Niedawno w tej rubryce pisa³em o koñcu ¶wiata. Tak jak wielokrotnie innych wieszczów, przepowied¼ amerykañskiego kaznodziei okaza³a siê fa³szywa. Jednak zakoñczy³em felieton z³owieszczym stwierdzeniem Einsteina, ¿e je¿eli wygin± pszczo³y to po 4 latach od tej chwili ludzko¶æ dobrnie do kresu, bo nie bêdzie mia³a co je¶æ...
Ostatnio znowu nas strasz± koñcem ¶wiata w wyniku postêpuj±cego „efektu cieplarnianego”. G³ównym winowajc± s± tzw. „gazy cieplarniane”, szczególnie za¶ dwutlenek wêgla, czyli CO2 oraz para wodna. Gazy te przechwytuj± ciep³o ze s³oñca, a tym samym podgrzewaj± atmosferê, powoduj±c wspomniany efekt cieplarniany. Sk±d siê bior± te gazy? S± wynikiem rozwoju cywilizacyjnego. Obecnie spalamy olbrzymie ilo¶ci tzw. „kopalin” tj. wêgla, ropy i gazu ziemnego. W³a¶ciwie w naszym klimacie nie mo¿emy obyæ siê bez energii cieplnej, a jest ona wytwarzana z kopalin, a u nas g³ównie z wêgla. Natura hojnie wyposa¿y³a nas w wêgiel. Wydobywamy go wiêcej ni¿ wszystkie pozosta³e kraje Unii Europejskiej i posiadamy najwiêksze na ¶wiecie z³o¿a wêgla brunatnego. Jest to nasze podstawowe bogactwo naturalne, które od lat wykorzystujemy nie tylko do grzania i wytwarzania energii elektrycznej, ale tak¿e funkcjonowania ca³ego przemys³u.
Teraz dowiadujemy siê, ¿e nasza ca³a energetyka oparta w 90 procentach na wêglu i przemys³ maj± siê zmieniæ szybko. Najpierw w Kioto podpisano protokó³ w którym sygnatariusze zobowi±zali siê do piêcioprocentowego zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Polska w odró¿nieniu od innych pañstw m.in. takich jak Chiny, czy USA (najwiêksi producenci CO2) wywi±za³a siê z tego zobowi±zania z nawi±zk±. Teraz Unia Europejska posz³a dalej i w roku 2008 przygotowa³a pakiet klimatyczny, który zobowi±zuje pañstwa cz³onkowskie do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do roku 2020. Ustalono tzw. limity produkcji dwutlenku wêgla, a kto bêdzie je przekracza³ zmuszony bêdzie do zakupu tzw. „uprawnieñ”, czyli inaczej p³acenia olbrzymich kar. To jest bardzo gro¼ne dla naszej gospodarki, która w krótkim czasie nie jest w stanie przestawiæ siê na inne ¼ród³a energii, a przechwytywanie i magazynowanie pod ziemi± CO2 jest bardzo kosztowne. Zreszt± ziemia nale¿y do biosfery i nie widzê wiêkszej ró¿nicy w magazynowaniu CO2 pod ziemi±, czy w atmosferze.
Problem tkwi w tym, ¿e Polska wchodz±ca w sk³ad UE jest zmuszana do radykalnego i szybkiego ograniczenia emisji CO2, gdy wspomniani najwiêksi producenci tego gazu USA i Chiny, a tak¿e inne pozaeuropejskie kraje, bêd± go nadal bezkarnie wytwarzaæ. Dla nas wykupywanie limitów oznacza drastyczne podwy¿ki pr±du i energii cieplnej. W³a¶ciwie to wszystko by podro¿a³o pocz±wszy od nawozów sztucznych, a skoñczywszy na cemencie i materia³ach budowlanych. I to jest dla nas prawdziwy problem, porównywalny do „koñca ¶wiata”. Moim zdaniem g³ówn± spraw± po objêciu przez Polskê od 1 lipca br. przewodnictwa w Unii Europejskiej bêdzie za³atwienie tego problemu. A tak nawiasem mówi±c to ¿ycie powsta³o na Ziemi dziêki „efektowi cieplarnianemu”. Pozwólmy zatem normalnie funkcjonowaæ przyrodzie zgodnie z rozwojem cywilizacji, a nie ingerujmy w ni± sztucznie, uwa¿aj±c siê za m±drzejszych od Stwórcy…
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia July 01 2011
1261 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".