„Nie róbmy polityki. Budujmy boiska” – takie has³o przeczyta³em na wielkich plakatach, tzw. bilbordach, na których namalowano te¿ Tuska w letniej, sportowej koszuli. Upodobanie premiera do gry w pi³kê jest powszechnie znane, wiadomo tak¿e, ¿e na jego ¿yczliw± pob³a¿liwo¶æ mo¿e sobie zas³u¿yæ tylko ten spo¶ród ministrów i doradców, z którego podania Tusk strzeli bramkê. Ot, takie sobie normalne rz±dowe zajêcia.
Czy jednak na przedwyborczych reklamach wypada chwaliæ siê lekcewa¿eniem swoich obowi±zków? Przecie¿ rz±d powinien rz±dziæ, a premier powinien rz±dem kierowaæ – a to w³a¶nie jest polityka. Czym zajmuje siê rz±d, który nie rz±dzi? Ostatnio premier przeniós³ siê z gmachu rady ministrów do Sejmu, gdy¿ uzna³, ¿e tam czê¶ciej bêdzie mia³ okazjê pokazywaæ siê w telewizji. W Sejmie ca³ymi dniami koczuj± telewizyjne ekipy, bo dziennikarze zawsze maj± nadziejê znale¼æ jaki¶ pretekst do nagrania choæby parominutowej migawki. A co mogliby nagraæ w budynku rz±du? Nudz±ce siê sekretarki, kurz na biurkach, monotonn± pustkê korytarzy? Skoro premier woli wystêpowaæ w telewizji ni¿ rz±dziæ, to mo¿e nale¿a³oby zatrudniæ go w którym¶ z seriali. Gdyby serial mia³ powodzenie, to przynajmniej zwraca³aby siê czê¶æ rz±dowych wydatków.
Premier, chocia¿ teraz czê¶ciej pojawia siê przed kamerami, zwykle nie ma niczego ciekawego do powiedzenia. Wystarczy, ¿e jest – i tyle. Przyk³ad z premiera bior± te¿ niektórzy z kandydatów w wyborach samorz±dowych. Uwa¿aj±, ¿e nie musz± nic mówiæ, ani pisaæ – po prostu s±. W ca³ym mie¶cie na s³upach elektrycznych wisz± kawa³ki tektury z u¶miechniêt± twarz± jakiego¶ faceta, który informuje mieszkañców Krakowa, ¿e zamierza kandydowaæ do Rady Miasta (podobno ponownie). Czy poza tym, ¿e zaszczyci³ nas swoim kandydowaniem ujawnia, ¿e ma jeszcze co¶ konkretnego do zaproponowania? Raczej nie, ale widocznie wierzy, ¿e wyborcom nie bêdzie to przeszkadzaæ. Przekonamy siê ju¿ wkrótce.
Oczywi¶cie nie wszyscy tak postêpuj±. W tym numerze „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego” mo¿ecie pañstwo znale¼æ og³oszenia wyborcze dwóch naszych znakomitych kandydatek do Rady Miasta: Barbary Nowak i Moniki Stankiewicz-Kopeæ. Nie poprzestaj± na umieszczeniu swoich zdjêæ, ale dodaj± tak¿e informacje o swoich planach, ewentualnie opinie osób, które je znaj± i popieraj± (np. ks. Tadeusz Zalewski czy Jaros³aw Kaczyñski).
Tymczasem w mie¶cie trwa konkurs na najg³upsz± wyborcz± reklamê. Kazimierz Barczyk pomyli³ pory roku i na plakacie zdj±³ marynarkê. Wojewoda Kracik, który ju¿ nie chce byæ wojewod±, ale prezydentem, szczerzy siê w u¶miechu tak nienaturalnym, ¿e przesta³ byæ podobny do samego siebie. Jacek Majchrowski u¶miecha siê zagadkowo z plakatów umieszczonych nie wiadomo czemu najczê¶ciej w pobli¿u jakiego¶ ko¶cio³a. Ale to tylko parê przyk³adów, wszystko jeszcze przed nami, bo plakatowa wojna dopiero siê rozpoczyna.
Kraków czeka na nowego prezydenta i na now±, dynamiczn± Radê Miasta. Nie dajmy sobie wmówiæ, ¿e wci±¿ trzeba dreptaæ w miejscu. Zmiany, których wszyscy pragniemy, zacznijmy ju¿ przy okazji tych wyborów. Gdy to siê uda, wszyscy bêdziemy mieæ powód do rado¶ci.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 12 2010
1166 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".