Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2006.03.30] Kwiecień plecień
„Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata” – głosi stare przysłowie ludowe. Ale po długiej i trochę już uciążliwej zimie, każdy by wolał, aby w kwietniu więcej było lata niż zimy. A jeśli dopisze słońce i temperatura, to w nadchodzącym miesiącu będzie można spróbować połowić nie tylko w rzekach, ale i w jeziorach czy zbiornikach zaporowych. W wodach stojących można będzie zapolować na płocie, leszcze, krąpie czy okonie, a w rzekach na jazia, klenia czy brzanę. Jazia szukamy na płytszych wodach, w pobliżu tarlisk innych gatunków, w miejscach osłoniętych zaroślami, gdzie prąd jest leniwy. Na jazia zawsze sprawdzają mi się żywotne czerwone robaki. A jeśli nie jaź w rzece, to zawsze pozostaje w krąp w stawie czy jeziorze – żarłoczny i wszędobylski. Czasem daje się we znaki wędkarzom, którzy wybrali się na leszcze. Jeśli zdarzy się, że w tej samej okolicy żerują zarówno leszcze jak i krąpie, to te ostatnie z reguły okazują się szybsze w pochwyceniu przynęty.
W rzekach, przy wiosennej, wysokiej wodzie, można spróbować zapolować na płocie, klenie, albo na brzanę. Tych gatunków w kwietniu należy szukać poniżej rzecznych główek, na pograniczu stojącej i bieżącej wody. W połowach brzany można stosować przepływankę z czerwonym robakiem w charakterze przynęty, a jeśli ktoś lubi posiedzieć, popatrzeć i pomyśleć, to najlepsza będzie gruntówka – w tym przypadku na haczyk możemy zaczepić średniej wielkości rosówkę.
Ale najważniejsze, że wreszcie przyszła wiosna. Ileż radości sprawia spacer nad wodą i zapach rozmiękłej ziemi, świeżej trawy… Ileż radości sprawia widok rozchylających się pąków i młodziutkich, zielonych liści. Przyroda budzi się do życia! Pora przeglądnąć sprzęt, opłacić niezbędne składki (do końca kwietnia!) i nad wodę. W tym roku niepocieszeni będą jedynie bywalcy nowohuckiego zalewu. W tym roku nie będą sprzedawane licencje na połów w tym zbiorniku, w związku z pracami odmulającymi. Na szczęście gmina zdecydowała się na metodę, która oszczędzi żyjące w zalewie ryby. Dla tych, którzy lubią łowić blisko domu pozostaje więc Wisła, zbiorniki w Przylasku Rusieckim lub w Zesławicach (oczywiście, gdy roztopi się gruba warstwa lodu, którym skute są te zbiorniki).
Jakub Kleń
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 30,008,416 unikalnych wizyt