Rozmawiaj± dwaj koledzy:
- Wiesz Janek, kiedy s³yszê rano budzik to wydaje mi siê, ¿e do mnie strzelaj±.
- I co, zrywasz siê na równe nogi?
- No co ty, le¿ê jak zabity…
* * *
Turysta pyta starsz± wiejsk± gospodyniê:
- Czy to prawda, ¿e wszystkie grzyby w tym lesie s± jadalne?
- Ano panocku, wszystkie, z tym, ¿e niektóre tylko raz w ¿yciu.
* * *
Przychodzi facet do restauracji i zamawia:
- Barman, dla mnie setka, dla orkiestry setka i dla ciebie setka. Gdy przysz³o do p³acenia rachunku okaza³o siê, ¿e facet nie ma ani grosza, wiêc barman wyrzuci³ go kopniakami z lokalu. Na drugi dzieñ facet, jak gdyby nigdy nic, przychodzi znowu i zamawia:
- Dla mnie setka i dla orkiestry setka.
- A dla mnie to ju¿ nie? – pyta siê zgry¼liwie barman.
- Dla ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz…
* * *
Kowalski z koleg± wracaj± pó¼n± por± do domu. Naprzeciwko nich idzie chodnikiem dwóch mê¿czyzn, których wygl±d nie wró¿y nic dobrego.
- S³uchaj Franek – mówi Kowalski – przejd¼my lepiej na drug± stronê, bo ich jest dwóch, a my sami…
Sentencja tygodnia
Szczê¶liwe ma³¿eñstwo to d³uga rozmowa, która wci±¿ wydaje siê za krótka.
André Maurois
· Napisane przez Administrator
dnia January 18 2013
1572 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".