Pewien góral z ¿on± i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na ¶rodku rzeki gdy woda siêga³a im ju¿ do piersi, ¿ona zaniepokojona zapyta³a:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój siê - odpowiedzia³ ch³op - ja go za rêkê prowadzê!
* * *
W zimowy wieczór gajowy z³apa³ w lesie z³odzieja, który krad³ ¶ciête drzewo.
- Co, kradniemy drzewo?
- Panie gajowy, ja tylko zbieram paszê dla królików!
- Chcesz mi wmówiæ draniu, ¿e króliki jedz± drewno?
- Je¶li nie bêd± chcia³y je¶æ, to napalê nim w piecu...
* * *
Nad wiosennym stawem rozsiada siê wêdkarz i usi³uje co¶ z³owiæ. Mija godzina, dwie, trzy, a tu nic! Naraz nad wod± staje dwunastolatek, zarzuca wêdkê i wyci±ga rybê za ryb±. W¶ciek³y coraz bardziej wêdkarz nie wytrzymuje i wo³a:
– A lekcje, smarkaczu, ju¿ odrobi³e¶?!
* * *
Wêdkarz telefonuje do kolegi:
- Wpadnij do mnie jutro rano, pojedziemy na ryby.
- Ale ja nie potrafiê ³owiæ! - odpowiada ten drugi.
- Co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz.
Sentencja tygodnia
Obserwuj, s³uchaj, rzadko os±dzaj i nie chciej za du¿o.
Platon
· Napisane przez Administrator
dnia March 27 2014
950 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".