap³akana ¿ona. Czy oni w koñcu siê pobior±?
- Na pewno. Takie filmy zawsze koñcz± siê tragicznie.
* * *
Blondynka wraca roztrzêsiona do domu i mówi do swojego ch³opaka:
- W ogóle nie da siê je¼dziæ po tym mie¶cie! Skrêcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszêdzie drzewo. Naciskam hamulec, próbujê cofn±æ, odwracam siê - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
Sentencja tygodnia
Najwiêksz± w³adz± ducha nie jest geniusz, ale dobroæ.
Victor Hugo
· Napisane przez Administrator
dnia June 26 2014
919 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".