Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2011.04.07] Nie damy się zastraszyć
Minął rok. Powoli zaciera się pamięć o tamtej sobocie, 10 kwietnia, kiedy wciąż nie mogliśmy uwierzyć, że zdarzyło się coś tak nieprawdopodobnego: wielki samolot, z 96 osobami na pokładzie, zmienił się w rumowisko metalowych szczątków, zanurzonych w smoleńskim błocie. Nie mogliśmy uwierzyć, że tak ważne osobistości, z Prezydentem Rzeczpospolitej na czele, mogły zginąć w tak upiornym miejscu, o krok od lasku katyńskiego, w rocznicę bezprzykładnego mordu, dokonanego w tym miejscu 70 lat wcześniej na tysiącach polskich oficerów. Nie mogliśmy uwierzyć…
Później przez kilka tygodni trwał wielki, narodowy pogrzeb. Prezydenta i jego małżonkę pochowano na Wawelu, a na dziesiątkach cmentarzy chowano ministrów, posłów, generałów, księży, szefów państwowych instytucji i członków załogi samolotu. Gdy trwały pogrzeby, z Moskwy przylatywały kolejne trumny i znów odbywały się pogrzeby.
Przez wiele dni trwała narodowa żałoba. Widać ją było na pogrzebach, codziennie pokazywała ją telewizja, opisywały gazety, ale najwyraźniej widzieliśmy ją przed prezydenckim pałacem, na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, przed Krzyżem ustawionym przez harcerzy. Tysiące ludzi, którzy wcześniej stali w kilkunastogodzinnej kolejce, aby oddać ostatni hołd Prezydentowi i Pierwszej Damie, przychodziło pod ten Krzyż modlić się, wspominać poległych, domagać się ujawnienia wszelkich znanych i zbadania wszelkich nie znanych okoliczności tej tragedii. Tam właśnie, w kwietniu 2010 roku, biło serce Polski.
Później przyszła gorycz rozczarowania. Okazało się, że nie wszyscy podzielają nasz ból. Pod Krzyżem coraz liczniej pojawiali się intruzi, wychowankowie TVN, bezmyślny produkt wykoślawionej edukacji. W miarą jak narastała arogancja rządu, przybywało też agresji wrogiego tłumu. W tym smutnym czasie Polacy w Polsce mogli mieć wrażenie, że są poniżaną i wyszydzaną mniejszością.
Jeszcze później przyszedł gniew. Na pewnych siebie krętaczy, którzy zarządzili, żeby smoleńską tragedię wykreślić z pamięci. Na głupotę i fałsz urzędników, organizatorów kampanii kłamstw, aktorów medialnego cyrku. Na bezczelność rosyjskich agentów. Na nieudolność i oportunizm wymiaru sprawiedliwości. Wreszcie na postawę polskiego rządu, który zachowywał się jak uniżony podwładny możnego pana. A tymczasem Rosjanie niszczyli dowody, wypierali się zeznań, przywłaszczali sobie przedmioty stanowiące własność Rzeczpospolitej. A na końcu wykpili służalstwo polskich władz i przed całym światem zademonstrowali swoją pogardę dla Tuska i jego ekipy.
Po roku jesteśmy już zmęczeni. Zmęczeni skalą matactw, nienawiścią rozlewającą się z telewizji, bezkarnym chamstwem. Już wiemy, że dopóki nie przepędzimy politycznych oszustów – nie dowiemy się prawdy o Smoleńsku. Dopóki nie uporządkujemy Polski – nie powstrzymamy niszczenia państwa i zatruwania kłamstwem jego obywateli. Jesteśmy zdecydowani, żeby to zrobić.
Dlatego teraz, w rocznicę tragedii, okażmy jedność i siłę. Nie dajmy się ogłupiać antypolskiej propagandzie, nie pozwólmy się podzielić ani zastraszyć. Nie zapomnijmy wywiesić flag, weźmy udział w narodowych uroczystościach. To jest nasza rocznica, a nie tych, dla których Polska jest pustym frazesem, a napychanie kieszeni jedynym celem publicznej działalności. W kalendarzu polskich rocznic przybyła ważna data: 10 kwietnia.
Ryszard Terlecki
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 30,015,690 unikalnych wizyt