W kwietniu, przy sprzyjaj±cej aurze (a na razie tak± w³a¶nie mamy) z powodzeniem mo¿na po³owiæ w stawach, jeziorach i zbiornikach zaporowych. Bior± zarówno p³ocie, leszcze, kr±pie jak i okonie. Ale wiosenn± por± warto tak¿e zb³±dziæ nad niewielkie rzeczki i potoki. Z powodzeniem mo¿na spróbowaæ zapolowaæ na ¿yj±ce w nich pstr±gi potokowe, klenie czy w³a¶nie okonie. Co prawda, pasiatego drapie¿nika o tej porze upolowaæ nie jest ³atwo, ale – jak pokazuj± statystyki – oko³o 10 procent medalowych okazów okonia z³owiono w³a¶nie wiosn±. Mo¿na go ³owiæ tak¿e na spinning. A poniewa¿ ro¶linno¶æ denna dopiero kie³kuje i niebezpieczeñstwo zaczepów jest o wiele mniejsze ni¿ w lecie, warto zastosowaæ na okonia takie przynêty jak jigi, czyli o³owiane g³ówki przystrojone w pêczki bia³ego lub czerwonego w³osia. Sprawdzaj± siê tak¿e rippery. Na klenie sprawdzaj± siê bardzo lekkie zestawy spinningowe i niewielkie Meppsy (nr 1 lub 2). Trzeba jednak pamiêtaæ, ¿e w przypadku kleni, nie tyle rodzaj u¿ywanej blaszki jest najwa¿niejszy, ile szczególna ostro¿no¶æ wêdkarza. Kleñ jest ryb± wyj±tkowo p³ochliw± i rzuty najlepiej jest wykonywaæ z pewnej odleg³o¶ci od ³owiska. Klenie o tej porze roku przebywaj± na ogó³ w miejscach g³êbszych, o s³abym pr±dzie.
Pstr±gi potokowe ³owi siê na sztuczn± muchê i na spinning. Przyznam siê, ¿e muszkarzem nigdy nie by³em. Jako¶ za m³odych lat nikt mnie ani nie nauczy³ ani nie zarazi³ t± metod± wêdkowania, chocia¿ jest niezwykle widowiskowa i na pewno sprawia wêdkarzowi wiele rado¶ci, dostarczaj±c mu przy okazji niesamowitych wra¿eñ. Z drugiej jednak strony, koledzy wêdkarze pocieszaj± mnie, ¿e byæ mo¿e tak chcia³a sama natura. Jako cz³owiek stosunkowo szczup³y, gdybym tylko wszed³ do rzeki, a woda siêgnê³a mi powy¿ej kolan, byæ mo¿e zosta³bym przewrócony przez pr±d wody. By utrzymaæ siê w rw±cym nurcie, trzeba po prostu mieæ swoj± wagê. Tak czy inaczej, na muchê nie ³owi³em nigdy.
Czêsto za to spinningowa³em. To w³a¶nie na niewielk± obrotówkê wyci±gn±³em z niewielkiej rzeczki Nied¼wied¼ w powiecie brzeskim swojego rekordowego pstr±ga, który mierzy³ siedemdziesi±t parê centymetrów (pisa³em o tej przygodzie kilkana¶cie lat temu w „G³osie”, zamieszczaj±c przy okazji zdjêcie tej wyj±tkowej ryby).
Pstr±g potokowy zamieszkuje górne biegi rzek, zarówno górskich jaki i nizinnych, o dnie kamienistym, z czyst±, wartko p³yn±c± wod±. Spotkaæ go mo¿na z powodzeniem równie¿ w niewielkich potokach, które do wspomnianych rzek wpadaj±. Trzyma siê kryjówek blisko brzegu, w¶ród wymytych korzeni i otoczaków. A wybieraj±c siê nad niewielk± rzeczkê czy potok, trzeba wiedzieæ, ¿e ryby te podczas wyszukiwania i pobierania pokarmu polegaj± niemal wy³±cznie na znakomitym wzroku i jako bodaj najwiêksi dalekowidze w¶ród tej gromady krêgowców widz± wszystko, co dzieje siê nad wod±. Dlatego, przy wyprawie na pstr±gi te¿ trzeba zachowaæ ostro¿no¶æ. Bo po co niepotrzebnie p³oszyæ pstr±gi i wracaæ z pust± siatk±?
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia April 10 2014
1227 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".