Wszyscy zadajemy sobie pytanie, czy niepokój w ¶wiatowych finansach odbije siê na naszych kieszeniach. Trzy lata temu prze¿ywali¶my pierwszy etap kryzysu. Odczu³y go przede wszystkim bogate kraje: Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone. Dla wiêkszo¶ci obywateli tych pañstw, przyzwyczajonych do ¿ycia w dostatku, nawet niewielkie ograniczenie wydatków robi³o wra¿enie ekonomicznej katastrofy. Je¿eli na Zachodzie ¶rednio zamo¿na rodzina zamiast u¿ywaæ trzech samochodów musia³a zadowoliæ siê dwoma, to uwa¿a³a, ¿e zbli¿a siê gospodarczy koniec ¶wiata.
My najczê¶ciej nie mamy takich problemów, wiêc ³atwiej znosimy znacznie wiêksze trudno¶ci. Có¿, dro¿eje ¿ywno¶æ, benzyna, gaz, nawet bilety tramwajowe, ale do tego zd±¿yli¶my siê ju¿ przyzwyczaiæ. Idziemy do sklepu, kupujemy to co zwykle, ale p³acimy coraz dro¿ej, wiêc trochê narzekamy na niskie zarobki. Problem zaczyna siê wtedy, gdy musimy zrobiæ remont mieszkania, wymieniæ stary telewizor albo kupiæ lekarstwa. Dopiero wówczas odczuwamy skutki kryzysu: ceny s± podobne jak przed rokiem czy dwoma, ale my mamy ju¿ mniej pieniêdzy do wydania, bo dro¿ej kosztuje nas codzienne utrzymanie.
Tymczasem to w³a¶nie napêdza kryzys: zaniepokojeni dro¿yzn± staramy siê mniej kupowaæ, a wiêksze wydatki odk³adamy na pó¼niej. Polska nie jest bogatym krajem i g³ównym motorem jej gospodarki s± nasze zakupy. Kiedy mniej kupujemy, producenci sprzedaj± mniej towarów, a tym samym mniej zarabiaj±. Skoro mniej sprzedaj±, to musz± ograniczyæ produkcjê, czyli zwolniæ czê¶æ pracowników, a skoro mniej zarabiaj±, to p³ac± ni¿sze podatki i pañstwo dostaje mniej pieniêdzy. Wtedy ro¶nie bezrobocie, a pañstwo (tak¿e samorz±dy, które równie¿ ¿yj± z naszych podatków) mniej wydaje na budowy, remonty, zakupy. Ci, którzy buduj± i remontuj±, te¿ trac± dochody i ograniczaj± zatrudnienie. I tak dalej – kryzys pog³êbia siê z ka¿dym miesi±cem.
Gdy jeszcze do tego mamy nieudolny rz±d, który ratuje swoj± reputacjê zwiêkszaniem polskiego zad³u¿enia za granic±, to nasze po³o¿enie staje siê bardzo gro¼ne. Przy z³ych urodzajach i rosn±cych cenach paliw, kryzys mo¿e ju¿ w najbli¿szych miesi±cach zastukaæ do naszych drzwi. Je¿eli wówczas nadal rz±dziæ bêdzie Platforma Obywatelska, ewentualnie z „przystawkami” w postaci PSL i SLD, to mo¿emy byæ pewni, ¿e to w³a¶nie my, zwykli, niezamo¿ni obywatele, poniesiemy najwiêksze koszty kryzysu. Ani Platforma, ani polska spasiona lewica (nie bez powodu SLD zawiera sojusz wyborczy z organizacj± najbogatszych biznesmenów – sytuacja nie do pomy¶lenia w innych krajach), nie pozwol± skrzywdziæ milionerów, w³a¶cicieli du¿ych firm czy banków. Oni przy tej okazji jeszcze powiêksz± swoje zyski – kosztem nas wszystkich.
W pa¼dziernikowych wyborach zadecydujemy, czy wybieraj±c Platformê, zgodzimy siê wzi±æ na swoje barki skutki kryzysu i sp³acaæ d³ugi z naszych domowych bud¿etów, czy te¿ wybierzemy Prawo i Sprawiedliwo¶æ, a wiêc powstanie rz±d, który ka¿e p³aciæ rzeczywistym winowajcom: zwolnionym z podatków „inwestorom”, lichwiarskim firmom, bezkarnym oszustom i ³apownikom, omijaj±cym prawo cwaniakom, gie³dowym spekulantom. Bez silnego pañstwa, które bêdzie w stanie wymusiæ przestrzeganie prawa i radykalne ograniczenie korupcji, bardzo szybko zubo¿ejemy jeszcze bardziej.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia August 12 2011
989 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".