W minion± sobotê dosz³o do tragicznej katastrofy kolejowej na jednej z najczê¶ciej uczêszczanych magistrali ³±cz±cej Kraków z Warszaw±. Sam je¼dzi³em têdy wielokrotnie i nawet zdarza³o mi siê wracaæ ze stolicy poci±giem, nosz±cym imiê znanego malarza „Jan Matejko”, który uczestniczy³ w zderzeniu. To w³a¶nie ten sk³ad wjecha³ na nieprawid³owy tor i zderzy³ siê czo³owo z poci±giem relacji Przemy¶l- Warszawa o nazwie „Jan Brzechwa”, upamiêtniaj±cym polskiego poetê ¿ydowskiego pochodzenia. Nomen omen ta symbolika ma szczególny podtekst, którego nie bêdê rozwija³ pozostawiaj±c to Czytelnikom.
Dzisiaj za wcze¶nie jest rozs±dzaæ, kto ponosi winê za tê tragiczn± katastrofê. Nie wiadomo, czy zawini³ czynnik ludzki, czy technika, ale za pewne ustali to postêpowanie prokuratorskie. Niestety ju¿ niektórzy feruj± wyroki uznaj±c, ¿e winê za katastrof± ponosz± obecni rz±dz±cy, którzy zaniedbali kolej i wiêkszo¶æ ¶rodków finansowych przeznaczyli na inwestycjê drogowe. Pojawi³y siê wypowiedzi w mediach o ciê¿ko pracuj±cych kolejarzach, którzy nieodpowiednio wynagradzani i wykonuj±cy dodatkowe prace nie mog± siê skupiæ na swoich podstawowych zadaniach. Ponoæ kontrolerzy ruchu czuwaj±cy nad prawid³owym sterowaniem ruchu poci±gów, musz± byæ sprz±taczami, palaczami etc. Tym samym nie mog± siê skupiæ na swoich podstawowych zadaniach. Maszynistów poci±gów mamy coraz mniej i do tego starzej±cych siê. Zlikwidowano ju¿ wiele szkó³ kszta³c±cych przysz³ych kolejarzy.
Nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e to jest b³±d, bo wiele wspó³czesnych pañstw rozbudowuje komunikacjê szynow± jak± ekologiczn± i bezpieczn±. Wystarczy przytoczyæ dane o inwestycjach na kolei w Belgii wynosz±cych w latach 2002–2006 – 432 tys. euro na 1 km toru, 175 tys. we Francji i 169 tys. euro w Niemczech, gdy w Polsce te wydatki wynosi³y tylko 4 tys. euro?! W tym miejscu warto przypomnieæ, ¿e ostatnio now± liniê kolejow± wybudowano w Polsce 1987 roku. Jaki jest efekt takich zaniedbañ, ubywa pasa¿erów na torach. Jeszcze w 1985 roku by³o ich ponad miliard, a wed³ug danych z ub. roku tylko 263 mln. Jak z tego wynika proces degrengolady kolejnictwa trwa od czasów PRL, który by³ ostatnim ¶wietnym okresem dla tej czê¶ci komunikacji. Zatem wniosek jest jeden, winê za ten proces ponosz± wszystkie si³y polityczne, które rz±dz± w Polsce po roku 1990.
Na pewno nie mo¿na obci±¿aæ za sytuacjê na kolei, ostatnio rz±dz±cej koalicji. Zreszt± rzucane ju¿ oskar¿enia m.in. przez prawicowego publicystê Pospieszalskiego, ¿e winny jest rz±d, s± po prostu ¿enuj±ce. Obawiam siê, ¿e jego tezy powtórz± inni prawicowi politycy jak tylko czas ¿a³oby nieco opadnie. Przyznam szczerze, ¿e powinni¶my z du¿ym dystansem podchodziæ do takich komentarzy, które s± niczym innym jak tylko dora¼nym uprawieniem polityki przy wykorzystaniu nawet tragicznych wydarzeñ i ¶mierci ludzi. Takich polityków i publicystów pamiêtajmy i mówmy im nie, bo ich postêpowanie jest tylko zderzeniem pustym czo³em z materi± której nie zrozumieli. Ich cel jest jeden, osi±ganie dora¼nych korzy¶ci politycznych nawet bazuj±cych na osobistych tragediach ludzi i zwi±zanych z tym emocjach.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia March 08 2012
1195 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".