Rozmawia dwóch kumpli.
- Czêsto pijesz? – pyta jeden.
- Od czasu do czasu...
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpê otworz±, do czasu jak j± zamkn±.
* * *
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowê szukaæ pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co mo¿e pan robiæ?
- Mogê kopaæ - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze mo¿e pan robiæ?
- Mogê nie kopaæ...
* * *
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiêtajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materia³ów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to bêdzie? - pyta siê jeden z robotników.
- Nowa izba wytrze¼wieñ…
* * *
W poczekalni u psychiatry rozmawia dwóch pacjentów:
- Czemu tu jeste¶?
- Jestem Napoleonem, wiêc lekarz powiedzia³, ¿ebym tu przyszed³.
Pierwszy jest ciekawy i pyta dalej:
- Sk±d wiesz, ¿e jeste¶ Napoleonem?
- Bóg mi to powiedzia³.
Na to pacjent z drugiego koñca poczekalni wo³a:
- Ja nic nie mówi³em!
* * *
Nad wiosennym stawem rozsiada siê wêdkarz i usi³uje co¶ z³owiæ. Mija godzina, dwie, trzy, a tu nic! Naraz nad wod± staje dwunastolatek, zarzuca wêdkê i wyci±ga rybê za ryb±. W¶ciek³y coraz bardziej wêdkarz nie wytrzymuje i wo³a:
– A lekcje, smarkaczu, ju¿ odrobi³e¶?
Sentencja tygodnia
Mi³o¶æ to ostatnia szansa. Poza ni± doprawdy nie istnieje nic, co mog³oby nas utrzymaæ przy ¿yciu.
Louis Aragon
· Napisane przez Administrator
dnia May 10 2012
1134 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".