Przychodzi bezrobotny robotnik na budowê szukaæ pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co mo¿e pan robiæ?
- Mogê kopaæ - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze mo¿e pan robiæ?
- Mogê nie kopaæ...
* * *
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiêtajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materia³ów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to bêdzie? - pyta siê jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrze¼wieñ.
* * *
Jasiu, umiesz liczyæ?
- Tak, tato mnie nauczy³!
- To powiedz, co jest po sze¶ciu?
- Siedem.
- ¦wietnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nie¼le ciê tato nauczy³, a co jest po dziesiêciu?
- Walet.
* * *
Na lekcji jêzyka polskiego. Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, jak± czê¶ci± mowy jest wyraz "nic"?
- Czasownikiem.
- Co ty opowiadasz? Dlaczego?
- Bo odpowiada na pytanie "Co robi?".
* * *
Ja¶ do nauczycielki:
- Ja to nie chcê nic mówiæ, ale mój tata powiedzia³, ¿e je¶li jeszcze jedna uwaga znajdzie siê w dzienniczku, to siê komu¶ zdrowo oberwie…
Sentencja tygodnia
M±dro¶æ nie uto¿samia siê ani ze sprytem, ani z rozs±dkiem. Spryt jest darem, czyli talentem, rozs±dek jest zalet±, czyli w³adz± umys³u, lecz m±dro¶æ jest cnot±.
Karel Èapek
· Napisane przez Administrator
dnia August 29 2013
1061 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".