Przez najbli¿sze miesi±ce bêdziemy ¶wiadkami telewizyjnej szopki. Polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej stanie siê okazj± do codziennego pokazywania jak Tusk i jego rz±d bryluj± w¶ród europejskich urzêdników i jak s± poklepywani przez niemieckich czy francuskich polityków. Bêdziemy to ogl±daæ do znudzenia. Bêd± nam wmawiaæ, jak Tusk jest ceniony w Brukseli i jak ca³a Europa wstrzymuje oddech, czekaj±c co nasi wybitni mê¿owie stanu maj± do powiedzenia. A tak¿e jak wielkie miêdzynarodowe znaczenie ma kwestia, czym nadziewany by³ indyk na obiedzie dla szóstego wicepremiera z Malty albo jakie wino by³o podawane na kolacji dla zastêpcy duñskiego wiceministra od spraw nie-wiadomo-jakich. Jednym s³owem kilka miesiêcy komedii – a¿ do wyborów.
Mo¿na oczywi¶cie z tej okazji popa¶æ w zachwyt, ale – tak na prawdê – powodów do rado¶ci jest niewiele. Pozycja Polski w polityce miêdzynarodowej dawno nie by³a tak s³aba. Dowodem na to jest fakt, ¿e ¿adna kwestia, wa¿na dla polskich interesów i polskiej racji stanu, nie jest przez polski rz±d wystarczaj±co stanowczo stawiana w Brukseli.
Przyk³ad pierwszy z brzegu: wed³ug przyjmowanych obecnie planów polski rolnik w 2013 roku dostanie 197 euro dop³aty do hektara. Ale niemiecki rolnik dostanie prawie dwa razy wiêcej – 346 euro, belgijski – 469 euro, a grecki – 544 euro. Wiêcej od nas dostan± nie tylko Francuzi, Hiszpanie czy W³osi, ale nawet Czesi, Wêgrzy i S³owacy. Dlaczego? Przecie¿ niemieccy czy belgijscy rolnicy s± z pewno¶ci± bogatsi od polskich. Ale s³aby rz±d Tuska po¶wiêci polskich rolników, aby tylko unikn±æ irytacji europejskich potêg i nie naraziæ siê na zmarszczenie brwi pani kanclerz Merkel.
Czy zatrudnieni przez Platformê fachowcy od propagandy zdo³aj± przekonaæ Polaków, ¿e warto g³osowaæ na europejskich prymusów od zawalania wszystkiego za co siê wezm±? Na fachowców od autostrad, kolei, szpitali, stoczni i rosyjskiego gazu? Ministrów – gigantów pracy i intelektu: Grabarczyka, Kopaczow±, Rostowskiego, Sikorskiego, a tak¿e ich finansowe „zaplecze”, Chlebowskiego, Drzewieckiego, Rycha, Zdzicha i innych?
Przez najbli¿sze miesi±ce bêdzie co ogl±daæ w „zaprzyja¼nionych” telewizjach. A tak¿e czytaæ w gazetach i popularnych tygodnikach. W tej ostatniej sprawie mo¿e jednak doj¶æ do niespodzianki, przykrej dla Platformy. Otó¿ gwa³townie spada sprzeda¿ niektórych – moim zdaniem najwierniejszych PO – czasopism. „Polityka”, niegdy¶ prasowy orê¿ Rakowskiego i matecznik postkomuny, straci³a w stosunku do zesz³ego roku a¿ 23 procent sprzeda¿y. „Newsweek Polska” straci³ jeszcze wiêcej – 39 procent, a „Przekrój” – 22 procent. Trzyma siê tylko „Wprost” – straci³ jedynie 3 procent. Prawdê mówi±c nie widzê miêdzy nimi ¿adnej ró¿nicy i gdyby nie ok³adka, to nie wiedzia³bym, do którego z tych tygodników zagl±dam. Poniewa¿ jednak do nich nie zagl±dam – nie moje to zmartwienie. Za to „Gazeta Polska” w ostatnim roku podwoi³a sprzeda¿. Znakomity wynik osi±gn±³ te¿ nowy tygodnik „Uwa¿am Rze” (to nie jest b³±d ortograficzny, to aluzja do dziennika „Rzeczpospolita”), który w krótkim czasie prze¶cign±³ i „Wprost”, i „Newsweeka”. Tak wiêc Platforma nie mo¿e ju¿ liczyæ na monopol informacji. I to jest nadzieja dla tych wszystkich, którym obrzydnie „europejska” propaganda sukcesu i którzy bêd± chcieli siê dowiedzieæ, co tak naprawdê (oprócz wyrzuconych pieniêdzy) bêdziemy mieli z bankietów z udzia³em naszych ulubieñców.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia July 01 2011
992 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".