Pijany facet wraca do domu. ¯ona zaczyna awanturê i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie mi halo! Zegarek! Jak mój ojciec wraca³ do domu, to matka na kalendarz pokazywa³a!
* * *
Nauczyciel jêzyka polskiego pyta uczniów:
- Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika "niedziela"?
Jasio podnosi rêkê i krzyczy:
- Ja wiem, proszê pani, ja wiem!
- No to powiedz, Jasiu.
- Wakacje, proszê pani!
* * *
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziêkujê za wspania³e leczenie.
- Zaraz, zaraz, ale ja przecie¿ leczy³em pani mê¿a, nie pani±!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczê...
* * *
Amerykañski milioner na ³o¿u ¶mierci dyktuje testament:
- Mojemu kuzynowi Johnowi zapisujê wszystkie akcje i posiad³o¶æ nad morzem, mojej wiernej kucharce - rezydencjê na Jamajce, a mojemu siostrzeñcowi Billowi, który zawsze twierdzi³, ¿e najwa¿niejsze jest zdrowie - moje buty sportowe, rakietê tenisow± i kostium.
* * *
Syn zwraca siê do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupiæ!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupiê ci!
- Ale ja uwa¿am, ¿e powiniene¶ mi kupiæ!
- A ja uwa¿am, ¿e nie i basta! W koñcu, kto tu jest g³ow± rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdyby¶ mi kupi³ rewolwer...
Sentencja tygodnia
W momencie ¶mierci bliskiego uderza cz³owieka ¶wiadomo¶æ niczym nie daj±cej siê zape³niæ pustki.
ks. Józef Tischner
· Napisane przez Administrator
dnia October 31 2013
896 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".