- Nie rozumiem, jak jeden cz³owiek mo¿e robiæ tyle b³êdów? - mówi polonistka do ucznia.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeñ. Pomagali mi mama i tata.
* * *
Na lekcji religii ksi±dz mówi do dzieci:
- Narysujcie dzieci anio³ka.
Wszyscy rysuj± anio³ki z dwoma skrzyde³kami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widzia³e¶ anio³ka z trzema skrzyde³kami? - pyta ksi±dz.
- A ksi±dz widzia³ z dwoma?
* * *
Na lekcji jêzyka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym bêdzie wyraz "chêtnie" w zdaniu: "Uczniowie chêtnie wracaj± do szko³y po wakacjach."?
Zg³asza siê Jasio:
- K³amstwem, proszê pana!
* * *
Widz±c pijaka siedz±cego nad butelk± wódki kto¶ go zapyta³:
- Czy to jest pañska jedyna pociecha ¿yciowa?
- Nie! W szafie mam jeszcze cztery butelki.
* * *
Nauczyciel napisa³ na tablicy wzór chemiczny i otworzy³ dziennik:
- Ma³gosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na koñcu jêzyka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy...
Sentencja tygodnia
Szlachetny cz³owiek wymaga od siebie, prostak od innych.
Konfucjusz
· Napisane przez Administrator
dnia June 20 2013
1430 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".