Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2013.04.05] KWIECIEŃ PLECIEŃ
1 kwietnia zawsze oznaczał początek nowego sezonu wędkarskiego nad nowohuckim zalewem przy ul. Bulwarowej. Tego dnia przechodząc rano koło zalewu można było zobaczyć dziesiątki wędkarzy ulokowanych wokół jego brzegów i czekających na branie pierwszego w nowym sezonie karpia. W pierwszych dniach po otwarciu łowiska normą było zabieranie do domu po dwie przepisowe sztuki. W tym roku aura spłatała figla. Jeszcze w Wielką Sobotę widziałem zalew pokryty lodem. Wygląda na to, że w tym roku rozpoczęcie sezonu nastąpi później – i to nie z powodu zmiany przepisów, tylko z powodu lodu pokrywającego ten najbardziej znany nowohucki akwen. Cóż, tak zimnego marca, jak tegoroczny, nie mieliśmy od dziesięcioleci. A jaki będzie kwiecień, co przeplata trochę zimy, trochę lata? Pożyjemy, zobaczymy.
Miejmy jednak nadzieję, że nadejdą wreszcie ciepłe dni i będzie można wybrać się nad wiosenną wodę. W rzekach - przy wysokiej, wiosennej wodzie – można połowić płocie, które o tej porze roku doskonale reagują na czerwone robaki i larwy ochotki. Rybą, która często zaczepia się w kwietniu na haczyk jest krąp. Żarłoczny i szybki w chwytaniu przynęty. Krąp nie gardzi zarówno czerwonymi i białymi robakami, jak i kawałkami ciasta czy chlebowej skórki. Ta, trochę podobna do leszcza, ryba dorasta średnio do 25-30 centymetrów i osiąga wagę od 0,2 do 0,5 kilograma. Chociaż rekordowy krąp złowiony w roku 1990 przez Romana Dyttusa ważył 1,46 kilograma i mierzył 48 centymetrów. Można powiedzieć, że nie był to krąp, ale prawdziwe krąpisko.
Jeśli warunki pogodowe na to pozwolą, warto odwiedzić niewielkie jeziorka, stawy czy wyrobiska. W takich małych akwenach woda nagrzewa się najszybciej. Tam też najwcześniej po zimie odradzają się oznaki podwodnego życia. Można wtedy zapolować na leszcze, płocie czy okonie. W dużych zbiornikach zaporowych, jak jezioro rożnowskie czy zbiornik w Czchowie, warto zainteresować się płytki, osłoniętymi od wiatru zatokami. Woda w takich zatoczkach także nagrzewa się stosunkowo szybko, a wygłodzone po długiej zimie leszcze mogą nam sprawić sporą frajdę.
Dla lubiących ruch, alternatywą może być wyprawa na potokowe pstrągi. Na wiosnę lubią czasami zaskoczyć. Można spróbować małymi blaszkami spenetrować niewielkie podgórskie rzeczki. Można też popróbować i w większych rzekach – na Dunajcu, Sanie czy w Popradzie
A dla wędkarskich twardzieli też się coś znajdzie. Pogoda z przełomu marca i kwietnia (na dobrą sprawę zimowa), o ile się jeszcze utrzyma, to znakomity czas na miętusa. Woda zimna, niebo ciemne, przesypuje śniegiem lub deszczem ze śniegiem. Można wieczorem pojechać nad wodę i spróbować zapolować na naszego słodkowodnego dorsza. To oczywiście żart, bo nie sądzę, by wielu było wśród nowohuckich wędkarzy takich zapaleńców. Zdecydowana większość czeka po prostu na prawdziwą wiosnę. A po miętusa woli wybrać się do hipermarketu.
Jakub Kleń
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.08 30,030,697 unikalnych wizyt