Dominuj±c± w mediach spraw± jest sytuacja na Ukrainie. Jest to ca³kowicie uzasadnione, bo tam dzieje siê historia. Wielu z nas zwyk³ych zjadaczy chleba jest zaskoczonych biegiem wydarzeñ i nie ma m±drego, który przewidzia³by w pe³ni przysz³o¶æ tego pañstwa. Jednak spróbujmy przyjrzeæ siê temu co wydarzy³o siê u naszego s±siada, porównuj±c zarazem do tego co mia³o miejsce w Polsce przed laty. Zreszt± sami Ukraiñcy czêsto dokonuj± takich porównañ. Niektóre s± daleko id±ce jak np. porównanie Majdanu do Powstania Warszawskiego. Bli¿ej rzeczywisto¶ci s± porównania z czasami walcz±cej „Solidarno¶ci” w Polsce. Nasuwa siê jednak pytanie, czy Ukraiñcy poszli ¶ladami naszego kraju i czy potrafi± wyci±gn±æ wnioski z polskich do¶wiadczeñ?
Nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e ¶wiadoma czê¶æ ukraiñskiego spo³eczeñstwa chce zbudowaæ nowoczesne i demokratyczne pañstwo. Mo¿na to bêdzie uczyniæ tylko w sferze kultury europejskiej. I nic zatem dziwnego, ¿e wybuch rewolucji nast±pi³ w momencie, gdy urzêduj±cy prezydent zablokowa³ drogê do Europy. Próby zwodzenia i obiecanki sk³adane spo³eczeñstwu zosta³y odrzucone. Prezydent Ukrainy licz±c na wsparcie rosyjskiego s±siada próbowa³ powstrzymaæ d±¿enia odwa¿nej czê¶ci narodu. Przeliczy³ siê, przynajmniej na tym etapie rozwoju sytuacji. Ma³o tego, pope³ni³ diametralne i brzemienne w skutki b³êdy u¿ywaj±c przemocy wobec demonstrantów. U¿ycie ostrej broni i ¶mieræ co najmniej 70 protestuj±cych na Majdanie, nie tylko nie zastraszy³o walcz±cych o inn± przysz³o¶æ Ukrainy, ale doprowadzi³o do upadku re¿imu.
W obliczu ¶mierci tylu niewinnych ludzi nowego znaczenia nabiera polska droga do wolno¶ci. Akurat nie dawno obchodzili¶my 25 rocznicê okr±g³ego sto³u, który tym bardziej w ¶wietle wydarzeñ na Ukrainie nale¿y doceniæ. Ludzie, którzy do niego doprowadzili zas³uguj± na uznanie i szacunek i to bez wzglêdu na stronê, któr± zajmowali przy okr±g³ym stole. Powiem wiêcej, Ci którzy byli przy w³adzy i dysponowali aparatem przymusu, wykazali siê du¿± odpowiedzialno¶ci± i mog± bez obawy spojrzeæ w oczy Polakom, którym zaoszczêdzili przelewu bratniej krwi.
Jestem dumny z tego, ¿e jestem Polakiem i podziwiam swoich rodaków, za to, ¿e potrafili¶my w decyduj±cym momencie historii, nie tylko dogadaæ siê bez u¿ycia si³y, ale pó¼niej wytrzymaæ trudne reformy gospodarcze.
Obawiam siê o losy Ukrainy z dwóch przyczyn. Po pierwsze ze wzglêdu na uwarunkowania zewnêtrzne. Nasz s±siad jest mocno usytuowany w orbicie wp³ywów Rosji, która nie tak ³atwo odpu¶ci, jak to mia³o miejsce w naszym przypadku. Od m±dro¶ci Ukraiñców bêdzie zale¿a³o jak zwi±zaæ siê z Europ± przy zachowaniu dobrych relacji z Rosj±. Po drugie decyduj±ce bêd± uwarunkowania wewnêtrzne. Kto dojdzie do w³adzy i jak bêdzie j± sprawowa³? Czy znów nie zaprzepa¶ci szansy jak to mia³o miejsce w przypadku zdrady idea³ów „Pomarañczowej rewolucji” sprzed 10 lat. A sednem sprawy bêdzie zachowanie spo³eczeñstwa ukraiñskiego. Czy zaakceptuje ono nie³atwe reformy, prowadz±ce do budowy demokratycznego i nowoczesnego pañstwa.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia February 28 2014
856 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".